Dziewczyny czy dajecie maluchom te gryzaki do pokarmu???

Coś takiego: http://allegro.pl/listing.php/search?string=gryzak+pokarmu+nuby&category=0&sg=0 Czy one się u was sprawdzają? Dla dzieci w jakim wieku? (w teorii 6m-cy, a w praktyce?)

daje tak od 7 miesiaca, ale na nich jest ze po 10 i faktycxznie dopiero po 10 to jest wielki przyjaciel córki. Wkladam w środek kawalek jablka i marchewki i sobie to zajada aż tylko takie ogryzki w środku zostaną. Wcześniej jej dawalam tam starte na grubych oczkach jablko albo wingogrona obrane ze z kórki i pestek. Trzeba uwazać bo jak coś jest bardzo soczyste to dziecko się krztusi nadmiarem tego soku, ale tak poza tym to dla mnie hicior i super sprawa. Szkoda ze przy wcześniejszym dziecku tego nie miałam.

Te z Nuby są od 10 miesiąca a nie od 6! I ja za taki w sklepie zapłaciłam 10 zł, na allegro ceny kosmiczne jak się doliczy przesyłkę. Poszukaj w sklepie czy nie ma (w jakiś centrach dziecięcych)

Nie miałam czegoś takiego, moje dziecko w wieku 6 miesięcy juz samo próbowało używać łyżeczki, a kiedy miało 8 miesięcy umiało samodzielnie jeść łyżeczka zupkę taką jak ze słoiczka :) uważam więc że lepiej szybciej zacząć uczyć samodzielności, albo raczej nie powstrzymywać dziecka od nauki, niż kombinować z takimi wynalazkami.

jeść łyżeczka. Łyżeczkę chętnie zjada ale jedzenia na łyżeczce nie. Myślę, ze na wszystko przyjdzie pora i nie mam ochoty na branie udzialu w wyścigu szczurów. Taki gryzak jest wygodny. Dziecko nie zadławi się jabłkiem. Co z tego ze potrafi jeść łyżeczką jak nie ma zębów i nie umie jeść jabłka czy gruszki, a jak podam jej w tym gryzaku to zjada i nie mam problemów z tym że zacznie się krztusić. Uważam, ze to świetna sprawa i polecam. U mnie w rodzinie kilka mam to kupiło i wszystkie sobie chwalą. Jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy to podobny efekt uzyskasz jak zawiniesz owoc w jałowy gazik, tylko nie będzie wtedy tego trzonka do trzymania.

A widzicie, nie zerknęłam na opakowanie tego gryzaczka, a w jednym opisie aukcji (chyba pierwszym) jest napisane że od 6 m-ca. Ja mam właśnie półroczniaka który rwie się do świeżych owoców ale nie dam mu przecież jabłka bo ugryzie i się zakrztusi.

Kupiłam, ale zainteresowania nie było... tzn. gryzak jako taki może być, ale jeść z tego nie umie. Próbowaliśmy na początku ze skórką chleba (na ząbkowanie), chrupkami, potem coraz większe kawałki jedzenia i bardzo ładnie mu idzie.

A gdzie tu wyścig szczurów :o

ja sie obeszłam bez takich cudow - synek jadał chrupki, biszkopty, potem chleb, potem ziemniaki itd - warzywa z mrożonek (polecam bo są super miekkie i już pokrojone!) i świetnie sobie radził - nawet bez zębów

ciumka przez ten worek? fujjj ja bym pawia puscila jakby to zobaczyla

Serdecznie zapraszam na mój sennik, ktory jest na moim blogu ( jest juz ponad polowa!) :) zaczyna pojawiac sie tez savoir vivre napewno bedzie tez Imiennik :))) i wiele innych ciekawostek :))) http://sennik-dreamer.blogspot.com/

Znacznie lepsze są gryzaczki KidsMe z silikonowym smoczkiem http://www.dlabobasow.pl/a/Gryzak-do-pokarmow-KidsMe-warzyw-owocow-L w przeciwieństwie do siateczki nie brudzą się i są znacznie bardziej higieniczne. Mój maluch uwielbiał jeść z tego gryzaczka :)

Nieco odświeżę temat bo nie widziałam tu jeszcze takiej propozycji gryzaków z kauczuku z certyfikatem bezpieczeństwa producenta. Moja córa co chwile bierze różne zabawki do buzi bo rosną jej ząbki i przyznam ,że te kauczukowe zabawki bardzo się sprawdzają w moim domu. Ten jeżyk http://www.niczchin.pl/piszczki-dla-niemowlat/3550-duzy-jezyk-pomaranczowy-lanco-1601o.html nie tylko przyciąga jej uwagę ale też cieszy się jak jeżyk zaczyna piszczeć. Świetna zabawka :)