Nie wiem co jest mojej suni, czy jest chora czy co? :(

Mam suczkę 5 letnią bokserkę. Od soboty dziwnie się zachowuje, zawsze była spokojna i bardzo ułożona ale teraz to aż za bardzo, dużo spi, chodzi za mną krok w krok. Niby nie wyglada na chorą bo jak wybiegnie na podwórko to biega szczeka na psy ale jak dla mnie jest inna niż zawsze, nie odstępuje mnie w ogóle. W sobote zwymiotowała ale to dlatego ze moja babka dała jej mleko i zaraz zwymiotowała tym mlekiem. Niepokoi mnie to że ciągle chodzi i mlaska tak jakby miała za dużo śliny, a na pewno nic nie połknęła ani nie wzięła od nikogo bo to mądra suka i byle czego nie ruszy. Już myślałam ze moje jest troche przeziębiona bo jak wczoraj wieczorem weszla do mnie pod kołdrę to lekko się trzęsła pewnie było jej zimno, zaraz się uspokoiła ale na wszelki wypadek dałam jej pół apapu. Podejrzewam też początek ciąży urojonej bo on końca cieczki ma powiększone sutki i takie wiszące cycki. Mleka nie ma, ani nie znosi sobie żadnych zabawek. A cieczkę miała od 1 do 20 grudnia. Sama już nie wiem, nie chce jej od razu wiezc do weta bo ona zle znosi jazdę samochodem a poza tym co powiem że sunia jest za spokojna i ciągle za mnią chodzi? Jesli się nie uspokoi to pojadę ale narazie wole ją poobserwowac. martwie się o nią bo nawet teraz lezy przytulona do mnie. co jej moze byc

Co nas obchodzi twój zdychający pies! Madzi odeszła...

moja tez miała podobne obiawy to sie okazało że miała anginę

Fermonnka- spierdalaj Sipsi- angine mówisz a jakie jeszcze miała objawy? leciało jej z nosa miała kaszel coś w tym stylu? Ja teraz obstawiam ciaże urojoną bo nie ma żadnych typowych objawów choroby. Sama juz nie wiem

po co meczyc psa - ciaza urojona jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia - lepiej ja wysterylizowac

FermonnkaFermonnka mamy w dupie twoją madzie,interesuje nas pies i wypierdalaj

Myslałąm o sterylizacji ale boje się tego, bo to jest operacja dosc powazna i gdyby cos jej się w tym czasie stało to nie wybaczyłabym sobie

Aha i zapomniałam napisac ona zawsze była łakoma na jedzenie a teraz nie je tyle. Owszem zje dzisiaj zjadła mięso które jej przygotowałam ale nie tak jak wcześniej

napisz ,czy normalnie je,nie wiem,czy podanie apapu to był dobry pomysł,z tego co wiem od weta,to np aspiryny psu nie wolno podawać,ale apap może ma inny skład,nie wiem.Mój pies ,jak dostaje takiego ślinotoku,to wiem, że niedługo będzie wymiotował,czyli jednak cos zjadł i mu zaszkodziło

No niby je ale nie jest taka łakoma na jedzenie jak wczesniej ze jak zobaczyła miche to od razu leciala, dzisiaj podeszła obwąchała zjadła ok poł miski i poszła. Apap można dawac bo kiedys weterynarz mi mówił, wiec wczoraj dałam tą połówkę. Wątpie zeby coś zjadła bo ona nie jest taka zeby byle co brac do pyska, a wczoraj własnie dostała takiego slinotoku widziałąm ze chce jej się wymiotowac. Więcej nie wymiotowała ale widze po niej że jest inna, nie połozy sie sama tylko obok mnie, a jak wyjde z pokoju to wstaje i idzie za mną. Ogólnie taka spokojna jest

może dodatkowo,oprócz jakiś problemów żoładkowych,po prostu pies się przeziębił i jest mu zimno?

niedawno młoda wyżlica mojego sąsiada miała podobne objawy/powiększone cycki/.Okazało się że to było zapalenie cycków.Też myśleliśmy że to ciąża urojona.Dostawała jakieś zastrzyki.Dość szybko wszystko wróciło do normy.Bez weta xię nie da.I to jak najszybciej.Suka cierpi.Samo nie przejdzie.

Tylko że te cycki to ona ma od kiedy zakończyła cieczkę i to nie są takie napęczniałe sutki, tylko takie flaczki jej wiszą. Zapalenie wiem jak wyglada bo juz kiedyś miała po tym jak urodziła małe. teraz one nie są ani twarde ani nie ma mleka. Bardziej wydaje mi się wąłsnie ze mogła sie przeziębic. chyba jednak musze zawiezc ja do lekarza

trudno tak na odległość prorokować,co psu może być,jak jej nie miną te objawy,to jednak goń do weta!

jesli mlaska to mi sie kojarzy z tym ze coś np. kość lub ość wbiło jej sie w gardle, albo miedzy zebami ? gryzła wcześniej cos takiego ?

Wątpie bo kości jej wcale nie dajemy a osc też nie miałaby skąd, nie zdarza sie zeby łapała takie rzeczy na podwórku tym bardziej teraz pod śniegiem. ten na początku myslałam ze coś jej przeszkadza w gardle ale chyba nie. nie chce za bardzo jej tam zaglądac zeby nie zwymiotowała. moja mama własnie jest w miescie to ma zajsc do weterynarza do którego zawsze chodzimy i mu opowiedziec o objawach, moze coś doradzi

Moja sunia ma zapalenie gardła, dostała antybiotyk:( Martwie się, ale weterynarz mówił ze będzie dobrze