Przeszłość seksualna faceta...

Witam wszystkich. Otóż mam pewien problem. Od kilku miesięcy wręcz ubzdurało mi się coś w głowie i ciągle myślę o byłych partnerkach seksualnych mojego chłopaka. A miał ich dość sporo. Kiedy jeszcze kolegowaliśmy się i traktował mnie jako przyjaciółkę, mówił czasami o tym, czy o tamtym. Teraz jesteśmy razem już rok a ja świruję, bo potrafi mi się w ciągu dnia coś przypomnieć i od razu jestem nie do życia, zaczynam nawet płakać, dochodzi do tego, że nie mogę na niego patrzeć, bo mi się brzydzi... Czasami, kiedy się kochamy i jest tak cudownie, nagle uzmysławiam sobie, że tak samo pieścił i całował inne dziewczyny, że wcale nie jestem wyjątkiem... Że pieprzył się z dwiema na raz, że robił to, tamto. Może to wynika z tego, że od zawsze miałam niską samoocenę i czuję się gorsza. Że może tamta robiła to lepiej, że tamta była ładniejsza, nie miała oporów przed tym czy tamtym. Rozmawiałam z nim na ten temat i nie potrafi zrozumieć moich fanaberii, sam nie chce do wielu rzeczy wracać, o niektórych nawet zapomniał, i go nie obchodzą skoro jest teraz ze mną. Wiem to, mam tego świadomość, ale mimo to te myśli wiercą mi dziurę w mózgu, nachodzą mnie niespodziewanie, wyobrażam sobie to i tamto i nie potrafię tego wyrzucić z głowy... Niszczę tym mój związek, mimo że mój partner też nie jest święty... Też myślicie o byłych dziewczynach swoich partnerów? Czy ja już zaczynam mieć powoli obsesję...?

do leczenia, bo zatruwasz sebie i związek. Psycholog albo seksuolog a nie kafe. To poważna sprawa i zwłaszcza niska samoocena. Skoro jest z tobą i nie wraca a nawet nie pamięta o przeszłości, to wystarczający argument za

ja miałam taką obsesję przez krótki czas, przy czym jeszcze zdarzyło mi się spotkać dwie panienki tego faceta... żenada ;) momentami nawet byłam wściekła, że jest taki dobry w łóżku, bo przecież NA INNYCH SIĘ UCZYŁ! :D teraz mam wielki dystans, do tego stopnia, że w sumie nawet nie obchodzi mnie, co i z kim robił potencjalny partner... sama nie jestem święta, a jednak wiem, że jeśli się z kimś zwiążę, to ta moja przeszłość nie będzie dla mnie miała większego znaczenia. Więc jeśli nie dla mnie, to dla niego ma mieć? Ciesz się seksem i związkiem, nie zatruwaj Wam życia, masz dwie opcje: albo przeboleć to w sobie, a w końcu powinno przejść, mi przeszło, albo, jeśli czujesz, że sobie z tym nie radzisz i zaczynasz się na nim wyżywać, możesz iść do psychologa/seksuologa. Inaczej zniszczy to Wasz związek, jakkolwiek dobry by on nie był. Nie obwiniaj chłopaka. Nie był wtedy z Tobą, nie powinnaś być na niego zła. Chyba, że nie pasuje Ci w ogóle jego moralność i jesteś przeciwna takim przygodom - wtedy już macie problem na płaszczyźnie światopoglądowej, a nie tylko zazdrości. Bo może to nie tak, że jesteś zazdrosna, a brzydzisz się ludźmi uprawiającymi seks bez zobowiązań?

no widzisz a wybrał ciebie... Masz przynajmniej pewność że facet wie co robi będąc z tobą bo ma porównanie. Nie będzie się zastanawiał jak by to było z inną nie będzie szukał takiej co ma w poprzek... Idź do lekarza bo całe życie sobie spieprzysz

Wyżył się i teraz warto wbić się w jakąś podomkę. Tak sobie to tłumaczysz. :O Żadna osoba nie będzie tylko do Twojej dyspozycji. Im szybciej to zrozumiesz, tym szybciej przestaniesz się męczyć. Trochę więcej egoizmu ( o ile potrafisz ) a będziesz myślała nie tylko o swoim "wymarzonym", ale zapragniesz uwodzić innych, dla których staniesz się ikoną niedostępności. :P :P

bo zwykle kobietom nie przeszkadza ze ich facet to dupcyngiel

ile by razy nie posuwał i tak ty nie będziesz ostatnia więc w czym do czego

mnie też brzydzą tacy kolesie, więc wiem co czujesz :o Jesli bardzo chcesz z nim być to idź na terapię

Myśl pozytywnie, z innymi partnerkami czegoś się nauczył, teraz jest z Tobą, znaczy jest mu dobrze. Postaraj się wyciągnąć z tego jak najwięcej abyś mogła czegoś nauczyć swoich kolejnych facetów i dawaj z siebie jak najwięcej aby jego kolejne partnerki też skorzystały.

Wkrótce przestanie byc Twoim facetem i nie bedziesz juz miała takiego problemu. Nikt tego nie wytrzyma... Ty byś znosila cierpliwie, gdyby jemu miękł podczas stosunku, bo własnie sobie wyobraził, że ktoś inny Tobie kiedys wkładał?

a po swiecie chodzi tyyyle prawiczkow ....a ty musialas jakis przechodzony towar akurat wybrac sobie:O

jakos mi jej nie szkoda, nie lubię egoistycznej zazdrości

Jak o tym pomyśle to rzygać mi sie chce. Znalazłam sposób który sprawia że udaje mi sie przestać sie tym dreczyc- myśle o swoich byłych i seksie z nim, nie dosc że ledwo to pamietam, robi mi sie nieprzyjemnie na sama myślą i najchetniej bym o tym zapomniała. Pomogły kiedys też słowa partnera, z którym podzieliłam sie tymi zgryzotami- powiedział że dałby wszystko żebysmy sie wcześniej spotkali a jego przeszłość nic dla niego nie znaczy. Rozumiem że Ci ciezko ale takie mysli do niczego dobrego nie doprowadzą, niepotrzebnie przysparzaja Ci zmartwień. Trzymaj sie :)

Dziekuje za odpowiedzi w temacie, wiele z nich dało mi sporo do myślenia... I zapomniałam dodać w pierwszym poście, że on jest moim pierwszym partnerem, to z nim straciłam dziewictwo... Więc totalne z nas przeciwieństwa.

tez tak mam z moim facetem on jest moim pierwszym z którym straciłam dziewictwo a on miał juz wiele partnerek seksulanych czasem mam takie dziwne uczucie tak samo jak ty ze całował tak samo inne dziewczyny no ale co zrobic mówi ze to juz przeszłosc i nawet nie chce o tym gadac :)

wolalabys prawiczka?

Musisz troszke odpuscic .. wyluzoowac... skoro wybral.ciebie to jest dobrzw... wybaczcie.drobne bledy w moich txt------- straszny weekend:-(:-(:-(

ja myśle. o chorobach jakie mógł złapać, hiv , syfie itp