Odmowa wynajmu przez....child benefit?

Słuchajcie czy to możliwe? Wiele ogłoszen zawiera tresc NO DSS co jak mi sie wydawało znaczy, ze bez zasiłków dla bezrobotnych i dodatku do mieszkania. Znaleźlismy świetne mieszkanie , wszystko juz dograne, cieszylismy sie bardzo. Ja jestem w ciazy, nie pobieramy zadnych zasiłków, ale ponoć Child benefit sie nalezy kazdemu i ze szpitala po porodzie juz uruchomiony jest proces jego otrzymania? Nie wiem, W kazdym badz razie, nagle odmowiono nam wynajmu, bo wynajmujacy sam wynajmuje i pobiera benefity na ten adres , ma a mieszka gdzie indzie i podobno to mu zaszkodzi. Wczesniej nie wiedzial dowiedzial sie i nam odmowil.. Rozumiem, ze pobieranie zasilkow mieszkaniowych by moglo mu namącić.. ale czy ten caly child benefit tez ma cos wspolnego z miejscem zamieszkania?? Czy teraz kazde ogloszenie zawierajace NO DSS znaczy tez, ze nie jest dla nas przez to przyszle ChB?? :o

wg mnie to po propstu landlord sie ''zabiezpieczyl'' .po prostu wiele osob ma trudnosci z utrzymaniem rodziny. i lepeoj wynajac dom parze pracu7jacej a nie rodzinie gdzie ojciec pracuje a matka jest na amecirzynskim ,apotem nie da rady w rocic do pracy i zostaje w domu i ciezko jest z kasa i sa trudnosci z oplaceniem czynszu. moze mial juz jakies nieprzyjemnosci ziwazane z taka sytuacja. mi ktos nie wynajal domu bo nie jestem muzulmanka. :O

Sęk w tym, ze wszystko było ok. Spotkalismy sie , obejrzelismy mieszkanie, facet byl mega zadowolony "z nas" ogolnie- a my nie decydowalibysmy sie na dziecko gdybysmy nie byli pewni meza pracy i pensji i tego, ze nas utrzyma. Wszystko ustalone, depozyt wplacony, kluczyki w rece..i nagle on sie dowiedzil niby gdzies, ze po porodzie automatycznie w ruch idzie o child benefit i to mu zaszkodzi.. :o

Wolałabym wynająć ludziom, którzy są w stanie się utrzymac.

Child benefit kompletnie nie zależyc od tego czy sie pracuje czy nie, czy jest sie na macierzynskim. Nawet prezesi dostaja child benefit na swoje dzieci w Irl. Wiec tu nie chodzi o mozliwosc utrzymania rodziny i mieszkania. Mysle ze chodzilo landlordowi o to ze w socialu bedziecie podawali swoj adres a skoro on rowniez dostaje na to mieszkanie benefity jak podejrzewam pewnie rent allowance to nie moze go wynajmowac komus, social moze sie dopatrzyc ze na jednym adresie mieszkaja dwie rozne rodziny i cofnac mu rent allowance albo i kare dowalic.

stara_kafeterianka Wolałabym wynająć ludziom, którzy są w stanie się utrzymac. Chyba jak każdy? Ola cork...no teraz to brzmi rozsądnie.. Dzięki za odp! Czyli jak jest NO DSS w ogloszeniach chodzi im tylko o te dofinansowania dla bezrobotnych i mieszkaniowe ktore nie sa slyszalam placone w czasie ? Przed chwila tez dostalam odmowe, bo stwierdzono, ze mieszkanie nie nadaje sie dla rodziny :o Mam dosc.. Mieszkamy w share house z 9 osobami, laska zaciazyla i miala sie wyniesc i tak siedzi juz blisko z rocznym dzieciakiem na pokoju, ba jeszcze z siostra :o I to jest spoko. A jak ktos chce studio dla siebie i niemowlaka to nagle za male.. Naprawde ludzie tu zyja czasem tak na kupie w roznych warunkach, ze poprostu nie rozumiem takiego czegos...

