czy to znaczy ze go nie kocham

dziś weekend ,mam pojechać do swojego faceta i spędzić z nim dwa dni,ale jakoś nie ciesze se zbytnio,nie chce mi się,i tak nic ciekawego mnie tam nie czeka,nuda ,to co zawsze

jak długo jesteście razem?

troszkę ponad 3 lata

ech...to nie ma się co dziwić...

ja bym chciala gdzies pojechac ,pochodzic mimo zimna,posmiac sie po prostu,a nie lezec pod kocem ,jesc pizze ,potem sex i pojsc spac ..

To zadam Ci pytanie... Czujesz, ze jestes z nim szczesliwa?

są momenty że tak się czuje,a są takie ze jestem totalnie znudzona,ostatnio mi się tak odmieniło,o wcześniej to on był oschły a ja za nim latałam,teraz jest odwrotnie

A moze mialas w ostatnim czasie kontakt z jakim swoim kolega? Nowo poznanym, albo niekoniecznie? Pytam, bo takie przypadki najgorzej wplywaja na zwiazki, zwlaszcze te z dluzszym starzem.. Jesli natomiast tak nie jest, to po prostu potrzebujecie jakies odskoczni, bo z tego co opisujesz, ten zwiazek juz wkracza w rutyne.. Po 2- 3 latach zazwyczaj tak sie dzieje;/

miałam wcześniej ale po dwoch tyg sie skończył,aco mam zrobić żeby to zmienić? żeby jakoś było tak''inaczej''?

ktos mi cos doradzi?

Widocznie oczekujesz wiecej zainteresowania od swojego partnera, czasem wystarczy rozmowa i jedno proste pytanie "uwazasz ze cos sie zmienilo w naszym zwiazku jesli tak to co zrobimy by nie bylo gorzej?" Teraz masz okazje, jedziesz na weekend do niego, wiec wykorzystaj to i zamiast siedziec przed telewizorem i jedzac pizze wprowadz jakies urozmaicenie. Zaproponuj spacer, albo jak wspomnialas wyjazd, chcociazby mala rundke poza miasto. Kino? Wyskocznie na jakiegos drinka wieczorkiem, a potem wyglupy lozkowe. Przemyl to i postaw go przed tym, aby ten czas byl dla was obojga mily.

ja bardzo chetnie tylko on nigdy nie chce isc na spacer bo za zimno,na kino bedzie mu szkoda kasy bo oszczedza teraz na auto itd ale postaram sie jakos to urozmaicic

hehe kup mu szachy;)