A jednak to matka zabiła MAdzię !!!! tvn24

tak to jest jak się mowi, ze natykoncepcja to grzech a kobieta jest przede wszystkim inkubatorem. To jest ogromne nieszczęście. Dla dziecka, dla niej i rodziny. Wspólczuję.

nie zaloguje sie bo mnie zjeci e powiem wam ze ja wspolczuje tej kobiecie,nikt z was nie wie co sie naprwde stalo, moze rzeczywiscie dziecko tak nieszczesliwie upadlo ze sie zabilo? moze matka odrazu nie wyczula pulsu i zobaczyla wywalone oczka malej;( dzialala w szoku,w strachu pewnie przed ta suka tesciowa. Nie dosc ze jej dziecko zmarlo co jest juz dostateczna kara dla matki to jeszcze taki stres-przeciez on BALA SIE JAK CHOLERa,zobaczyla ze dzircko nie zyje,i tak mu zycia nier zwroci wiec chciala ratowac siebie. Ja bym pewnie odrazu wazywala meza na pomoc,matke,sasiadke-ona pewnie nie miala NIKOGO bliskiego komu mogla zaufac i stad to nierszczescie.Mam nadzieje ze sie po tym pozbiera i ulozy sobie zycie tam gdzie nikt jej nie zna. KOBIETO, PRZESTAŃ PIEPRZYĆ! Nawet jakby było tak jak piszesz, to w tym szoku byłaby ciągle, a nie, w niedzielę po konferencji, ciągnęła męża dla "odstresowania" na horror do kina. Nie jadłaby, nie robiłaby spokojnie herbatki i bez trzęsącej się ręki nie słodziłaby jej(opowieść teścia), nie zmieniałaby kolczyków, po prostu stres i szok nie pozwoliłby na takie rzeczy! Więc przestań babo pieprzyć jak potłuczona! Mało tego, ona wcale nie zrobiła tego, o czym wciąż opowiada! Zapewne udusiła Madzię, a później na chłodno kalkulowała co i jak zrobi, no i wplątała w to jeszcze jedną osobę. Brak słów na to. Myślę, że nigdy już nie zazna spokoju, czy to w więzieniu, szpitalu, czy na wolności! I tego jej życzę!

Nie usprawiedliwiam jej, ale... Gdzie byli jej rodzice, teściowie i MĄŻ wcześniej??? Nikt nie widział, że ona miała poważne problemy ze sobą? Czy była pod opieką psychologa? Nikt nie próbuje odebrać sobie życia z nadmiaru szczęścia!.... Uważam, że dramat tej rodziny na głębsze korzenie.

A może ona jest chora psychiczne lub ma jakieś poważne zaburzenia?

kolka 123456-dokladnie,dziecko jej nie obchodzi

jackowskiego o tym ze madzia zostala uduszona? do tej pory ten sasnowidz sie nie mylil teraz pewnie tez :(((

przeciez nawet w tym rozszerzonym materiale ktory udostepnil rutkowski, najwiecej czasu spedza nad uzalaniem sie nad soba, ile dostanie, gdzie ona wroci... zalosne, chetnie wzielabym ja w obroty, wiem ze to efekt bezsilnosci, ale nie potrafie nie angazowac sie w to emocjonalnie..

się o swoją dupę. co zrobię, jak będę żyć jak wyjde z więzienia, ja niechce tam iść ehh

o wlasnie, o tych slowach mowie, to chyba swiadczy najlepiej o charakterze tej baby

Ja myśle że to ona je zabiła, mam takie zdanie o niej że nie moge. Ona albo ja udusiła albo ją zamordowała to jeszccze sie okaże jak znajdą ciało , jakie bedą obrażenia ciała .!; / Ale jak tak można , ja bym sie wolała smażyć w piekle niż zabić sowje ukochane jedyne dziecko .! ; ((

słuchajcie ktos na kafe napisał zanim jeszcze matka się przyznala i jak szukali zywe dziecko,ze Madzia lezy martwa w jakims opuszczonym budynku,potem te wpisy znikneły ciekawe skad ta osoba wiedziala.

taaaa, a na Ogólnym, ktos z calą pewnoscia twierdzil, ze dziecko zostalo sprzedane. i tez strasznie tego bronil.

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/501321,jasnowidz-jackowski-rozwiazal-sprawe-magdy-z-sosnowca,id,t.html tutaj mówi że została uduszona

a ja nie wiem, czy to nie byly czasem wpisy na podstawie wypowiedzi tego jackowskiego?

powiedział że widzi metalową konstrukcję- to chyba tory, że widzi kolor niebieski-to barwy pkp, budynek -to tam była madzia

niby nie wierze w takie przepowiednie ale trudno sie nie zgodzic z tym ze cos jest na rzeczy, tak samo jak nie przepadam za osoba rutkowskiego, tak trzeba mu przyznac, ze bez niego dalej pewnie wierzylibysmy w porywacza, a przynajmniej ten watek dalej bylby najbardziej maglowany przez policje.

