Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość black_angel_cry

potrzebuje miłości

Polecane posty

Nie mam szczęścia do kobiet ;). Te do których zaczynam czuć coś więcej zwykle mają inne typy, natomiast kobiety które były mną zainteresowane... mnie nie interesowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestes z tym sam kazdy to ma tak juz jest niestety...:) upatrz sobie kobiete ktora pasuje ci w 100% charakterem... a dopiero potem zobaczysz jaka jest piekna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba dać sobie czas... niestety. Człowiek chciałby wszystko zbyt szybko. A może by tak znaleźć kogoś kto mógłby zostać przyjacielem, komu mógłbyś się uzewnętrznić inaczej niż komukolwiek... Tak naprawdę otwarcie... bez wstydu... W przyjaźni między kobietą a mężczyzną często dochodzi potem do iskrzenia... Choć nie mówię że jest to reguła, bo iskrzenie może być jednostronne - wtedy niestety przeżywa się koszmar. Coś o tym wiem, niestety... PS. dzięki za przytulenie dla autorki tematu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajajajj :) mądre słowa i warte do zapamietania . Przyjaźn bardzo czesto jest początkiem czegos pieknego Michaś sie postaral:) fajnie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeżyłem ostatnio przyjaźń z kobietą. Myślałem, że to będzie tylko przyjaźń. Niestety, do czasu kiedy zacząłem być zazdrosny. I wtedy ocknąłem się, że to coś więcej. Ale było chyba za późno, bo nie mogłem przestać o niej myśleć... Niestety to wszystko nie miało najmniejszych szans aby przetrwać, więc bałem się strasznie tego momentu kiedy ta "głębsza" przyjaźń się skończy... bo wiedziałem że to nastąpi. Teraz zaczęła powoli dawać mi do zrozumienia, że ciutkę przeginam, zaczynam przynudzać itd... Tzn. ja tak to odbieram... ale w ostatnich dniach zachowuje się już zdecydowanie inaczej. Staram się przestać o tym myśleć... staram się przestać o niej myśleć... to był przykład tego iskrzenia jednostronnego którego doświadczyłem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość własna? W/g mnie w pojęciu psychologicznym to nic innego jak samotność. Chyba że ktoś myśli o jej fizycznym spełnieniu - w/g mnie "uciechy" cielesne to przecież nie miłość... ale pełna ich akceptacja przez partnera (i oczywiście udział) jest jej elementem. A w pojedynkę... nie jest łatwo. W większości na drodze stoją przeszkody typu "uroda" i "charakter", z częstym przeważeniem tego pierwszego. Większość chciałaby mieć ideał w oczach, nie patrząc na siebie czy jest ideałem. I nie oszukujmy się - nie tylko faceci patrzą na wygląd, kobiety także! Np. te szczupłe... znają swoją atrakcyjność i nie będą ryzykowały z kimś np. chudym, skoro w krótkim czasie mogą poznać kilku dobrze zbudowanych facetów... Tak więc my chudzi... i my za grubi... niestety mamy małe szanse na ideał cielesny... Ale przecież to nie jest najważniejsze!!! Najważniejsze by był to ktoś, kto będzie w pełni akceptował Twoje marzenia i Ty mu/jej się odwdzięczysz tym samym ! http://www.demoty.pl/prawdziwy-przyjaciel-37648

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za ostani post, źle się wyraziłem używając określenia "ideał cielesny" i opisów typu "szczupłe" - przepraszam wszystkich urażonych. Oczywiście że "ideał cielesny" nie można tak opisać - brzydko to uprościłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podzielam twoja uwage na ten temat i tez twierdze ze milosc jest czyms czego nie mozna porownac z samymi przyjemnnosciami. seks jest tylko dopełnieniem do milosci. Jednak czesc osob nie potrzebuje milosci ,zaspokaja ich tylko związek opart na intymnosci :) ale nie istnieje milosc wlasna..... tez nie wiemy co autor mial na mysli.. kochanie samego siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do michala: czesto tak jest ze przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna nie jest mozliwa poniewaz ciagnie nas do osoby z ktora czujemy sie dobrze i swobodnie Ja miałam zupełnie odwrotna sytuacje gdzie widywala m sie czesto ze swoim dobrym przyjacielem. Uwielbialam jego zarty, poczucie humoru to ze byl zawsze i nigdy nie odmawiał pomocy kiedy jej potrzebowalam. Po roku glebokiej przyjazni postanowilismy sprobowac byc parą... wogole nam to nie wychodzilo... bylismy oboje przygnebieni... i po miesiacu wrocilismy na ląd przyjazni :) jest do tej pory moim ukochanym przyjacielem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się. Tak w ogóle to miłość bardzo ciężko zdefiniować. Później napiszę dlaczego bo teraz muszę na jakąś dłuższą chwilę odejść od komputera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×