Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yjtjndtjydtj

albo wszyscy faceci tacy sa albo miedzy mną a mężem coś nie gra

Polecane posty

Gość yjtjndtjydtj

podam Wam przykłady a wy napiszcie czy kazdy facet tak ma i ja wymyslam czy coś miedzy mna a mezem sie po prostu zepsuło ok? bardzo prosze;) 1. odkąd wzieliśmy ślub i mamy malutka córke ma bzika na punkcie pieniędzy że musi duzo zarabiać ciągle szuka nowych żródeł zarobku nie patrzac na to ze nie ma dla nas czasu 2.gdy probuje z nim rozmawiac na tematy naszych problemow małżenskich to je bagatelizuje i sie denerwuje ze ciagle narzekam 3.jak sie pokłocimy potrafi przez caly dzien w pracy sie nie odzywac np.przez 10 godzin i nic go nie interesuje 4. jak płaczę to go to nie rusza albo sie złości.potrafi mnie zostawic płaczaca(zdarza mi sie to czesto) 5.pobawi sie z dzieckiem 15 minut i uwaza ze poświeca mu wystarczajaco duzo czasu dziennie 6.twierdzi ze na tym etapie co jestesmy o milosci nie decyduja przytulenia czy całusy tylko to ze jest odpowiedzialny i zarabia na rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjtjndtjydtj
7. jak mu mówiec ze wyjezdzam albo odchodze to mowi: jedź skoro uwazasz ze to sposob na problemy, uciekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze ? Troszkę histeryzujesz . Jego dużym błędem jest to , że nie poświęca dziecku więcej czasu . Z tego co zauważyłam , mężczyźni widzą że skrzywdzili drugą połówkę dopiero po pewnym czasie - jak by od razu to do nich nie dochodziło . Fobię , żeby było więcej pieniędzy ma chyba każdy facet - mój też .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd pomysł że wszyscy
faceci tacy są, tylko dlatego, że ty wybrałaś sobie debila? :O niech zgadnę, bardzo chciał dziecka, było planowane, tylko dziwnym trafem chwilę po jego narodzinach mężowi się odmieniło? 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to on uważa, że zachowujesz się często jak histeryczka. Sama piszesz , że często płaczesz. Myślisz że to sposób żeby na nim wymóc to czego od niego oczekujesz. A on się uodpornił na twoje łzy. Mój mąż ma podobne podejście tzn założył rodzinę ma dziecko w drodze więc jego głównym celem jest utrzymanie nas. Wiadomo czułość itp też sa ważne ale jak jest dziecko i rachunki to to jest główna rzecz która go zajmuje. twój mąż pewnie czuje się niedoceniany, stara się dla was jak najlepiej a ty jeszcze masz pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy fact jest inny.
Mamy dwoje dzieci. Mój mąż zarabia 2600 na rękę i uważa, ze to jest ok. Próbowałam wielokrotnie z nim rozmawiać, mobilizować go do poszukiwania lepszej pracy, w której wykorzystałby bardziej swoje kwalifikacje (jest inżynierem po Politechnice, z umiejętnością obsługi branżowych programów komp., z uprawnieniami i z blisko 7 latami doświadczenia). Zawsze to kończyło się kwaśno. Albo mówił, ze postara się poszukać, albo właśnie mówił, ze nie będzie miał czasu itp. Wzięłam sprawy w swoje ręce i to ja jestem głównie zarabiającą na naszą rodzinę. Mój mąż, podobnie jak Ty załamuje ręce nad tym, że podjęłam się nowego, 3-letniego projektu dodatkowego, ale jak dla mnie 2200 nowego dochodu miesięcznie to jest coś, tym bardziej że planujemy budowę domu. Zatem... Mój mąż ma więcej czasu dla dzieci niż Twój, jest mniej zestresowany, czasem coś ugotuje, choć prać, czy sprzątać mu się nie chce, ale na hobby ma czas i ochotę. Natomiast ja (obecnie na urlopie macierzyńskim) zazwyczaj mam czasu mało i trudno się dziwić. Obecnie zarabiam 3500-4000 tys na rękę. A od następnego roku będę mieć jeszcze mniej czasu i więcej obowiązków, ale za to zarobki ok. 5700-6200 na rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaryllaM.