leganie na pewno na kupie nie mają pozwolenia mieszkać, z dzieckiem studio? też legalnie nie macie szans, nawet 1 bez będzie Wam trudno wynająć, chyba, że chłopak sam się postara na siebie

co znaczy, że legalnie bez szans?? Czy ja nagle żyje w innym kraju jak sie dotychczas od znajomych słyszało? Pomijajac ile par dzieciatych razem na spółke wynajmowalo, a ile z dziecmi na pokojach siedzialo. Ta dziewczyna co tu mieszka z dzieciakiem bierze zasiłki , dodatek do mieszkania - a mieszka bez umowy, no i na dziecko. Byli tu u niej sprawdzac warunki po porodzie, jakos wciaz tu jest, kase wciaz dostaje. A teraz małzenstwo z dzieckiem nie moze sobie niezaleznego mieszkanka wynajac?? Jaja jakieś :o

moze, a nawet powinno, ale landlord, który jest zarejestrowany i tak dalej nie wynajmnie Wam studia, bo nie może... Jak nam się syn urodził to wynajeliśmy 1 bed, które miało też mały pokój dodatkowy zwany studiem i to było z wielkimi problemami... co słyszysz od znajomych to jedno, a co jest na ich umowach i czy w ogóle mają umowy to drugie, a bałagan w councilach HMRC i IR to jeszcze inna sprawa

do rzeczy. Moj kolega zarabia 50k rocznie i rowniez otrzymuje ten dodatek. To dodatek na kazde dziecko w rodzinie w Wielkiej Brytanii i nie jest usankcjonowany wysokoscia zarobkow. Mysle ze landlord nie chcial wynajac studia parze z dzieckiem bo uznal ze to za mala powierzchnia mieszkalna. My mieszkamy w 1-bed z 3-latkiem i chociaz mamy osobna kuchnie, lazienke,duzy salon, 2 przedpokoje to jest to naprawde niewygodne. Dziecku potrzebna jest przestrzen. Anglicy nie zamieszkaliby w takiej ciasnocie jak studio-flat z dzieckiem. To jest raczej dla pracujacego singla. Moze poszukajcie czegos wiekszego ale w tanszym miejscu.

ja wynajelam ten 1-bed kiedy jeszcze bylam sama i landlord sie jeszcze upewnil ze jestem single. Po kilku latach zalozylam rodzine i na razie wciaz tu mieszkamy,ale tegoroczne Boze Narodzenie spedzimy juz w 2-bed bo intensywnie szukamy czegos odpowiedniego,najlepiej domku. Moj landlord nie ma nic naprzeciw dziecku,ale nie mialabym szans wynajecia tego 1-bed z mezem i dzieckiem. Dziecko pojawilo sie juz po "zasiedzeniu" przeze mnie, regularnym placeniu czynszu, itp

jesli mieszkacie na kupie to moze sprobujcie w miejscowym Housingu sie postarac o wynajem. powinniscie sie kwalifikowac a i czynsz bedzie tanszy. Wszystko zalezy od tego czy czyms dysponuja bo chetnych pewnie sporo. Jesli macie jakas spora gotowke odlozona to sprobujcie Shared Ownership kiedy kupujecie od Housingu czesc udzialow w domu za pozostala czesc placicie im czynsz. Kolejne udzialy mozecie dokupywac stopniowo az do 100%. Cena domu jest nizsza od rynkowej o 20-30%. My wlasnie chcemy tak zrobic

Może zapomniałam wspomnieć, że jesteśmy w Londynie. I owszem jak znajomi maja 2 bed domy za 120 f w innych czesciach kraju my tu szukamy studia do 200 f z marnym skutkiem. A to wspomniane mieszkanie było 1 bed i facet naprawde chcial nam pomoc, ale bal sie o wlasny tylek bo to nielegalnie mialo byc niestety. Mi juz to obojetne, tu tez mieszkamy nielegalnie skoro umowy nie mamy.. Ale dziwi mnie , ze ta dziewczyna z dzieckiem mieszka tu na tych samych warunkach ( nie legalnych) i bez prolemu pobiera zasilki, dodatki do mieszkania.. Oddałabym wszystko by moc wyniesc sie z tego miasta gdzies gdzie moze i zarobki mniejsze ale z mieszkaniem latwiej i taniej.. Niestety narazie nie realne..

