nie wiem co o tym myslec..doradzcie cos.

Jestesmy 15 m-cy po slubie..moj maz sie stara..troszczy..jestesmy szczesliwi..klotnie sie zdarzaja..ale chyba jak wszedzie.. Moj problem jednak polega na tm zemaz nie mowi o swoich uczuciach..nie mowi poprostu ze mnie kocha... Tzn..jak zapytam czynie kocha to odp z usmiechm niby w zartach ze nie..chociaz wie ze dla mnie jest to wazne.. Nie wiem co o tym myslec? Probowalam z nim o tym rozmawiac ale nic to nie daje.. Co o tym myslicie..?

Jest tu ktos?

a okazuje ci to w jakis inny sposob?

faceci jednak w kwestii okazywania uczuć różnią się od kobiet, wydawałoby się ,że mężatka powinna to wiedzieć. Słyszałaś co robi facet na pytanie czy kocha ? Idzie kobiecie umyć samochód!

Jest czuly..kupuje perfumy bez okazji itp.

Miłość rozpoznaje się po czynach a nie po słowach. Mówienie w kółko komuś o swojej miłości jest głupie i nie ma sensu. Po co mówić, skoro to się wie. Jak ja się pytam mojego to zawsze mówi że nie i się głupio śmieje. Dopiero jak wbiję mu palca pod żebra to mówi "no tak tak, kocham cię kochanie, oczywiście". a tak sam z siebie to nigdy! jeśli chcesz wiedzieć czy on cię kocha przeczytaj to - jest to na tipach 100% prawdy http://goo.gl/vmRdc - a jeśli facet mówi że kocha a tak się nie zachowuje jak w arcie to znaczy że kłamie!