na co patrza dziewczyny

dziewczyny, mam do was pytanie: na ile przywiazujecie wage do wygladu (nie chodzi mi o ubiory i styl, lecz o wrodzona "przystojnosc" lub jej brak) faceta ? czy to jest np. 50% wyglad a 50% charakter czy te wskazniki sa inne? ciekaw jestem.

100 % wygląd

prosze o powazne opinie, a nie prowokacje...

uwierze w 50%, nawet 60% ale w 100% nigdy... nawet faceci nigdy nie patrza tylko 100% wyglad u kobiety...

Chyba oczywistym jest, że liczy się całokształt. Co do % to nie wiem, chciałabym Ci pomóc ale naprawdę nie mam pojęcia w ilu procentach za co uwielbiam mojego chłopaka.

To JEST poważna odpowiedź

1 wyglad 2 ustawnosc zyciowa :) a wyksztalcenie b zajmowane stanowisko c status spoleczny d skora fura i komora 3 poczucie humoru 4 czy zapewnia poczucie bezpieczenstwa ale to wlasciwie wszystko w punkcie 2 5 czy jest uczciwy

aha, na krocze tez czasem patrza :)

bo czytalem ostatnio taki poradnik dla facetow o atrakcyjnosci. ale nie jakies bzdury rodem z bravo, tylko takie powazne stwierdzenia. i koles pisze ze kobiety zupelnie inaczej potrzegaja facetow niz my je i najwazniejsza jest pewnosc siebie, tajemniczosc, poczucie humoru i inteligencja i tymi cechami mozna nadrobic brak wrodzonej "przystojnosci".

sadsad, z kroczem to tez ciekawy temat, bo podobno duzo bardziej liczy sie grubosc niz dlugosc...

dobrze wiedziec :)

"bo czytalem ostatnio taki poradnik dla facetow o atrakcyjnosci. ale nie jakies bzdury rodem z bravo, tylko takie powazne stwierdzenia." Bez urazy, ale facet czytający poradniki dla facetów o atrakcyjności jest...nieatrakcyjny :p

przestan czytac takie "poradniki". Im szybciej tym lepiej :P

"what do you know", bez przesady.

to dowiem sie w koncu jaki jest ten wspolczynnik wyglad zewn. do calej reszty?

dandys dawaj jeszcze jakies ciekawostki z poradnika

Wygląd to 100% pierwszego wrażenia które w większości przypadków ma wpływ na to czy w ogóle ktoś się zainteresuje facetem. I to, jak się facet ubiera, czy o siebie dba itd. jest równie ważne jak "biologiczny" wygląd.

sadsad, tak naprawde to nie jest poradnik tylko taki tekst ugruntowujacy wiedze, ktora raczej jest oczywista...

Moorland, to ze kobiety bardzo patrza na to jak o siebie dba (buty, szykowny ciuch, ale nie pedalski oczywiscie itp.) to wiem, ale pytam o "biologiczny" wyglad. na ile sie dla was liczy.

Jasne, że jak facet ma "gadane" to bardzo łatwo jest mu nadrobić braki w wyglądzie...ale jeżeli jest zaniedbany i to bardzo widać to już pewność siebie nie pomorze...węch to jednak zmysł najbardziej pierwotny ;)

dla mnie od przystojności samej w sobie ważniejszy jest właśnie całokształt wyglądu. bardzo dużą wagę przywiązuję do ubrania, obuwia, dodatków, higieny osobistej. facet może być przeciętny z buźki, ale musi być ogólnie zadbany, nie za chudy, nie za gruby, nie garbiący się. i to jest mniej więcej połowa sukcesu, a druga połowa to charakter. żadnych egomaniaków i humorzastych typków, żadnych maminsynków, karierowiczów, pospolitych ruchaczy itp. normalny, sympatyczny, zrównoważony, w miarę wykształcony, samodzielny (czytaj gdzieś pracujący i mieszkający) i absolutnie nie kaleczący języka ojczystego w mowie i piśmie. ot tyle. pewnie za dużo wymagam :P

kochany dobry inteligentny WIERNY zaradny albo z tendencją do zaradności, przy moim wsparciu psychicznym dla mnie - nie za chudy trochę ładniejszy od diabła choc trochę wyższy ode mnie.

to rzuc czyms co cie zaintrygowalo, zaraz tu sie rozprawimy z przesadami

Kolego ale co Ci odbiło z tymi współczynnikami i procentami? Lepiej zajmij się innymi, milszymi procentami ukrytymi w butelkach :D

Do jakiegoś tam stopnia tak - no bo jednak twarz, sylwetka itd. musi się podobać, ale jeżeli mniej atrakcyjny facet jest bardziej pewny siebie, umie zagadać, podtrzymać rozmowę itd to faktycznie ma przewagę nad przystojniejszym kolegą - zakładając, że mówimy o pierwszym spotkaniu czy wstępnym zapoznaniu.

sadsad, koles pisze bardzo ogolnie. pisalem ze nie sa to porady rodem z bravo ;) ogolnie jego teza jest taka ze dobra gadka, inteligencja, ubiorem i stylem mozna nadrobic braki w "biologicznej" wrodzonej urodzie. i tyczy sie to facetow, bo laska to nie nadrobi...

Moorland, a facet 181 cm wzrostu i ok. 75 kg wagi to jest "nie za chudy nie za gruby" czy raczej bedzie za chudy i nie bedzie podobal sie fajnym pannom ?

ja zazwyczaj patrze przed siebie...

bo zle zadales pytanie nie na co zwracaja uwage dziewczyny bo wiadomo ze na wyglad, tutaj bez roznicy jesli chodzi o plec ale co moze dziewczyne zatrzymac na dluzej :)

Każda panna ma inny gust. Z zasady jak dasz kobietom zdjęcie modela to zgodzą się, że jest to przystojny facet bo ocenią go w miarę subiektywnie, ale będąc w tłumie wcale nie jest powiedziane, że to właśnie on zwróciłby ich uwagę, bo każdy preferuje inny kanon urody. I o ile można ocenić faceta, że jest "ładny" (tak jak można powiedzieć, że obiektywnie to i to zdjęcie przedstawia ładną Azjatkę, a to i to brzydką) nie znaczy, że zaraz będzie się podobał bardziej niż facet z zabawnym uśmiechem ;) mnie się np. podobają "miśki", więc sylwetka jaką opisałeś średnio leży w moich "zainteresowaniach"