5 latek połknął metalową kulkę z piłkarzyków, pomocy!!!!!!

Jak miałam 6 lat połknęłam złotówke. Wyszła za kilka dni :) pamiętam że wymysliłam sobie z siostrą że bawimy się w logopede i ćwiczymy języki wkladajac do buzi monetę i obracając ją językiem. Głupota ale dzieci różne rzeczy wymyslają. Zdarza się poprostu. Ja miałam rygor w domu a zdarzyło się-nie byłam rozpuszczona jak wy tu opisujecie.

Dokładnie tak jest. Dorośli ludzie też wiedzą, że zima w górach jest niebezpieczna, a łażą. I GOPR potem ich helikopterami ściąga :o Uważam, że pięciolatek MÓGŁ połknąć kulkę i wcale nie wynikało to z tego, że jest niegrzeczny, czy nie wie, że kulek się nie połyka. W ferworze zabawy, chwila nieuwagi i połknięte. Autorko, nie przejmuj się za bardzo głupią babą w szpitalu, która operacją straszy, bo pewnie skończy się na strachu, prześwietleniu i obserwacji wydalin Twojego syna. Kulka jest okrągła, więc nie powinno być żadnych problemów z jej wydaleniem. Mój brat połknął kiedyś kluczyk od skarbonki i po dwóch , czy trzech dniach go , mówiąc kolokwialnie - wysrał. Stało się to podczas zabawy i tyle. Nie ma o co krzyczeć, idealne mamuśki :P

moja corka tez doskonale wiedziala ze NIE WOLNO jej na lód wchodzic pod zadnym pozorem ,zwalszcza gdy nie ma z nią zadnych doroslych czyli nas rodzicow, i co? wiedziala ze nie wolno a gdy chodzila do 4 klasy ciekawosc wziela gore, poszla z kolezankami na lód, nic sie powaznego nie stalo, jedynie do kolan byla przemoczona bo na brzegu sie zarwal i wpadla po kolana do zimnej wody.Czy li jednak mozna tlumaczyc, rozmawiac, a dziecko jak ma zlamać zakaz to to zrobi

ale autorko na twoim miejscu dziecko bym okrzyczala lub powaznie z nim porozmawiala

Ja mam 2-latka i sporo sie naczytalam o polknietych przedmiotach. Byle nie bateria, i nie magnes.nawet ostre przedmioty wyjdą z kupą, jelita nie są tak delikatne jak nam sie wydaje. Okrągla kuleczka-pewnie bedzie musiala wyjsc z kupką. Ludzie- wy nigdy nie byliście dziecmi i nie robiliście rzeczy, których rodzice zabronili? Mamo 5-latka, napisz prosze potem co powiedzial lekarz

wróciłam z chirurgii gdzie zrobili mu prześwietlenie, kulka jest w jelicie grubym obecnie i trzeba czekać, powinno dzisiaj wyjść z kupką, mam nadzieję tymi komentarzami, że mam ułomne dziecko itd. się nie przejmuję, moje dziecko np. wie, że nie należy nikogo obrażać i trzeba dbać o uczucia drugiego człowieka czyli wie rzeczy, o których co niektóre tutaj osoby nie mają pojęcia a przecież są starsze i takie dojrzałe! jak tutaj ktoś już napisał, dorośli też wiedzą różne rzeczy a zupełnie się do tego nie stosują, np. nie jeździj po pijanemu a potem wypadki i ludzie zabijają innych na drodze, to moje dziecko gorzej wypada na tym tle? nie sądzę. spokojnie komentarzami się nie przejmuję bo WIEM, że moje dziecko jest dużo mądrzejsze od tych komentujących :) aha jak tu ktoś radził, żebym sprała na kwaśne jabłko i opieprzyła jak najgorzej - nie zrobiłam tego, nie będę go lała ani kur.... sypała, porozmawiałam z nim, tłumaczyłam i powiedziałam co się dzieje w określonych sytuacjach.

ja bym jeszcze podala dziecku cos, na co on reaguje kupką. U mnie to są mandarynki-w wiekszej ilosci- Dziecko bedzie mialo co opowiadac swoim wnukom ;-)

Mój kuzyn połknął 30 lat temu kulkę od piłkarzyków. Wyszła dopiero po kilku dniach, był już przygotowywany do operacji. Problem z metalowymi kulkami jest taki, że są dość ciężkie i jak usadowi się na jakimś zakręcie, to może kał jej nie oblepić i nie przepchnąć. Trzymam kciuki. Powodzenia.

czyli czekamy na kulke w kupie ;) oby szybko wyszła autorko

wsadziłam go do wanny bo często reaguje na ciepłą wodę i zrobił ale kulki nie było :( mam nadzieję, że jutro wyjdzie bo inaczej będzie kiepsko :( martwię się bo myślałam, że już dzisiaj się uda, kulka jest w jelicie bo tak wyszło na zdjęciu, ona ma ok. 1 cm więc nie jest najmniejsza, no może z 8 mm a nie 1 cm ale to i tak sporo, oby się udało jutro ale jestem raczej przygnębiona :(

na pewno wyjdzie juto- za duza jest zeby gdzies powedrowac - to nie igla :) po prostu sie nie zalapala na 1 ture kupy :)

wyjdzie nie martw sie, kulka malutka, okragla... nic mu nie bedzie; normalnie obserwuje sie 48 godzin, wyjatkiem sa male plaskie, okragle bateryjki i ostre przedmioty wtedy sie operuje od razu a tak najpierw obserwacja i w wiekszosci przypadkow wychodzi z kupa

