jeśli okaże się ,ze matka madzi ja zabiła ..

czy swiadomie czy nie świadomie powinna isć siedzieć na długie lata i tak sie pewnie stanie

nie stanie się niestety, jesli zrobiła to nieświadomie, będzie to nieumyślne spowodowanie śmierci, a za to niestety nie trafia się na długie lata do więzienia...

żadna zdrowa psychicznie matka nie zabije swojego dziecka jesli to prawda - ta kobieta jest po prostu chora psychicznie. pytanie czy miała świadomośc tego co robi czy nie

jeśli zrobiłaby to nieświadomie to nie kręciłaby aż tak, najpierw udawane porwanie, potem oszukiwanie co do miejsca zostawienia zwłok. Ukrywa coś i na szczęście teraz to się wyda.

nie sądze żeby to bylo nieumyślne spowodowanie śmierci.. bo wszyscy się wypowiadają na ten temat ,ze z metra dziecko prawie nie możliwe ,że moglo od razu zginąć.. prawdopodobnie je czyms uderzyła i wpadała w panikę potem ,a to już jest zabójstwo ,a nie nieumyslne spowodowanie śmierci

Przecież już w klasie maturalnej leżała w szpitalu po nieudanej próbie samobójczej. Czyli psychicznie zdrowa na pewno nie jest.

ale za utrudnianie śledztwa za wprowadzanie w błąd policję itd za to powinni jej dosadzić jakieś 100 lat za kratami

tak moglibyśmy każdego zabójce np dzieci określic .. że musialbyc chory więc zabil od smierci dziecka działała w bardzo przemyślany sposób i nie wygląda to na dzialanie w szoku przez taki długi czas

isę całą sprawą!

w szoku na pewno nie była, działała świadomie, przez wiele dni kłamiąc i oszukując, myślę, że kłamie cały czas, ale sekcja zwłok to wyjaśni.

jak sie nieumyślnie spowoduje wypadek to sie te osobe ratuje a nie wynosi w krzaki!!! powinni ja ukarac za mataczenie, krecenie, utrudnianie sledztwa! jak sie nieumyslnie spowoduje wypadek to sie bierze to na barki i stawia temu czoła a nie zamiata sprawe pod dywan i kłamie :-(

Kara powinno być pozostawienie tej psychopatki w kocu na tydzień bez żarcia ogrzewania i jakiekolwiek pomocy .Żeby zdechla jak pies .

zreszta jak Bartka tak uderzyła drzwiami ,ze aż ma ślad widoczny to widać ,ze nie jest zrownoważona. wiec może tak samo uderzyła dziecko żeby przestalo płakać.. albo jej maż.. a nawet jesli on ona już i tak bedzie skazana za współudzial ale myslę ,ze ona za bardzo mysli o chronieniu własnej dupy żeby brała wine za kogos na siebie

Rozumiem, że ona jest zatrzymana tzn że 24 godziny na dobę jest teraz na policji? Bo jeśli ją wypuszczają np. na noc to ja tego nie rozumiem, może wtedy obmyślać z kimś plan i utrudniać śledztwo

matka madzi powiedziała rutkowskiemu że madzi jest dobrze tam gdzie jest[ze swiadomością że zwłoki zakopała w gruzowisku} co za matka i ciekawa jestem co z ojcem jeśli nie miał nic wspólnego ze śmiercią córki to strasznie mi go żal wydaje się fajnym chłopakiem ,ale matka madzi powiedziała że on sobie życie ułoży i myśle że tak się stanie.

ojciec Kaśki to alkoholik, często odwiedzała ich policja, w końcu w klasie maturalnej Kaśka próbowała się zabić ale odratowali ją i leżała w szpitalu. Nigdy nie była w pełni zrównoważona, ale też nie można powiedzieć, że działała nieświadomie. Dobrze wiedziała co robi.

niezrownowazona na maxa dziewucha :-( on raczej nie bral w tym udziału ale nigdy nic nie wiadomo ...

ja nie mam slow na to co sie stalo. Nie rozumiem postepowania tej kobiety. Czytajac artykul na onecie az sie poplakalam. Biedne malenstwo

no pewnie ,że powinna od razu wezwać pogotowie. ale nie zrobiła tego bo pewnie ma cos na sumieniu . np je uderzyła silnie w głowę np i sam fakt ,ze zamiast roatować dziecko do ostatniech chwili myslala o swoim dobru tylko ( co sie obrociło przeciw niej zreszta) jest straszny było mi szkoda naprawde tej kobiety ,a teraz jestem za tym żeby spędziła pół życia w więzeniu a jesli sie okaże ,ze np znęcała się nad dzieckiem co wykarze sekcja to bym na dozywocie ją wsadziła