wiesz takie przepowiednie sa dla mnie bardzo nieprecyzyjne. jakby nie bylo tam torow tylko balkony od bloku tez by mozna bylo dopasowac. gdyby on tydzien temu poiwedzial, ze widzi, ze matka zabila dziecko. udusila je i ukryla w tamtym miejscu to bym uwierzyla, a tak nie wierze w jego slowa.

to masakra poco oszukiwała i prosiła o jnformacie przeciesz dobrze wiedziała kto to zrobił

taaak jak ogladam te konferencje i jak ona prosi o pomoc, a porywacza o odddanie dizecka to az sie we mnie gotuje...

bo to nie jest matka tylko dzieciobójczyni

taka tiu tiu tiu myszka szara a po oczach widać że wariatka!

zwyrodnialec bez sumienia

ja również wierzę jackowskiemu jako jedynemu jasnowidzowi na świecie. niestety przepowiednie nawet i na ten rok nie są cudowne, polska zbankrutuje powtórzy się cała sytuacja z grecja, ludzie w końcu wyjdą na ulicę no i całkowity rozpad ue i 3wojna światowa. super szykują się czasy dla naszych dzieci:( i ceny mają wzrosnąc o 1/3 co do madzi [ ' ]

co do Jackowskiego podejrzewam, ze to po prostu uwazny obserwator i spekulant

Jestem tego pewna, a świadczy o tym cała historia z porwaniem. Matka, która sama zabiłaby dziecko nie tworzyłaby tak złożonej historii. Żeby chronić siebie najprawdopodobniej poszłaby po najniższej linii oporu czyli wmawiałaby wszystkim, że doszło do wypadku albo, że położyła dziecko spać i ono się już nie obudziło. Przemawiają za tym historie matek, które zabiły własne dzieci. Moim zdaniem tylko dwie zimno kalkulujące osoby mogły wymyśleć coś takiego. Poza tym jeżeli Kaśka sama zabiłaby małą to zrobiłaby to dlatego że miała dość nie wytrzymała, a potem tuszowałaby to wypadkiem. Nie bawiłaby się w historię z porwaniem, bo jest ona bardzo złożona i wykalkulowana na zimno. Dokładnie opisano trasę którą szła z uzasadnieniem czemu szła tędy a nie tamtędy. Mówię wam ona sama tego nie zrobiła i nie wymyśliła zgodnie z zasadą brzytwy Okhama- najprostsze wyjaśnienie jest najlepsze. I takie wyjaśnienia udzielają osoby, które kogoś zabiły. Ta historia i cały plan są zbyt miesterne choć dziurawe.

słuchaj, nie trzeba byc jasnowidzem żeby to przewidziec! wystarczy logiczne myslenie i obserwacja tego co sie dzieje w ekonomii i gospodarce. ja tez jestem jasnowidzem bo przewidzialam ze beda klopoty w strefie euro i panstwa beda myslaly nad wycofywaniem sie z niej, aha i ze ze zlotem to kolejna bańka inwestycyjna :) a ostatnio slyszalam tez ze tak ekonomiści mowią :) wystarczy logiczne myslenie i umiejetnośc laczenia i kojarzenia faktów. aha i to ze ludzie wyjda na ulice tez przewiduje bo narasta coraz bardziej niezadowolenie spoleczne.

Poza tym o tym, że ta historia przetrwała tak długo świadczy to, że matkę ktoś wspierał w tym, żeby trzymała się tego co powiedziała. Zobaczcie przyznała się, że dziecko nie żyje oddzielona od męża i osaczona. A co jeśli kłótnia z Bartkiem i uderzenie drzwiami wiązało się z tym, ze ona chciała o wszystkim powiedzieć a on jej zabraniał

ten ojciec to dla mnie za spokojny jest.owszem nie mowie ze ma sobie wyrywac włosy z głowy ale tak spokojnie opowiadał dziennikarzom jak pomogł wozek zniesc,pokazywał całą trase,gdzie się rozstali gdzie wsiał do samochodu kolegi,ja to jak słam na spacer z mał ajak byla w wozeczku albo jak jakies małe dziecko znajomej spotkam na spacerze zwlaszcza z takie zimno to musze co jakis czas chocby dotknąć sprawdzic czy mu nei za zimno a tatus odprowadził matkę do polowy drogi w taki mróz i ani razu nie sprawdził czy dziecku jest ciepło? albo wogole nie obchodzilo go to dziecko albo maczał w tym palce. kilka dni po porwaniu mowil ze juz cały limit łez wyplakał kurcze to szybko mu poczło.ludzie oplakują swoje dzieci latami.

sorry za błedy.

masz racje- uważam że w to jest zamieszany także bartek, pewnie kłamał z tym wózkiem, podwiezieniem jej do sklepu mógł także razem z nia szukać info dotyczących sposobu oszukania wariografu. poza tym dziwne że matka nagle pękła jak ja oddzielili od męża , mógł jej grozić sam mógł zabić madzie. co do przepowiedni to fakt nic nowego bo tego można było się spdziewać bardziej zastanawiają mnie trzęsienia ziemi i zanieczyszczone mocno powietrze (też czytałam jego przepowiednie) no nic pożyjemy zobaczymy