Co dow ielkości mieszkania to racja. Landlordowie nie chca wynajmowac malych mieszkan rodzinie bo sie przyjelo ze kazdy musi miec swoja sypialnie. Dla nas Polakow nie jest niczym dziwnym ze rodzina moze mieszkac w 2 pokojowym mieszkaniu, ale dla nich musza byc przynajmniej 2 sypialnie. A skrot NO DSS nie mam pojecia co oznacza bo to chyba jest w GB? W Irl pisza w ogloszeniac NO RA ( rent allowance).

sprawdz sobie ceny w Kent w 6 strefie.

my mieszkamy w 4 strefie, w ladnej, spokojnej okolicy. Placimy 850 za 2-bed, plus rachunki. Nie wiem gdzie ty szukasz, ze za 200 nie mozecie studia znalesc

a DSS to Housing benefit.

A ja mysle ze nie chcial wynajac legalnie i tu caly problem.Jezeli podal ten adres jako zamieszkania a sam mieszka gdzie indziej , ale tu otrzymuje dodatki to po prostu wynajmuje na lewo i tyle. Gdybys zglosila CB A wlasciwie to sami ci przyznaja od razu by wyszlo ze wynajmuje na lewo i nie chce tego stracic.Moze i lepiej sie stalo, bo w razie jakichkolwiek klopotow z praca pozniej wy nie dostalibyscie zadnego dodatku do mieszkania bo wynajmowalibyscie na lewo, bez potwierdzenia pobytu.Wiec lepiej sie cieszyc ze tak sie stalo.

dammar możesz mieć rację.. Ehh no trudno, bo tak nam na ręke było to mieszkanko.. belle de jour 1982 Szukam głownie przez gumtree i rozne strony jak findaproperty czy zoopla.. Ale fakt faktem nie szukam jeszcze tak na mus bo za mało oszczednosci na ten zakichany depozyt... Wiec codziennie sprawdzam oferty w nadzieii, ze znajdzie sie cos okazjonalnego ( np. 2 tyg depozytu). Jednak dzis odmowiono mi o "uwazam, ze to za male dla rodziny" i zaczęłam miec watpliwosci co do wszystkiego juz.. To w polsce z dwoma psami, kotami i szczurkiem mialam mniej problemu znalesc sobie mieszkanie jak tutaj z nienarodzonym jeszcze dzieckiem. A zawsze, zawsze sie slyszalo jak to tutaj sa bezproblemowi , tyle obcokrajowcow, wkoncu wiekszosc zyje na pokojach .. nie przypuszczalam, ze ktos mi bedzie odmawial z tyl roznych powodów :/ Skoro zdecydowalam, ze studio wystarczy nam na poczatek to co to komu .. nie on bedzie z nami mieszkał na Boga.. belle czy mozesz w przyblizeniu zdradzic ile wychodza Was rachunki miesiecznie? Nie mam zupelnie orientacji by sobie poukladac finanse widzac ogloszenie, wynajem + rachunki..

najlatwiej to jest wynajac mieszkanie parze 2 pracujacych ludzi. jak dochodza zwierzaki czy dzieci to juz landlord kreci nosem - zwierzaki niszcza mieszkanie i zostawiaja specyficzny zapach ktory potem trzeba usuwac a z dziecmi to sprawa wyglada tak ze potem matka czesto nie pracuje, zaczynaja sie problemy finansowe a przede wszysttkim jak nawet tenant nie placi to ciezko wyrzucic z mieszkania matke z dzieckiem. prawo specjalnie chroni rodziny z dziecmi i dlatego landlordzi nie lubia ryzykowac.

