czy jest tu ktos kto zna się na samochodach?

bo mam pewien problem chodzi o to ze dzis zdarzalo mi sie ze po wrzuceniu wyższego biegu samochod mial chwile zamulenia i dopiero jakby zaczynal reagowac na nacisniecie pedału gazu, tzn wrzucalam np na 2, przycisnelam gaz i trzymalam w tym samym miejscu, poczatkowo byla chwila zamulenia, tzn samochod nie ciągnął, mial niskie obroty, po chwili (ok 3 sekundy) kiedy nadal pedal gazu trzymalam w tym samym miejscu "odmuliło" go jakby, obroty wzrosły juz adekwatnie do nacisniecia pedału i czysto przyspieszyl nie chodzi mi o cos takiego jak sie za szybko zwiekszy bieg tylko moment "odmulenia" byl gwałtowny i ostro zwiekszały sie obroty auto to fiesta 1.4 z instalacja gazową i półautomatyczną skrzynią biegów

samochody na benzyna-gaz są zamulone nie mają takiego przyspieszenia no i przy takich mrozach ma prawo tak być. Przeżuć się na benzynę trochę pojeździj na niej. Albo szybko nie przeżucaj na gaz niech silnik się nagrzeje.

na gaz sam zmienia, ale w sumie moge go ewentualnie wylaczyc jesli to jego wina, chociaz dzialo się tez tak na raczej nagrzanym silniku (po przejechaniu powiedzmy 30 km) przymulenie czuc bylo tylko w takich momentach jak napisalam, od momentu tego powiedzmy odblokowania ciagnela juz ladnie i czysto

kiedys przy innym samochodzie przy mrozie mialam cos takiego ze musialam go troche rozgrzac i dopiero przelaczyc na gaz bo inaczej slabiutko ciagnal, wiec w przypadku fiesty chodzi o cos innego, tylko o co? mam nadzieje ze nie skrzynia biegów bo pewnie by drogo bylo;/ moze mi sie cos zanieszyscilo, cos zamarzlo?