Dlaczego 35-letni facet jeszcze się nie ożenił???????

znam 35 letnich facetów ,ktorzy sie nie ożenili.. trafiałam na takich i z obecnym jestem . choć sama mam 23 lata mam do takich szczęście było ich 2 czy 3 ( z tym jednym przelotna znajomość dosyć) . każdy z nich miał dość bujną przeszłość seksualną i wiedziałam to nie od nich. w łóżku każdy z nich był raczej dobry ,lepszy od tych w moim wieku i każdy z nich miał dziwny skomplikowany charakter.. pewnie dlatego się nie ożenili. ale ten charakter wychodził po jakimś czasie nie tak od razu z wyglądu byli różni. jeden przystojny ,a dwóch takich średnich z wyglądu ,ale absolutnie nie brzydkich przeważnie w interesach byli poważni , żaden z nich nie był biedny ,ani nie zaniedbywał sowich obowiązków to tak z moich osobistych doświadczen :) a i wolę wlaśnie takich starszych facetów choć z takimi w moim wieku też sie spotykałam ,a nawet młodszymi więc mam przekrój ;)

Sam do 36 roku życia nie miałem nigdy kobiety, bo nie chciałem.

ale dziewczyny to mieli , ale albo nie chcieli się żenić ,albo np dziewczyna ich zdradziła.. ale to fakt ,ze mieli charakter dość trudny tak jak mój obecny facet starszy o 10 lat

a Ci w moim wieku niektórzy w łóżku nie są źli ,ale ... dużo gorsi jak ci po 30stce

po prostu zwykli RUCHACZE

Jak faceta zdradzi kobieta--to zaraz trzeba mu współczuć, ocierać łezki i być wyrozumiałym, bo on został już skrzywdzony przez złą babę i nie potrafi już zaufać. a jak facet zdradzi kobietę- to jest ok. Ciekawe.

Może być aseksualny z natury. Może być stale na prochach bo sie leczy (znam jednego takiego). Może mieć skłonności homo. Może być w jakimś ruchu, wspólnocie, sekcie, gdzie nastawiali go negatywnie do małżeństwa a seks małżeński był fuj. Różne konfiguracje tych zjawisk mogą występować u jednego faceta.

ja nie mówię, ze to jest ok jak facet zdradzi. poprostu wiem ,ze jeden z nich zsotał zdradzony ,a miał sie ożenić .. różnie sie sklada w zyciu. ale tacy faceci zwykle maja jak zreszta pisałam dziwny charakter .sa uparci, maja swoje nawyki

Ja mam żonę i powiem Ci tyle. CHŁOPIE NIE ŻEŃ SIĘ!! i niech mi nikt nie mówi że ja źle trafiłem bo nie znam faceta który jest szczęśliwy w związku.

i pomysleć że mogłem mieszkać z grubym Zdzichem, sam mi to proponował tylko mamusia stanęła okoniem i kazała mi sie ożenić.

oj biedaku, zawsze możesz stan cywilny zmienić- wystarczy się rozwieść i po sprawie.

Upraszczając: małżeństwo to świstek papieru, sąd to bankomat: wciskujesz klawisz, bez orzekania o winie, 30min. max- 1 ha....i wypłata---znowu uprawniona wolność :)

pelno tu stereotypow jak widze nie ma obowiazku sie ozenic, jak i kobieta nie ma przymusu wyjsc za maz

A może nie umie szukać kobiety:(

skrywane niekiedy przed sobą samym motywy homoseksualne.

NAJCZĘSTSZE SĄ ales ty mądry/mądra:(

Ja na przykład nie szukam, bo nie mam podejścia do kobiet:(

przecież to prawda. Piszę o tych starszych, 35 i więcej.

Ja mam 45 lat i nie mam kobiety, a sex dwuch gejów mnie brzydzi i co ty na to?

I dalej mi będziesz wmawial, że jestem homo?

Nie, wcale nie jesteś homo w tych swoich spódniczkach i pończoszkach!

Offerma ma 37 lat i nie dość że się nie ożenił to nie miał dziewczyny. Wygrywa

Najprosciej odpowiedziec sobie na to pytanie, odpowiadajac sobie na inne, czyli: "Dlaczego 35-letni facet juz sie ozenil?" bo byc moze: -sytacja zyciowa go zmusila -bo chcial sie ozenic -bo bardzo pokochal jakas kobiete -bo uwaza ze tak trzeba w pewnym wieku -bospotkal kobiete ktorej on odpowiada ...A teraz powyzsze odpowiedzi prosze przeksztalcic na zdania przeczace i odpowiedz gotowa.

Podrywać kobietę to trzeba umieć, mieć odpowiemi wzrost, mieć bajere, a nie każdy to ma.

BO JEST MĄDRY!!! Baby to zguba narodu

Powiem szczerze, że jestem beztalenciem podrywania:(

plote dobrze napisałeś :)

A ja w sumie umiem zagadac do diewczyn choć nie tak od razu, jak poznam to podtrzymam kontakt. Ale jak sie nie trafi na odpowiednią osobę to choćby gory sie poprzewracały to nic z tego nie bedzie. Jak sie kogos spotyka to sięto wie.

Ależ chłopaki, zostańcie sami. gdybyście byli pewni siebie to byście się nie tłumaczyli. Każe wam ktoś się żenić? Może lepiej dla tych potencjalnych żon jesli nie zepsujecie im zycia.

znam jednego takiego 35latka. nie ożenił się, bo go narzeczona po 3 latach związku wystawiła do wiatru :P była z 10 lat młodsza i chyba jej się facet znudził. teraz on już 4 rok się leczy z miłości do eks ruchając wszystko, co ma ręce, nogi, nie jest blond i na drzewo nie spierdala :D biedny, pokrzywdzony miś. bardzo dobrze, że nie jest w żadnym związku, po co jakaś fajna kobieta ma robić za plaster na ranę? a tak, skoro znajduje chętne na seks bez zobowiązań wszyscy są szczęśliwy i nikt nikogo nie krzywdzi.