Przyciągam "przeciętniaków".

Nie uważam się za brzydką dziewczynę a faceci, którzy mnie podrywają zwykle tacy są:( Na palcach jednej ręki mogę policzyć ilu w miarę ładnych do mnie zagadało.Przecież nie oczekuję żeby facet był wysokim brunetem o śnieżnobiałym uśmiechu opalonym dobrze zbudowanym itp.Hm ale żeby chociaż wyglądał normalnie:)Czy to tak dużo?

Suka

przecietny=normalny chyba pomylilas sie mowiac przecietny na brzydkiego.

Przeciętne przyciąga przeciętne. Może należałoby kupić nowe lustro, skoro obecne aż tak bardzo zniekształca? :)

Do mnie podchodzą prawie same ciacha ale co z tego jak to frajerzy myślący że są pępkiem świata, więc się ciesz bo moze są wartościowi

nie wiem jakim cudem przyciągasz wyglądajacych nienormalnie :D

Nie uważam się za brzydką dziewczynę a faceci, którzy mnie podrywają zwykle tacy są ale oni pewnie uwazaja i mysla ze chociaz osobowosc fajna wiec startuja a ty jeszcze jakies wymagania masz??:o powinnas sie cieszyc i bogu dziekowac ze w ogole ktos cie chce

Przecież nie oczekuję żeby facet był wysokim brunetem o śnieżnobiałym uśmiechu opalonym dobrze zbudowanym itp.Hm ale żeby chociaż wyglądał normalnie tzn jak ?

A skąd wiesz jak wyglądam?Hm ja np zwracam dużą uwagę na uśmiech i staram się dbać o zęby a trafiają mi się zwykle tacy, którzy kompletnie nie dbają co widać z daleka.I skąd mam wiedzieć czemu tak jest.

Oczywiście że mam wymagania jak każdy człowiek dlaczego mam się cieszyć że ktoś podchodzi? Ja nie patrzę tylko na urodę

Zeby miał ładny uśmiech i oczy jak wspomniałam wyżej :)

ty sie ciesz ze wogole jacys faceci sie toba interesuja bo ja nie mam tak fajnie i do mnie sie kobiety nie usmiechaja raczej

Ja też nie patrzę tylko na urodę, ale jak podchodzi facet kompletnie nie w moim typie do tego z nieciekawym uzębieniem to mam brać co jest umawiać się i udawać że mi się podoba.

wybiera kolejnego, bo jeden ją zostawił: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5111341

gdzie ty poznajesz tych z neiciekawym uzębieniem? :D mi się jeszcze nei zdarzyło :D

Jestem ratownikiem charytatywnym, szukamy bezdomnych po kniejach i się trafiają takie chłopy bez uzębienia... co robić, jak żyć?

genialny podszyw ;)

Nie uwarzasz sie z brzydka dziewczynę, a co z Twojej urody by się nie podobało mezczyznom, na pierwszy rzut oka?

Hm jedyne co mi przychodzi do głowy to szerokie biodra innych pomysłów nie mam.

A i jeszcze nos z dziurami, że orzechy włoskie się mieszczą, no ale nie przesadzajmy...

hehehe tereska już sobie ja wybieram następnego bo jakiś mnie zostawił? A skąd Ty wiesz, że ja kogoś szukam?

to nie "przeciętni" tylko po prostu nieatrakcyjni/brzydcy. Widać sądzą, że mają u Ciebie szanse ;)

wymagania należałoby obniżyć, bo niestety, ale z tego, co widzę, to panów atrakcyjnych jest bardzo, bardzo mało. zaniedbani, bez gustu, w byle jakich łachach, o poziomie kultury i intelektu już nawet nie wspomnę. albo to albo życie w pojedynkę, które wcale nie wydaje się być taką podła alternatywą dla związku z obleśnym ciulem

Jeb się, ja wiem czego chcę, a nie takich plebsiaków.

A to ładne dziewczyny nie moga przyciagać przeciętniaków? Źle napisałaś problem. Powinno być: "nie przyciagam przystojniaków". Pomijając tych bezzębnych, to dziwne że skreślasz faceta na podstawie urody.

Tamto to podszywka:)Hm ale trudno spotykać się z kimś kto nie dba o higienę jamy ustnej i dentystę omija z daleka:)I nie tylko ja tak myslę ale wszyscy znajomi:)To normalne że 22-latek z zębami jak u 50-latka ie jest atrakcyjny.

Kasia niestety większość dziewczyn uważa się za piękności, wystarczy na was spojrzeć i już sobie myślicie " O kurde na pewno mu się podobam" i robisz sie zarozumiała, to że nie zagadują nie oznacza że jesteś brzydka czesto faceci sie wstydzą, jednak w twoim przypadku stwierdzam, że masz za wysokie mniemanie o sobie i jestes zwyklym paszczurem, daj foto to ci powiem...

Hehe ale właśnie głównie trafiają się Ci z nieciekawym uzębieniem.Jak to w miarę ok to nie skreślam:)

No pytonga od razu nie widzę, więc jak mam?

Lonely_Boy nie uważam się za piękność i ogólnie mam też swoje wady i kompleksy.Właśnie nie myślę w ten sposób że na pewno mu się spodobam a czasem odwrotnie o dziwo.