I nadal czujesz się kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Moim zdaniem trochę histeryzujesz... Żeby móc utrzymać rodzinę, trzeba pracować niestety i to często ciężko i długo. Ciesz się, że mąż ma ambicje, bo mój jak osiadł w robocie za 1200 tak koniec... Pieprzy, że musi więcej zarabiać, ale nie szuka nic czekając na mannę z nieba. Albo "żartuje", że mnie wyśle do pracy, bo ja zaradniejsza to szybciej większą kasę przyniosę. To, że malo czasu spędza z dzieckiem to błąd i szybko się o tym przekona. Mój też tak miał i miewa, że jak wróci o 17 do domu i pogada do małej 15 minut to szczyt. Córeczka jest najukochańsza dla niego jak śpi... :/ Jak marudzi, płacze, to się wkurza i każe mi ją zabrać, bo "Ty jesteś matką i wiesz lepiej". Co do relacji mąż-żona, to moja córka ma 2 miesiące i przez ten czas miałam 5, słownie PIĘĆ razy seks. Mąż nie rozumie, że mnie boli, że musi delikatniej. W końcu wypiął się całkiem, śpi dupą do mnie. Zero komplementów, zero jakichkolwiek starań, zero rozmowy-bo to ja wymyślam i powinnam się cieszyc, że nie pije i nie zdradza. ŁAŁ. Faktycznie wyczyn. U mnie histerie moje nic nie dają poza moim bólem głowy. Ja powoli zamieram w środku- przestaje mnie obchodzić ten związek, ten facet, ta niby wielka miłość. A jestesmy niecałe 1.5 roku po ślubie. Liczę, że kiedys mąż zrozumie swoje błędy. Ale jestem niemal pewna, że będzie za późno. Dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukulela
Dlatego mimo wszystko cieszę się, że to ja w moim związku jestem osobą dominującą :) Co prawda moj partner to nie jakaś tam cipka, ale zwykle to ja jestem rozumem a on sercem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
jak robicie tą gębę otwartą?taką niby,że nuda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjtjndtjydtj
miarka - chyba masz ogromna racje....mowisz jak on....chyba faktycznie uodpornił sie na moje histerie a prezz to mi sie wydaje ze mnie nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaganiana z Gdanska
15 minut z dzieckiem go męczy? Mój mąż codziennie spędza z córką3 bite godziny bo ja muszę wyjść wychodzę o 18 wracam o 21, córka zwykle już śpi. Jest nakarmiona, wykąpana i ululana. Mam 3,5 miesiąca. Oczywiście to ja wykonuję większość obowiązków domowych, w niedzielę mąż przygotowuje obiad, w soboty zawsze zmywa podłogi i odkurza dywany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buahahaha :D
pkt 7 to szantaż ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna żona i matka
Ja z moim mężem jesteśmy już,albo dopiero 7 lat po ślubie,syn ma 3 lata,córka ma 4 miesiące. I powiem tak-głupia jesteś i rozwalisz swoje małżeństwo... jesteś histeryczką,która szuka problemów tam gdzie ich nie ma. mąż pracuje żeby niczego Wam nie brakowało,więc jak wraca z pracy to ucieszyłby się gdyby dobrym,ciepłym obiadem przywitała go uśmiechnięta żona, umalowana,uczesana i ładnie pachnąca a nie wrzeszcząca i płacząca od progu historyczka z łojem na głowie i poplamionym dresie! ogarnij się bo ja mu się wcale nie dziwię,że ma Cię dość. jedyne co,to powinien spędzać więcej czasu z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjtjndtjydtj
z dzieckiem bawi sie 15 minut ale to on je co wieczor kąpie, wstaje w nocy do niego razem ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrtbh5y5
