Kontrola z ZUS.

aha a slyszalyscie o czyms takim, ze kontroluja w miejscu pracy?

No ja słyszałam, ale nie wiem na jakiej to zasadzie działa.

nie. Nie interesowałam sie kontrolami w miejscu pracy, pewnie dlatego, ze w obecnym pracuję ponad rok;-/

osobiście z taką kontrolą się nie spotkałam ale czytałam o tym.

moiy-> nie podaję nigdzie adresu zamieszkania a tylko zameldowania. Nigdy.

jeśli to adresy w bliskiej okolicy to chyba nie problem -gorzej gdyby to było w róznych końcach kraju. ale czy zus robi z tego problem to nie wiem.

dziewczyny ja mialam 4 rqazy kontrole bo od dnia kiedy sie dowiedzilam ze jestem wciazy znajomy ginekolog wypisal mi zwolnienie bo poco mialam pracowac jak 100proc i takdostawałam za nic nie robienie w domu? :)4 razy mnie nie bylo bo panie przychodzily w godzinach 11-14.30a wtedy na angielski chodze plus pozniej spotkanie z jakas kolezanka i tak sie schodzilo. za kazdym razem po takiej kontroli dzwonilam do swojego ginekologa ze wpadne dzis o zaswiadczenie ze bylam u niego na wizycie akurat o tej godzinie po czym na drugi dzien dzwonilam do zuzu i usprawiedliwialam sie i jak na porzadna obywatelke nawet bylam nadgorliwa i owa kopie zaswiadczenia wysylalam z adnitacja ze w kazdej chwili moga zadzwonic dop mojego lekarza i potwierdzic. szkoda ze dziewczyny nie macie zadnego znajomego lekarza bo byscie takie obsrane w obawie przed kontrola nie chodzily :)

Ja miałam wezwanie na komisję do ZUSu, chyba po tygodniu od zaniesienia zwolnienia do zakładu pracy. Nawet podejrzewam, że firma "uprzejmie doniosła". Lekarze orzecznicy są mniej więcej tacy sami - przeszkoleni, aby działać na korzyść ZUSu. W moim przypadku lekarz zobaczył kartę ciąży, zapytał jaki mam charakter pracy, po czym stwierdził: "No, cóż, wszystko jasne". Była to naprawdę bardzo wczesna ciąża, a stres związany z wezwaniem do ZUS mi nie pomógł. Zwolnienie nie zostało zakwestionowane i była to jedna taka kontrola. Wiem, że niektóre przyszłe mamy miały nawet kilka wezwań do ZUSu. Jakie to chore...

jak ten z komisji dzialal na korzysc zusu skoro ci powiedzial "wszystko jasne"?? tzn wszystko jasne ze lewe zwolnienie (wtedy na korzysc zusu) czy w znaczeniu ze wszystko jasne bo masz stresowa prace?

ale przeciez zus ci nie placi na poczatku zwolnienia wiec z jakiej okazji dostalas wezwanie na kontrole? zamartwili sie o kase jaka beda ci wyplacac za kilks mies?ok kiedy zus placi??

Też się zdziwiłam tym wezwaniem i dlatego podejrzewałam doniesienie z firmy. Pracę mam w warunkach szkodliwych, więc to pewnie było dla orzecznika jasne. A to, że działają na korzyść ZUS to oczywiste. Mam przykład w najbliższej rodzinie. Wiele było przypadków, kiedy to orzecznik próbował ozdrowić bardzo chorego człowieka. Sama pisałam komuś odwołanie do ZUSu i ta osoba miała dodatkową komisję, na której podważono decyzję orzecznika.

YOKO no i bardzo dobrze, trzeba sie im dobrac do duupy tym orzecznikom jebanym i im rodzinom tez, porwac dziecko np.

Miałam kontrole ZUS ... przyszli pod adres zamieszkania... nie zastali mnie... obecnie wynajmuję mieszkanie pod innym adresem... od dnia kontroli wstrzymali mi chorobowe. Musiałam napisać pismo wyjaśniające co do tego adresu i chorobowe zostało przywrócone... na kolejnym zwolnieniu podałam już prawidłowy adres...

Na studiach dorabiałam sobie jako sekretarka i pech chciał, że po trzech miesiącach pracy złamałam nogę w taki sposób, że potrzebna była operacja. Jej termin miałam wyznaczony na 3 tygodnie po wypadku i dostałam na ten okres zwolnienie bo do pracy jeździłam ponad 30 minut w jedną stronę pociągiem, wchodziłam na 5. piętro a to wszystko zimą z naszymi cudnymi oblodzonymi chodnikami. Dodatkowo byłam cały czas na lekach przeciwbólowych bo przesunięta kość uciskała nerw a gips miałam od kostki do połowy uda bo kość złamałam tuż pod kolanem. ZUS zwolnienie cofnął bo stwierdził, że do pracy mogę wyjść 30 minut wcześniej, sekretarka nogi nie potrzebuje, a silne leki przeciwbólowe które obniżają koncentrację mogę zastąpić Ibupromem.

mam zwolnienie leżące była u mnie kontrola z zusu mnie nie było w domu ponieważ musiałam byc u notariusza czy wypis od notariusza będzie wystarczający żeby usprawiedliwić moja nieobecność??? Pomocy proszę o odp ?

zuza, jak masz zwolnienie leżące to nie znajdziesz usprawiedliwienia

mówisz , że nie ma szans? :(((

raczej szanse żadne

zuza, jedyna szansa to papier od lekarza, że byłaś wtedy na wizycie, albo paragon z apteki, ze bylas po leki, bo nikt inny nie mogl isc

dziewczyny a jak zuza nie dostarczy zadnego zaswiadczenia ze byla u lekarza czy cos takiego to co? cofaja zwolnienie w takiej sytuacji?

jak leżące to nawet paragon z apteki może nie przejść. Zresztą, skoro masz zwolnienie lezące to znaczy że masz wskazania do leżenia. Po jaką cholerę wychodziłaś? Teraz bardzo kontrolują zwolnienia

Cofają i przypisują do zwrotu.

w tym problem , że musiałam być u notariusza

musiałaś czy nie musiałaś, zusu to w ogóle nie obchodzi. Każą zwracać, nieraz jeszcze karę dorzucą.

w tym problem , że musiałam być ...:(

ja od czerwca idę na l4, ciekawe, czy mnie skontrolują, ale jeśli będę miała l4 chodzące to chyba mogą mi naskoczyć, bo to oznacza, że nie muszę siedzieć w domu

brak słów ...dziękuję za odp pozdrawiam ;(

Ale ich to naprawde nie obchodzi. Wychodzą z założenia że skoro możesz isc do notariusza to nie potrzebujesz leżącego.

zuza wg mnie to lepiej się nie ujawniaj z tym, że byłaś u notariusza bo zusu to nic nie obchodzi i nie ma związku z Twoim zwolnieniem, a nie masz jakiegoś znajomego lekarza, który napisał by Ci zaświadczenie, że wtedy u niego byłaś? albo nie możesz powiedzieć, że akurat spałaś i nie otworzyłas bo nie słyszałaś? może to by było dobre rozwiązanie, masz l4 leżące, źle się czujesz, dużo śpisz w dzień...

a przepraszam mam jeszcze pytanie z jakiego oddziału jesteście tzn w jakim mieście? jmw