jak sie ubieracie zeby wam bylo cieplo?

zalozylam bluzke-gruby sweteer-na to sztuczny kozuch z wielkim szalikiem,czapke futrzanka,grubasne rekawice.pod spodnie legginsy a na nogi buty emu i bylo mi zimno,zwlaszcza w plecy i nogi... czy faktycznie bielizna termoaktywna i prawdziwe futro naprawde pomagaja na -15? na to drugie pewnie mnie nie stac:]

Ja ubieram jeansy, zwykłą bluzkę na to sweter i płaszcz, czapkę, szalik, grubsze skarpetki i kozaki. Da się przeżyć. U mnie dzisiaj było -18 :/

pod dzinsami nic nie masz?mi by chyba genitalia odmrozilo:)

No nic, mam wystarczająco grube nogi, wolę żeby mi trochę tyłek zmarzł niż żeby miałby być jeszcze grubsze.

SZYBKO. :D :D :D

ja kurtkę mam kiepską, więc zakładam pod nia dodatkowy sweter. pod spodniami oprócz majtek nic... :( Do tego na głowę czapeczka i rękawiczki. I nawet takie cudo mam jak botki, bo normalnie całą zimę chodziłam w półbutach...

A ja odkad kupilam legginsy po sam biust + obcisle majtki pod sam biust+ obcisla podkoszulke po sama pupe (taka niby wyszczuplajaca bielizna) + kurtka narciarska (wiatro, deszczo odporna ze sniegolapem), nie wiem co to mroz ;]

a jaka kupic te kurtke narciarska?nie znam sie ale interesujaco brzmi

ja tez sie nie znam, wzielam pierwsza lepsza:) ale wydatek to spory, mysle ze ok 400 zł. Ale nie zalujjjeee.

reumatyzmu dostaniecie to się dopiero narobi. Koszulkę na ramiączka macie nosić na staniku. Bawełnianą. Długą, za tyłek. Gacie duże prawie reformy. Ciepłe gacie. Na koszulkę, ma być druga bluzeczka z krótkim rękawem. Na wierzch sweter wełniany. Co na nogi? Na te ciepłe gacie wkładacie kalesonki dziewczęce, takie niby rajstopy bez stóp, najlepiej z materiału typu dresy. Na to spodnie. Skarpety ciepłe. Do butów filcowe wkładki, żeby była izolacja od chodnika. Rękawice wełniane lub kożuchowe. Na ten sweter owinąć się szalikiem wełnianym wokół szyi i na to ciepła puchowa kurtka, długości do połowy ud. Czapka tylko i wyłącznie wełna. Na czapkę wkładamy kaptur od kurtki.

ja nic nie moge nosic z wełny, za bardzo mnie gryzie, w kółko sie drapię...

owijam się gorącym czlonkiem afrykanera

jak nie tolerujesz welny to masz pewnie azs, kup sobie termoizolacyjna

mam prawdopodobnie zespól aspergera... :( i szalika też nie moge nosic, od razu mam wrazenie że mnie coś dusi, taka nadwrazliowsc skóry, odruch wymiotny mam od razu...

Buty skórzane bez ocieplenia i skarpety wełniane. Do - 10 wystarczyły pojedyncze, a teraz przydają się pod nie jeszcze jedne cienkie bawełniane. Kalesonki termoaktywne i cienkie bawełniane porteczki (uwielbiam te spodnie mimo, że są typowo letnie). Podkoszulek bawełniany, golf cienki z wełny merynosa (bo nie gryzie). Na to do wyboru bluza polarowa ok.300-setka lub grubszy sweter wełniany. Kurtka cieniutka chroniąca przed wiatrem. Czapka wełniana i rękawiczki skórzane z solidnym futerkiem od środka. Tak ubrany idąc średnio śpiesznym krokiem mogę się z lekka zapocić. Zaznaczam, że na ubranie nie wydaję majątku. Polar i swetry mam z lumpeksu. Kurteczkę i kalesonki z marketu. Skarpety kupuję na bazarku. A osobom szczególnie marznącym mogę polecić sprawdzoną osobiście metodę na dogrzanie korpusu. Otóż przekonałem się, że dwa cienkie polary grzeją lepiej niż jeden grubszy. Stosuję tą metodę jak muszę dłużej przebywać na zewnątrz przy super niskich temperaturach.

ciepłe długie skarpety 2 pary getrów kozaki wysokie do kolan skórzane 2 koszulki z długim rękawem 2 swetry w tym jeden dłuższy typu tunika rękawiczki czapka płaszcz zimowy i dalej mi zimnoooooo!

bielizna body z długim rękawem lub chciaż podkoszulek z długim rękawem cieńki sweter zimowy za tyłek gruby sweter zimowy za tyłek, z golfem grube rajtuzy elastyczne spodnie, coś jakby grube leginsy skarpety frotte skórzane kozaki do kolan, oczywiście ocieplane puchowa kurtka do kolan, z kapturem czapki nie noszę po założeniu kaptura na głowę owijam się bardzo grubym i ciężkim szalikiem, który wygląda jak zrobiony na drutach pracuje w biurze, kaloryfery są gorące ale i tak jest zimno, w pokoju mogę sobie włączyć farelkę, na swetry nakładam futrzaną kamizelkę a szyję szczelnie okręcam dużymi apaszkami

autorko, spróbuj zakładać 3-4 warstwy cieńszych swetrów, ostatni sweter na wierzch najgrubszy, sprawdzą się zapinane na guziki lub kopertowe legginsy takie z wyściółką od wewnątrz, coś jakby podszyte polarem buty wysokie do kolan kurtka długa do kolan (wtedy prawie nie widać nóg w spodniach, od góry zakrywa kurtka, od dołu buty) dodatkowo kaptur na głowę

tak, patent z wkładkami filcowymi do butów też jest dobry, też nosze wkładki filcowe w butach, są też "wkładki z futrem" czyli z owczą wełną ale mnie się nie mieszczą do kozaków :/

ja zakładam: podkoszulkę bluzkę długi sweter za pupe na dół: rajstopy spodnie skarpetki długie kozaki do kolan kurtkę czapke gruby szal rękawice I zimno:(

a ja ubieram: bluzke z długim rekawem, na to gruby golf, na dół: rajciochy;) grube skarpetki leginsy takie do kolan jeansy buty turystyczne campusa grubą kurtke, sportową (dobry zakup , 250 zl, ale nie czuc zimna po plecach) owijam sie szalikiem, zaciągnietym na nos i grube rekawiczki niestety nóżki i dłonie i tak mi marzną:(