mój jest dokładnie taki sam tylko że mysli że jak zarabia 3 tys na ręke to już jest wystarczająco i robi z siebie wielkiego pana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lubię jabłka
wpisz w kwadratowych nawiasach słowo ziewam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja zrobię testa
💤 ❤️ 🖐️ 🌼 :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssszzzzaaaaa
Mąż Cie "zauważy" i doceni, kiedy ty zaczniesz doceniac sama siebie. Wiem to na swoim przykładzie. Jestesmy małżenstwem 8 lat. mamy 6 letnia i 8 miesieczna corke. Gdy byłam w drugiej ciązy maz dostal taka prace, ze był w domu praktycznie na weekendy. Dopoki prosiłam, płakałam, uzalałam sie nad sobą, miał mnie w dupie. Pewnego dnia uswiadomiłam sobie, ze ja tez mam swoja wartosc i nie bede nikogo prosic, zeby poswiecał mi czas. Pokazałam mu, ze radze sobei z domem i dziecmi sama, dodatkowo jestem zawsze zadbana, nie zadna tam superlaska, ale zwyczajna, zadbana kobieta. Przestałam, dzwonic, płakać, jak pytał co u nas, zawsze mówiłam, ze świetnie i ze nie mam czasu, bo albo ktos u nas jest albo wlasnie gdzies idziemy (to było latem). Teraz je mi z rączki i pedzi do domu juz ze srody na czwartek w nocy. A jak chce, zeby zajał sie dziecmi, to po prostu go o tym informuje, a nie prosze. i ide np. do fryzjera na 3-4h, zeby poznał smak samotnej opieki nad dziecmi. Teraz mnie docenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie też tu smierdzi
histeryczką ;) 1. odkąd wzieliśmy ślub i mamy malutka córke ma bzika na punkcie pieniędzy że musi duzo zarabiać ciągle szuka nowych żródeł zarobku nie patrzac na to ze nie ma dla nas czasu U MNIE MĄŻ TAK SAMO SIE ZACHOWUJE W STOSUNKU DO PIENIEDZY JAK PRZED SLUBEM 2.gdy probuje z nim rozmawiac na tematy naszych problemow małżenskich to je bagatelizuje i sie denerwuje ze ciagle narzekam NIE MAMY PROBLEMÓW 3.jak sie pokłocimy potrafi przez caly dzien w pracy sie nie odzywac np.przez 10 godzin i nic go nie interesuje NIE KŁÓCIMY SIĘ TAK ZEBY SIE DO SIEBIE NIE ODZYWAC, TYLKO CZASEM GŁOSNIEJ ROZMAWIAMY ;) 4. jak płaczę to go to nie rusza albo sie złości.potrafi mnie zostawic płaczaca(zdarza mi sie to czesto) NIE PŁACZE!!! 5.pobawi sie z dzieckiem 15 minut i uwaza ze poświeca mu wystarczajaco duzo czasu dziennie POSWIĘCA DZIECKU O WIELE WIECEJ CZASU, KAPIE JA OD URODZENIA, A WCZORAJ JA BYŁAM PO PRACY W KINIE I WROCILAM PRZED 22 TO MĄZ CAŁY DZIEŃ SIE CÓRKA ZAJOMWAŁ (MA URLOP) 6.twierdzi ze na tym etapie co jestesmy o milosci nie decyduja przytulenia czy całusy tylko to ze jest odpowiedzialny i zarabia na rodzine TU SIE NIE ZGADZAM. CIEPLE SLOWA, PRZYTULASY, CIEPLE GESTY ITP POTRZEBNE SA ZAWSZE - NAWET PO WIELU LATACH WIEDZE TO U RODZICOW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjtjndtjydtj
juz tyle razy sobie obiecywalam ze nie bede na nim wisiec i histeryzowac...ze bede niezalezna....ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złakobieta
Mógłby zachowywać się jak Ferduś Kiepski.Są tacy -uwierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO yjtjndtjydtj
No to sie nie poddawaj! Najgorszy jest słomiany zapał!!! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×