Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tuktktg

Bylam na pogrzebie znajomego mamy

Polecane posty

Gość tuktktg

Chowany byl mojej mamy znajomej ojciec, bylo pelno ludzi z przodu praktycznie caly czas bo i w kaplicy i na cmentarzu i w kosciele wnuczka, lat 16 zanosila sie od placzu caly czas, nie mogla sie uspokoic. nikt tak nie płakał jak ona. wszyscy inni w tyle, nawet jego dzieci i wnuki a ona z przodu, nie wiem chciala swoj smutek calemu swiatu oglosic? nie byla z nim bardzo zwiazana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuktktg
no nie dziwne bo kazdy płakał ale ona cały czas i to sie tak zanosila ze bylo slychac wszedzie-pomimo setki ludzi w kosciele w 1 lawce placze wrecz ryczy, przy odprowadzaniu do grobu i przy grobie tak samo,w kaplicy tez.troche dziwne zeby az tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienia....
wiesz co? :o już nic ... szkoda słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×