Moja kolezanka mieszkala z facetem i dzieckiem w studio. Podziwialam ja jak tam wytrzymywala. Dwie osoby to tlok a co dopiero z dzieckiem. Co do rachunkow to council 158 funtow, gaz teraz mielismy 160 funtow za 2 miesiace (wiadomo latem jest mniej) prad, rachunek za 3 mce wyniosl nas 100 funtow (a komputer i tv w zasadzie sa na okraglo w uzytku). No poza tym wiadomo telefony, tv, jakies inne pierdoly. Srednio miescimy sie z czynszem w 1200 miesiecznie. Ja wogole nie szukalam na Gumtree. Od razu poszlam do agencji. My nie mamy DSS, ale wiem, ze czasem mozna sie dogadac z landlordem bez mieszania w to agencji.

I tego nie moge pojąć.. przy takim bezrobociu i siedzeniu na benefitach przez rdzenna ludnosc tego kraju... nagle stwarza sie problemy ktorych nie ma! Umowmy sie widac w jakich warunkach ludzie potrafia zyc.. A tu nagle powiedzmy kotek im bedzie syf i smród robił :o Tak samo z dzieckiem, kazdy kuzwa lepiej wie czy jedna pensja nam wystarcza czy nie. Przeciez to jakis obled, tak kiedys nie bylo! Zawsze slyszalo sie , ze ojciec wyjezdzal odlozyl i sciagal rodzine- zone i dziecko, jak nie dzieci. Kogo to kiedys obchodzilo?! Teraz milion ALE , wymagan. Ale odnosze niejasne wrazenie, ze to tylko tka w Londynie- wyscig szczurów, za duzo ludzi jak nie ten to za minute znajdzie sie inny chetny. Wiec mozna wybrzydzac i stawiac warunki. Nikt z moich znajomych mieszkajacy w innych czesciach kraju nie mial problemu najmniejszego z wynajmem. Nie wazne, majac psy, koty , dzieci. Czy pracowali oboje czy tylko facet. Tez koniec z szukaniem , bedzie faktycznie przez agencje zalatwiac, jasne warunki i kryteria a jak ktos daje mieszkanie do wynajmu przez agencje znaczy, ze nie ma ochoty sie bawic chce lokatorow placacych i wszystko.

masa ludzi wiec landlord moze sobie wybierac i wymyslac.

potwierdzam, na jedno ladne mieszkanie dzwoni srednio ok. 20 ludzi. jak sie chce mozna wybrzydzac.

dlaczego no DSS bo sam wlasicicel juz bierze na to miaszkanie benefity!!!!!! proste.

bo wlasciciel woli pracujacych niz niepewnych lokatorow na zasilku mieszkaniowym

Jak by chcial wynajac to by nie mial nic przeciwko benefitom ,taka prawda. Ja tez mysle ze sami biora benefity,tak zarabiaja na tym tez. Czrnowlosa,mozesz poszukac cos przez agencje,ale wtedy dolicz sobie koszty dla agencji.

oj tam od razu wszyscy nie biora benefitow, zreszta o jakich benefitach na mieszkanie mowicie, na wlasnosciowe mieszkanie nie mozna dostac housing benefitu. nawet nie zdajecie sobie sprawy ilu ludzi nie placi czynszu a nie mozna ich wyrzucic tak z dnia na dzien. kilka miesiecy minie..

zona ma racje, wlasciciel mieszkania nie pobiera benefitu, jakim cudem niby - przeciez to jest dodatek dla lokatorow ktorych nie stac na placenie czynszu a nie wlascicieli lokalu. I to prawda - czesto nawet do roku zajmuje landlordowi pozbycie sie nieplacacych lokatorow i jakie przy tym straty. Trzeba miec nakaz sadowy eksmisji.

A np. jesli ma dom z councilu?