mam nadzieję, dziękuję za pocieszenia :) nie wiem jak jutro w pracy wytrzymam, pewnie będę dzwonić do mamy co pół godziny, dziecko się dzisiaj nie skarżyło na nic, pytałam czy coś boli czy coś ale mówił, że nie, od połknięcia minęło 8 godzin

drogie Panie 5 latek to jednak jeszcze dziecko, nie wiem jak mozna pisac ze jest uwsteczniony bo wzial kulke do buzi Zobaczycie za pare lat jak wasze niemowlaczki beda w jego wieku jakie dzieci maja pomysly Ja tez mam w domu 5 latka i czesem widze jak cos robi i np trzyma klocka w ustach mimo ze tlumacze ze nie wolno bo moze polknac Dziecko to dziecko Niektore komentarze tutaj nie sa nawet na poziomie 5 latka

oj tam ja własnie jak miałam 5 lat swiadomie połknęłam kilka razy kulkę własnie metalowa od jakiejs gry by si e przekonać czy naprawde wyjdzie z drugiej strony :P, oczywiście wyszła i było ok :P jezeli to metalowa zwykła kulka to przeciez nic sie nie stanie, zrobi kupe i tyle

naprawde, poczytaj jakie rzeczy dzieci polykają i wykupkają,np. monety, taka kuleczka to pikuś, napewno jutro wyjdzie

ja bedac w podobnym wieku tez połknełam taka sama kulkę :) Mama mi opowiadała i czekała aż zrobię kupe, no i gdy ja zrobilam to kulka w niej była.

Te ostatnie wypróżnienie to było chyba trochę za wcześnie na wydalenie czegoś niestrawionego. Ja bym się spodziewała tej kulki we wtorek. Ważne że na razie niczego nie zablokowała. Trzymam kciuki! Wiem co to znaczy, czekać na wypróżnienie z czymś połkniętym lub jakiekolwiek. Mam wszystkozjadające psy i niejeden poważny stres za sobą, podziurawienia jelit i zapalenia otrzewnej też doświadczyliśmy. No a córa, cóż, bawi się przedmiotami jak każde dziecko.

Syn koleżanki kilka lat temu połknął dokładnie taką samą piłeczkę,był nawet troche starszy i wydalił po 5 dniach dopiero,dziecko było bardzo zestresowane całą sytułacją i dlatego tak długo.

Mojej koleżanki córka(wtedy 4lata) połknęła złotówkę. I też byli na prześwietleniu,lekarze powiedzieli,ze powinno wujsć z kupką,ale problem byl taki,że ona po tym wszystkim bała się zrobić kupy. Nie robiła przez dwa dni,miała podawane różne syropki,zeby to "przepchać",no ale ona się zaparła i nie chciała zrobić . Pojechali do szpitala,zrobili jej porządną lewatywę,ale złótówki nie było :O. Poczekali jeszcze przez 2czy 3 dni i już mieli robić jej operację,ale jakoś zrobili jej znowu lewatywę i wyszła. Cudem uniknęli operacji. Tylko skutek tego jest taki,że dziecko do dzis ma paniczny uraz do załatwiania się,a ma już prawie 6 lat. Szok :(

i co juz po klopocie?

dzisiaj też nic, tzn. udało mu się załatwić ale kulki nie było jeszcze, wczoraj się troche uspokoiłam ale teraz zaczynam się martwić, jutro o 10 będą już 2 doby jak ją połknął :( dobrze, że to środek tygodnia, jak do czwartku nic nie będzie to w czwartek zadzwonię może do szpitala tam na chirurgię gdzie byłam i zapytam co robić, mam nadzieję, że mnie nie zleją i odpowiedzą bo w moim mieście to babka w szpitalu była wściekła, że przyjechałam i ciężko się było z nią dogadać.

A może skuteczna byłaby lewatywa? Tam wyżej ktoś pisał,że pomogła w podobnym przypadku? Wiadomo pewnie jak dziecko zaraguje an taki zabieg,ale chyba lepsze to niż operacja?

jak do czwartku nie wyjdzie sama to zadzwonię na tą chirurgię, musze poszukać jakiegoś numeru i zapytam co mam robić, kiedy robiliśmy zdjęcie to chyba było gdzieś na początku jelit więc wczoraj to chyba było niemożliwe, żeby wyszło, dzisiaj może już mogłoby no ale się nie udało ale jutro to już chyba powinno być chociaż czytałam troche na necie wypowiedzi matek i niektóre pisały, że takie elememty wychodziły nawet po tygodniu co mnie wprawia w osłupienie bo nie rozumiem jak coś może przez tydzień być w jelitach.

http://allegro.pl/alfabet-polski-litery-literki-naklejki-zestaw-1-i2069943495.html

póki co nic :(

z lekarzem, może jeszcze pozwoli poczekać

Mam pomysł, mam pomysł! Teraz mi się przypomniało że tak się robi. Spytaj lekarza, autorko tematu, czy możesz napoić dziecko (pewnie trzeba by na siłę) olejem glicerynowym (niedrogi, do kupienia w aptece). To dobry sposób! Olej pomaga prześlizgnąć się przez jelita takim przedmiotom.

słuchajcie, ja w zasadzie nawet nie wiem jak to nazwać, ale mój dziś połknął taką końcówkę tego, czym się pisze po znikopisie - to jest takie małe, wydawało mi się metalowe, ale nigdy nie sprawdzałam dokładnie, na pewno nie grafit i się teraz zastanawiam co z tym fantem zrobić... goglałam i gdzieniegdzie pisze, że to pisak magnetyczny, ale co to znaczy? że ta końcówka jest magnetyczna? i co wtedy?

n