dalybyscie szanse facetowi bez studiow czy taki jest skreslony?

inteligentyny,oczytany no ale tylko ze srednim wyksztalcenie,bylby to dla was problem?

to zalezy czt ty masz jakies studia i jakie

Jeśli jest zaradny, potrafi coś zrobić i ma pomysł na siebie, to czemu nie. Ale nie ukrywajmy, matura to niezbędne minimum.

mam wyższe, i nie umówiłabym się z kimś ze średnim. studia to nie tylko papierek. to też pewien kapitał kulturowy, który nabywamy przebywając w "towarzystwie". osoba bez wykształcenia, cóż, może i ma pewne obycie, ale to nie ten sam zasób słownictwa, nie te maniery, nie ten poziom. poza tym, jestem trochę snobką ;) ale na pewno są takie, którym to nie przeszkadza.

jestem studętką socjologii,rodzice nie dają mi zbyt dużo pieniędzy,szukam sponsora

dobrze podszywku, ja tez cię bardzo kocham ;) widzę, że nie można mieć swojego zdania w tym kraju...

ja nie mam

w sumie dodatkowy zarobek mi by sie przydał tym bardziej,że do roboty w wekendy jakoś nie chce mi się zbytnio iść,tyle imprez mnie ominie...

wkurzają mnie takie laski ograniczone. :/ kurde no fajny facet oczytany, pomocny, inteligentny, fajny partner ale nie ma papierka. rozumiem zawodówka i ćpun ale żeby nie dać szansy bo ma tylko mature? a co wiesz o jego zyciu? gówno! nie wiesz dlaczego nie poszedł na studia moze nie miał po prostu pieniędzy/warunków? Sama zaczęłam ze swoim być jak pracował i miał papierek tylko z matury ! Nawet bym nie pmyślała by go przez to skreślić teraz po 3 latach poszedł na studia bo dopiero teraz ma warunki na to. Jakie glupie myślenie... :o

Zawodówka i ćpun? no proszę widzę że sami życiowi ludzie na forum siedzą :) Mój chłopak ma tylko zawodówkę, pracuje na siebie w swojej firmie od paru lat, mamy super życie, niczego nam nie brakuje i gdybym patrzyła na niego przez pryzmat papierka musiałabym być skończoną wariatką.

taki nawet lepszy niz po jakims smiesznym kierunku wazne zebys byl zaradny

mówi "włanczam", "przyszłem", "za drugą razą" i lubi mi czasem wjebać ale i tak jest uroczy i go kocham

Oczywiście, że tak. Mam masę znajomych legitymujących się "tylko" świadectwem dojrzałości,którzy biją na głowę większość znanych mi studentów.

studia nie mają znaczenia(przy obecnym poziomie studiowania) .twój facet na pewno przewyższa cię inteligencję,bo chociażby nie zadaje takich idiotycznych pytań na kafeterii.

Zależy co skończył, bo jeśli ma technikum to ma jeszcze szanse na pracę, ale nie ukrywajmy, że człowieka po LO będziesz musiała utrzymywać...

studia wyższe raczej nie świadczą o poziomie człowieka....

kaaainika bez urazy miało byc albo. Nie mam nic do faceta. Przecież na początku znajomości nie pytasz sie o wykształcenie. Uważam, że mój tylko z maturą był o wiele bardziej inteligentny niż inny z socjologią... :D teraz przy mnie poszedł na budowe maszyn. i co jesli nie skończy mam go rzucic? super :P

no bo w koncu to chyba prawda że jak chłop baby nie bije to jej wątroba gnije.

Ja piernicze co za klasyfikacja? Znam wielu facetów bez studiów i zachowują się jak dżentelmeni i znam wielu po studiach i to totalne chamy. Wogule co to ma znaczyć, że bez studiów facet to niższa klasa? To nie studia świadczą o wartości człowieka. Wiecie, dawniej był taki podział na kasty i takie dzielenie ze względu na wykształcenie jest dla mnie właśnie takim podziałem.

Ja kiedyś zakochałam się w facecie bez studiów. Nie był głupi, a kochałam go za "podejście" do mnie/do nas.

mężczyzna który nie studiuje, popełnia grzech

takie myslenie moga miec tylko takie panny ktore nie maja nic wiecej do zaoferowania procz studiow! tak, tak kochaniutkie... co mi z niedorajdy zyciowej ale ma mgr czy inz?! no powiedz mi co?? srodowisko?! no prosze cie! takie zycie studenta i poziom ze procz imprez nic wiecej nie wiemy. sama mam wyzsze wyksztalcenie, ale jest mnostwo osob chocby starszych ode mnie o 8 lat ktorzy sa tylko po maturze i na takie glupiutkie cizie jak ty srają bo "papierek a w glowie siano". nie ciesz sie i nie badz taka pewna. Zobaczysz sama jak ci przyjdzie wejsc w zycie... wyzsze wyksztalcenie powinny miec osoby mądre(!), obyte, zaradne, pewne siebie a nie zadne cwaniaki za ktore przez cale studia placa rodzice.

Pod względem oczytania, polotu, wiedzy ogólnej, umiejętności prowadzenia rozmów na różnorodne tematy, zasobu słownictwa i często kultury osobistej, przewyższam wielu, bardzo wielu magistrów, chociaż mam tylko maturę. Możliwe, że nie mam się czym chwalić, bo poziom tychże magistrów, jest zdumiewająco niski, ale rzeczywiście, tak jest. Jeśli pytam się dziewczyny pani magister, która była w jednym z europejskich krajów w jego stolicy, jak tam wygląda gotyk, czy jest tam trochę tego ceglastego, czy tylko taki jak na zachodzie i widzę otwartą buzię i nagłą zmianę tematu, to mi ręce opadają. Takich historyjek, gdzie magistrzy, doktorzy, nie znają najprostszych faktów, nie mają oczywistych skojarzeń kulturowych, literackich, mógłbym przytoczyć bardzo wiele. Oczywiście zaraz ktoś powie, że nie wszyscy muszą się interesować architekturą, historią. Oczywiście, ale minimum wiedzy o okresach historycznych, jak się przejawiały w estetyce, architekturze, wypada magistrowi mieć. A jeśli nie ma, to niech się tak nie ekscytuje swoim wykształceniem

A jeszcze do tego, brak zaradności życiowej i spoglądanie z góry na ludzi, którzy nie mają studiów a radzą sobie lepiej. Może i nie mają pojęcia o gotyku, ale za to nie zadzierają nosa i nie ośmieszają się udawaniem kogoś kim się nie jest. Dzisiaj studia nie znaczą tak wiele. Owszem to zależy od danej uczelni, kontaktu z dobrymi wykładowcami, ale średnia jest niska, także nie jeden wyżej sra niż dupę ma.

katerina23,"wogule"pisze sie przez o zamkniete, wcale sie nie dziwie ze tobie nie zalezy na wyksztalceniu faceta, skoro sama jestes nieukiem

Poprawna forma: "w ogóle" Chodziło mi przede wszystkim o magistrów kierunków humanistycznych, bo pozostałych, nie usprawiedliwiam, ale mogę zrozumieć, że zupełnie ich pewien zakres wiedzy, nie interesuje i nawet nie mają na to czasu, bo jeśli traktują serio kierunki techniczne, to siłą rzeczy wiedzy wciąż przybywa i specjalizacje co raz bardziej wąskie.

"w ogóle" pisze się również osobno. jak już pouczasz, to sama nie rób błędów.