CHCE UMRZEC:(

Jak my Ci tu kochanie możemy pomóc? Ty potrzebujesz wsparcia, najlepiej lekarza psychologa, bo Ty jesteś chora po tym wszystkim co przeszłaś. Bardzo mi przykro, na prawdę. Chciałabym Cię przytulić jskby się dało. Koniecznie coś z tym zrób, bo to Cię zniszczy, to jest choroba i to się leczy. W każdym większym mieście jest ośrodek interwencji kryzysowej, tam są też darmowi psycholodzy i inni fantastyczni ludzi skorzy do pomocy. Pomódl się może, dla Pana Boga nie jesteś jakimś tam śmieciem, tylko najukochańszą córką, jedyną i cudowną. Ja tak kiedyś odzyskałam spokój i uśmiech. Tu masz tą modlitwę która mi pomogła, może i tobie się przyda. http://gloria.tv/?media=202404 Pozdrawiam gorąco.

Jak my Ci tu kochanie możemy pomóc? Ty potrzebujesz wsparcia, najlepiej lekarza psychologa, bo Ty jesteś chora po tym wszystkim co przeszłaś. Bardzo mi przykro, na prawdę. Chciałabym Cię przytulić jskby się dało. Koniecznie coś z tym zrób, bo to Cię zniszczy, to jest choroba i to się leczy. W każdym większym mieście jest ośrodek interwencji kryzysowej, tam są też darmowi psycholodzy i inni fantastyczni ludzi skorzy do pomocy. Pomódl się może, dla Pana Boga nie jesteś jakimś tam śmieciem, tylko najukochańszą córką, jedyną i cudowną. Ja tak kiedyś odzyskałam spokój i uśmiech. Tu masz tą modlitwę która mi pomogła, może i tobie się przyda. http://gloria.tv/?media=202404 Pozdrawiam gorąco.

:(

Jak to po co żyjesz? Bo jesteś młoda, zdrowa, sprawna, dużo fajnych chwil jeszcze przed Tobą, chcesz, żeby Cię ominęły?

nie chce ale nie mam juz nikogo ani nikt mi nie pomoze

dla wszystkich mających problemy - mnie pomaga ta modlitwa: http://rita.blox.pl/2006/01/BARDZO-SKUTECZNA-MODLITWA-W-SPRAWACH-TRUDNYCH-I.html Odmawiajcie ją sobie codziennie. To tylko 3 minuty.

kazdy sie wypial do mnie sama nie wiem dlaczego...zawsze staralam sie nie ranic ludzi nie krzywdzic ich...

bog juz chyba dawno mnie opuscil

zapomnialam co to radosc szczescie...chcialam zeby ktos mnie pokochal..czy to az tak duzo:(

Zawsze mogło być gorzej - nie uważasz? Popłacz sobie, ponarzekaj dzisiaj. Ale od jutro zakasaj rękawy i uparcie idź do przodu. Wszystko co nas w życiu spotyka jest jakimś etapem. Coś się kończy, coś zaczyna.

tyle ze ja mieszkam u niego nie mam gdzie isc....Boze dlaczego to musze ja cierpiec...:(

coraz czesciej mysle zeby cos sobie zrobic bo wiem ze i tak nikt by za mna nie plakal

a mnie juz meczy to ze istnieje...jestem ale i tak jak by mnie nie bylo

modlitwa tu akurat malo da

chyba nie potrzebnie szukalam oparcia tu na kafe,,,teraz kazdy ma znieczulice na ludzkie problemy