5 latek połknął metalową kulkę z piłkarzyków, pomocy!!!!!!

O jeez. Ja miałam więcej lat jak połykałam rożne rzeczy i wkładałam sobie plastelinę do nosa i uszu itp. Wiedziałam, ze nie powinnam, ale i tak to robiłam. Nigdy rodzicom nie mówiłam o tym. Połknięte rzeczy zawsze po jakimś czasie wysrałam. Z plaseliną gorzej, bo nieraz pól godziny sie w ukryciu męczyłam, żeby to gowno wyciągnąć. Kilka metalowa jest gładka i nic mu się od niej nie stanie. Nie przejmój się. No o rzeczywiście czasem z tydzień trzeba poczekać.

:) nieźle mieli Twoi rodzice z Tobą ta kulka na 90% wyszła tylko nie wiem kiedy, ten lekarz po prostu patrzył w ten ekran i jakby nie umiał stwierdzić czy wyszła czy nie, ja jej nie widziałam, mąż też nie na tym zdjęciu

wiesz, to ze lekarz jej nie widział-o niczym nie swiadczy..jelita sa pełne zakrzywien, zalaman, kamieni kalowych i inego shitu...moze po prostu zdjecie bylo do bani.... a swoja droga jak mozna bylo nie zauwazyc tej kulki w kupie jesli wyszla? no kuurwa, jak???

metalowa kulka daje WYRAZNY cien w RTG i nic tu do tego nie maja zakrzywienia w jelitach czy kamienie kalowe, czasem gazy jelitowe utrudniaja ocene ale mimo wszystko powinno byc widac... moze rzeczywiscie kulka wyszla, wcale taka duza nie byla, jesli nie rozgniatalas kupy widelcem na placek to moglas przeoczyc..

Podejrzewam że skoro kulki nie widać na zdjęciu, to nawet gdyby chirurg mial operować, to równie dobrze mógłby jej w jelitach nie znaleźć. Co lekarze mówią o aktualnej sytuacji? Nie ma kulki na zdjęciu, dziecko się wypróżnia i ma apetyt (bo ma?) to chyba można zamknąć sprawę i odłożyć... do domowego archiwum X?

i co? dalej nic? skoro robi na bieżąco kupke, to chyba nic strasznego sie nie dzieje. i tez mysle, ze moglas przeoczyc tą kulke podczas sprawdzania

dziecko się załatwia i ma apetyt więc chyba jest ok, pani w szpitalu powiedziała, że taką kulkę mogłam znaleźć tylko jakbym przeciskała stolec przez sitko i takim plastikowym widelcem to bardzo wątpilwe, że bym to znalazła, ja sprawdzałam 2 razy i wydawało mi się, że dobrze sprawdzałam a 2 razy moja mama, która już niczego nie jest pewna.

polknelam niechcacy spory element od zabawki metalowy, o skomplikowanym ksztalcie wielkosci ok 2x3cm i nic mi sie nie stalo. Nawet w kupie nie sprawdzalam. a mam 24 lata :D

i wychowanie nie ma tu nic do rzeczy. Ja po prostu wzielam to z ciekawosci do buzi, przechylilam sie do tylu i samo sie "polknelo". Nikomu nie powiedzialam oczywiscie ze strachu. Nic sie nie stalo potem. Wy pewnie straszycie swoje dzieci i tresujecie, wiec one pewnie i tak polykaja rózne rzeczy, tylko w tajemnicy. Gorzej, jak sie cos stanie powaznego, a dziecko ze strachu nie powie - ale nikomu tego nie zycze!

i co tam u Was?

NAPISZ CO TAM?

Bardzo dobra rada dla wszystki...

o czym wy mówicie ... 5 letnie kumate ? moja ma 4 i także wczoraj połknęła to jest moment .... zęby wychodzą takim dzieciom ... zwłaszcza niesforne 6 . a skoro drogie panie tak bardzo pilnują swoje dzieci to ciekawe jakie metody wychowania stosujecie.... kazde dziecko cos wywija , jedne dzieci kozy jedza grugie gryza misia trezcie dlugo siusiaja w majtki a czwarte gryza .... dziecki do 6 roku zycia potrafia pic z piersi matki .a to ze wsadza przedmiot ktory polykaja nie oznacza to ze to polkniecie bylo zaplanowane . nie upilnuje sie bardzo *****iwego dziecka

A mój 6 latek dzisiaj polkna klocek lego... Taki malutki kwadracik, pewnie go nawet w kupie nie znajdę... A on tylko chciał rozdzielić dwa klocki mimo ze od małego go uczyłam ze NIE WOLNO! Na dzieci nie ma bata...

Wiecie jak jest... Jak pierwsze dziecko polknie monete to sie zasuwa na ostry dyzur, przy drugim czlowiek jest juz madrzejszy i poprostu czeka, az moneta "sama wyjdzie", przy trzecim to juz sie nie cacka i odciaga od kieszonkowego ;-) Swoja droga stary temat odkopalyscie

Ci, którzy przede wszystkich straszą innych - tych, którzy są w rozpaczy i w głębokiej potrzebie oczekują wsparcia, a przede wszystkim rzeczowej rady to... to gamonie są i powinni choć we śnie doświadczyć tego samego, bo ograniczona wyobraźnia nie pozwoli im zrozumieć, zanim nie poczują tego na własnej skórze. O koszmarnej ortografii tych osób nie piszę, bo niestety nawet empatyczni uczestnicy tej dyskusji nie ustrzegli się błędów Chamujcież się. Plugastwo lubi wracać

Mam nadzieję, że po tych czterech latach z okładem, kulka jest już tylko ponurym wspomnieniem. Dużo zdrowia! ojciec

Dnia 30.01.2012 o 13:43, Gość -0-099ii napisał:

dziecko w wieku 5 lat? to chyba jakies prowo albo nie wiem co.Zgadzam sie z faktem ze dzieci są coraz bardziej glupsze, jak tak duze dziecko moze cos wpychac do pyska? nie wierze

Jak można pisać o małym dziecku jak o zwierzęciu? Wy też macie pyski i Wasze bachory też je mają?! Miło tak jak ktoś pisze wulgarnie o Waszych dzieciach?! 

Właśnie wrocilem z ostrego dyżuru z takim przypadkiem. Syn połknąłetalowa kulkę. Byliśmy tam 6h, ale idę spać spokojnie. Zawsze jedzcie sprawdzić gdzie jest obce ciało! Jak utknęło w przełyku to trzeba endoskopowo wyjąć. A przełyk to jest tylko jedno z miejsc gdzie mogło utknąć. Wizyta u lekarza i RTG to podstawa.

Odgrzewam stary post, ale może ktoś będzie szukał i sie przerazi co ludzie wypisują... Przede wszystkim jechać na Sor-  tam powiedzą co dalej - my mamy czekać aż wyjdzie.

5 latek jest ciągle dzieckiem i o ile niemowlaka samego raczej nikt nie zostawi nawet na minutę, to takiego pięciolatka oweszem a wystarczy chwila nieuwagi i ciekawości dziecka bądź nieuwaga. I to że 2,5 letnie dziecko wie że tak się nie robi bo nie oznacza że w przyszłości coś mu "  nie strzeli" do głowy.... 

Więc drogie mamusie nigdy nie mówcie "moje dziecko nigdy tak nie zrobi bo wie że nie wolno"... Możecie być w szoku..

Mama 5 latka który połkną metalowa kulkę.