A jednak to matka zabiła MAdzię !!!! tvn24

wypadek. Przestalam wierzyć po tym jak obejrzalam w uwadze cale nagranie zrobione przez Rutkowskiego. Życze tej kobiecie wszystkiego co najgorsze. Mam nadzieję, ze już nigdy w życiu nie bedzie szczęśliwa.

Też jestem zdania, ze NIE NALEŻY USPRAWIEDLIWIAĆ jej!!!!!!!!! Niektórzy piszą, ze miała depresję i sobie nie radziła... ale jakoś sfingowac porawnie, ukryć zwłoki (bardzo dobrze w sumie) to jakos z tym poradziła sobie doskonale :-O Proponuje poczekac na wyniki sekcji....

Ojciec dziecka? Ojciec to zwyczajny mlokos w glowie fiu bździu. Mial w dupie co bylo w wózku. Kazała mu znieść to zniósł. Jakby się interesowal dzieckiem to pewnie by żyło, ale nie dorósł do roli ojca. Ja się dziwie tylko babce Madzi. Wiedziała ze z z tej calej Kasi taka matka jak z koziej dupy trąbka i nic z tym nie zrobiła. Jak ja mialam depresje po porodzie i opowiadałam glupie rzeczy to mnie matka na sile zaciągnela do psychologa, opierdoliła ile się da i kazała sobie mlotkiem z glowy takie glupoty powybijać. A tamta co zrobiła? Stwierdzila ze nie jej problem. To niech teraz nie zgrywa cierpiętnicy i zrozpaczonej bo jak byl czas i mogla zareagować to nie reagowała. Wkurza mnie ta rodzina.

bardzo popieram ostatnią wypowiedź, cała rodzina jest winna

Dziecko leży, chłopak myślał może, że spało. Zresztą jak wyżej pisano, w dupie to miał.

Zgodze sie, ze rodzina jest dziwna... w którejś Uwadze matka Bartka kategorycznie zaprzeczała, ajkoby kaska mogła mieć cos wspólnego z ta sprawą i mówiła, ze była dobra matka a mała Magda reagowała na nia bardzo pozytywnie.... nie wiadomo, co jest prawdą, a co było mówione pod publikę....

wczoraj pisali ze pewnie to wszystko bujda, ze dziecko sprzedala na narzady, albo jakims bezdzietym ludziom za granice, zreszta sama mowila ze ' jej jest dobrze tam gdzie jest' a wszystko dlatego ze nie ma ciala...od razu wiedzialam ze z ta kobieta cos kreci, ten jej maz zreszta tez, teraz jeszcze co po niektorzy jej wspolczuja, ze biedna, zaszczuta, i z tej bezradnosci dziecko zakopala w gruzach...rzeczywiscie strasznie biedna kobieta

nie wiem ale ten tatus nie daje mi spokoju, ciekawe co z tego wyjdzie, podobno niedlugo ma byc konferencja na tvn24

kreca.Mowia,ze maz nie winny i o niczym nie wiedzial,to gdzie ten wypadek z dzieckiem sie zdarzyl ,?W domu dziecko wypadlo z kocyka i ojciec nic nie slyszal i nie widzial a pozniej znosil wozek z dzieckiem.Ani matce ani ojcu nie przyszlo do glowy wezwac pomoc.Naprawde dziecko upadajace na prog,zlatujace z pewnej wysokosci nie robi zadnego halasu?

I jeszcze po kąpaniu iść z dzieckiem na spacer....to sie kupy nie trzyma

Pewnie nie bylo by spaceru po kapieli, tylko ze wypadek sie zdarzyl to spacer wymyslila

znaczy poszla na ten niby "spacer" z martwym dzieckiem, gdyby nie wypadek to by siedziala w domu

o 13 konferencja ws magdy...

dziecko moglo nie zyc od paru dni a jak zaczelo smeirdziec cialo dopiero je wywiezli itp.tak tez moglo byc,juz nic mnie nie zdziwi ale to ze ktos jej pomagal pozbyc sie ciala i sfingowac na nia napad-ktos ja w glowe musial walnac skoro jest slad to pewne ,teraz ciekawe kto...oby to nie byl Bartek,tak bym chciala zeby ojciec okazal sie neiwinny....

i co, dalej będziecie pierdolić, że każda kobieta winna mieć dzieci, lepiej wolałabym żreć prochy i nie mieć dzieci, a nie rodzić i je zabijać, jak to robią inne kobiety.

konferencja sie rozpoczyna

nieumyslne spowodowanie smierci

na razie zarzuty tylko dla niej sekcja jutro dopiero

jesli okaze sie ze byl to faktycznie nieszczesliwy wypadek, to grozi jej od 3 mcy do 5 lat...

nie sądźcie a nie będziecie sądzeni. Jeszcze wiele nie wiemy w tej sprawie.

Raczej nie mamy czego się spodziewać na razie jakiejś prawdy skoro od początku ta kobieta kłamała i kombinowała. Broni swojego tyłka i będzie bronić dalej, być może dopiero po sekcji zwłok zacznie mówić na temat. Wiecie czego ja się najbardziej obawiam? Że usłyszymy, że dziecko może jeszcze później żyło przez jakiś czas i gdyby ktoś matkę przycisnął to by wskazała miejsce ukrycia dziecka i dałoby się je uratować. Ale fakt, równie dobrze może być tak, że dziecko nie żyło od kilku dni i dopiero gdy zaczęło się rozkładać to je wywieźli..

ja jak nie wierzylam w porwanie tak i nie wierze ze to byl wypadek. Ona przez 11 dni klepala spiewke o porwaniu, teraz bedzie spiewke klepala o wypadku i tak w kolko. Ciekawe co wyjdzie na tej sekcji , czy bedzie jasna, jak tyle dni lezalo cialo na mrozie. Narazie grozi jej od 3 miesiecy do 5 lat , a pewnie gowno jej zrobia

ale co ja niby "sądzę"??? pisze tylko co podała prokuratura przed chwila

następna popierdolona katoliczka

też uważam że zabiła a teraz pierdolić będzie o tym wypadku

dostanie 5 lat, no co to jest! tyle co nic

chyba że sekcja wykaże typowe zabójstwo, a sekcja bedzie w poniedziałek

trzeba czekac na sekcje - tylko ona teraz moze cos wyjasnic

ja bym ja na sile wsadzila na ten wykrywacz klamstw, a nie sie z nia patyczkowac

a najsmieszniejsze jest to , ze te glupole w to wierza co ona pierdzieli