Tylko chodzi o to,że jakby się jej wyślizgło to raczej by się nie zabiło.Tak mówił jeden ekspert w tv,ja myśle że ona ją zabiła a chciała zwalić na kogoś że niby ją ukradł a potem znaleźli ja martwą

myślicie, że jest trzymana teraz cały czas na policji czy wypuszczają ją na noc?

no cos ty na razie jej nie wypuszcza :-) pewnie aresztuja tymczasowo...

A to ,ze miala jakies problemy ze soba jej nie usprawiedliwia. nie miała schizofrenii ,ani pewnie nic takiego ,ze mogła by byc niepoczytalna .ja tez miałam cięzkie dzieciństwo i nawet chorowalam na depresje ,ale nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła teraz niech płacze ,ale powinna poniesć konsekwencje sowich czynów i pewnie poniesie jeśli umiała tak zaplanować gdzie ukryje zwloki , jak sfingować porwanie , jak opowiadac te bzdury w tv to znaczy ,ze umiala mysleć racjonalnie i przewidywać bieg wydarzeń. jakby była w szoku to by nie działała tak rozważnie i mysle ,ze jakby to dziecko kochała to by nie wyrzucala jego ciala jak niepotrzebnego smiecia gdziekolwiek tylko wezwala by karetke ,a potem pochowala gdyby umarło

Jakby ją wypuścili na noc to ludzie by ją chyba zlinczowali .

Nie wypuszczą jej. napewno jest aresztowana do rozprawy ,a taką napewno będzie miała cokolwiek wykarze dalsze sledztwo nawet jesli to był nieszcześliwy wypadek w co watpie to już za to ,ze kłamała bedzie miała sprawe i za ukrycie zwłok dziecka i nie udzielenie natychmiastowej pomocy

zreszta przeciez jakby ja wypuścili to napewno by chciała uciec

No sory,ale tez mialam ojca alkocholika ktory urzadzil mi i mojej rodzinie pieklo. I tez zaliczylam wpadke jako nastolatka. I mimo ze nienawidze dzieci i nigdy nie chcialam miec to swojej corce nigdy bym czegos takiego nie wyrzadzila bo ja kocham!!! Ta laska musi miec bardzo styrana psychike. Ojciec pewnie ja lal w dziecinstwie za kazde przewinienie wiec sie nauczyla ze najbezpieczniej jest klamac...i tak tez zrobila w przypadku Magdy. Nie nauczona odpowiedzialnosci,bojac sie konsekwencji zrobila jak zrobila. Byc moze uderzyla te dziecko...powielajac schemat rodzinnego domu,nie wiedziala ze cios okaze sie smiertelny. Na pewno tego nie chciala,ale takie zycie i musi poniesc za to surowa kare. Tez raz corke uderzylam mocno tak ze az sama sie wystraszylam. Na szczescie nic sie nie stalo,ale od tamtej pory duzo mi dalo do myslenia i wiecej jej nie uderzylam. Trzeba walczyc z odchylami ktore wynieslismy z domu. Niestety DDA maja ciezkie zycie. A osoby z otoczenia,nawet policja nie kiwna palcem zeby takie dziecko uratowac z domu gdzie przelewa sie alkochol i odbywaja sie libacje.

A ona na bank pierwsze 3 miesiace posiedzi w Areszcie. Chyba ze sekcja zwlok wykaze ze rzeczywiscie to byl wypadek

to nie jest usprawiedliwione ,ze ktos jest DDA czy ma inne problemy jesli była poczytalna ,a pewnie byla to znaczy ,ze wiedziała co robi dziecku płakac mi sie chce jak pomyslę ,ze to dziecko by moglo mieć przed soba całe zycie ,a ona to tak poprostu zniszczyła bo nie panowala nad nerwami i sie musiala na kims wyzyć.. i jeszcze myslala ,ze to jej ujdzie plazem bez konsekwencji i zrobi z siebie może jeszcze bohaterke w tv co jej porwali coreczke, ze niby taka pokrzywdzona

wypowiadali sie o tym lekarze i bardzo watpliwe jest zeby to byl wypadek. a nawet jakby byl to.. i tak pojdzie siedzieć . za nieudzielenie pomocy i ukrycie zwlok