Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

factorygirl

Nienawidzę spóźnialskich!

Polecane posty

Gość fhdnfxjguy
ja do koscioła chodze na 12 i za cholere zdązyc nie moge. wyjezdzam tak za 5 i zawsze sie spoózniam, a powinnam zdązyc. ale fakt ze ksiądz zaczyna i nie czeka na mnie 100 innych osób az przybędę:)mnie nie motywuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh :))))))))))) umówimy sie na kawke "ssssssssssssssssssssssssssssss" jak chcesz to wpadaj na pietnasta a jak bedziesz na szesnasta to zrobie drugą. jest mi wszystko jedno bo od pietnastej jestem w domu niezaprasza sie przyjaciół do domu rezerwujac dla nich godzinke czasu a co jeli przyjaciel bedzie chcial zostac dluzej niz godzinke -wygonisz go wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pretensje o niebieskie oczy
W wielu wypadkach to tak jakbys miała pretenje do kulawego, że kuleje, albo że niebieskooki urodził się z niebieskimi oczami. :-( Notoryczne spóźnianie się może byc objawem ADHD, a także innych problemów zdrowotnych. Zresztą obsesja na tle punktualności też jest zaliczana do objawów pewnych schorzeń. Wniosek trzeba być tolerancyjnym, a nie zaraz uważać że ktos się spóźnił bo koniecznie chce Ciebie obrazić. Uwierz mi to wcale nie jest przyjemnie się tak spóźniać. cytat: "JACY SĄ WIĘC DOROŚLI ADHDOWCY ? Do cech pozytywnych osób z ADHD należą niewątpliwie: Umiejętność „bycia sobą, wbrew wszystkim a czasami wbrew samemu sobie Ogromne poczucie humoru (niezwykle często postrzegane jako „pajacowanie) Krótka pamięć na „zniewagi, kłótnie, awantury, szybkie wybaczanie doznanych krzywd Ogromna pomysłowość, kreatywność w działaniu Wielka odwaga do podejmowania nowych wyzwań Życie „na pełnych obrotach Ogarnianie kilku rzeczy i spraw naraz - w tym samym czasie Do cech negatywnych zapisać chyba wypada: Niedotrzymywanie terminów i podjętych zobowiązań Impulsywność prowadząca do konfliktów i kłótni Zapominanie i nieterminowość (spóźnianie) Pewien rodzaj tyranii „ja mam zawsze rację Nadmierna, denerwująca gadatliwość i posiadanie zdania na każdy temat przy jednoczesnej powierzchowności wiedzy (wiedza encyklopedyczna) Niska samoocena, stany depresyjne aż do prób samobójczych włącznie Skłonność do uzależnień wszelkiego rodzaju, głównie do alkoholu, ale też niekontrolowane wydawanie pieniędzy, skłonność do hazardu Nieumiejętność wyboru najważniejszego z bodźców, które docierają a w efekcie realizowanie niekoniecznie tego,co najważniejsze Wymieniłem po kilka cech in plus i in minus. Oczywiście, że można ich znaleźć więcej tak po jednej, jak i po drugiej stronie. Rzecz jednak nie w dopisywaniu kolejnych zalet czy wad, ale w niesamowicie różnorodnym podejściu do życia. W życiu rodzinnym, zawodowym i społecznym niejednokrotnie budzi to obawy, brak zaufania a nawet odrzucenie osób z ADHD „na wszelki wypadek. Prawdą jest jednak także to, że z powodu nabycia doświadczeń we współżyciu z dorosłymi osobami z ADHD, że czasami na tych osobach do końca polegać nie możemy. Przecież takie sprawy jak wieczne spóźnianie się na spotkania, bałaganiarstwo (mieszkanie albo biurko ADHD-owca to kopalnia rzeczy zbędnych), nie doprowadzone do końca zadania, niespełnione obietnice, totalne „roztrzepanie czy ładniej nazwane „zakręcenie nie pozostają niezauważone. A zasada „jak cię widzą, tak cię piszą przecież funkcjonuje! "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i kopary poopadały
no!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z "doskonale Cię rozumiem" w kwestii tego, że spoznialstwo to objaw niedbalstwa i żeby ludzie uskarzajacy sie na to "zaburzenie" wychodzili z domu wcześniej. Bo może się okazać, że w końcu nie będą mieli do kogo wychodzić, jak moja przyjaciolka teraz. Uwielbiam spędzac z nią czas, ale teraz mieszkam trochę dalej od niej, umawiamy się rzadziej, ale ja wówczas oczekuję, że będzie na czas, bo nie po to przyjezdzam od siebie do jej miasta (jakieś pół godziny drogi łącznie ze spacerkiem na autobus), że jednak się nie wyrobi i będzie późńiej. Pół biedy jesli dostaje taką wiadomość będąc jeszcze w domu... wtedy zawsze mogę pogapić się w sufit, ale zalozmy, ze juz w drodze...no dramat. Ona narzeka na częstotliwosc naszych spotkan, ale co ja mam zrobić? To jedyne co przyszlo mi do glowy w kwestii poradzenia sobie z jej spoznialstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialo byc "nie po to przyjezdzam od siebie do jej miasta (jakieś pół godziny drogi łącznie ze spacerkiem na autobus), żeby dostać smsa, że jednak się nie wyrobi i będzie późńiej" a co do tego tekstu z wyliczaniem czasu osobie, ktora sie zaprasza-nikt nikomu nie wylicza, ale weź pod uwagę, że nie bez powodu umawiasz się z kimś na konkretną godzinę. Zalozmy, ze masz czas od 15 do 17, a pozniej chociazby wizytę u lekarza. Wtedy zaproszony coz...zostanie krócej. Albo umawiacie sie na 20 i ktos przychodzi po 21. Wg mnie są okreslone pory o ktorych juz nie powinno sie przebywac w tzw. "gosciach" bo ludzie po prostu mogą być zmęczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bghgjgh
a mnie wkurwia wsrod moich kolezanek to ze jak mamy wolne 4 dziewczyny z paczki zapraszaja do siebie, wtedy pijemy winko, szykujemy dobre jedzonko ,ogladamy filmy a 5 dziewczyna nigdy do siebie nie zaprosi. Raz zaprosila po urodzeniu dziecka. Biedna nie jest, domu brzydkiego nie ma wiec nie ma czego sie wstydzic. Nigdy niczego nie zaproponuje, nie zaprosi ale jak jak zaprosza to leci. jak ja jestem zaproszona do znajomej to dla mnie logiczne ze biore ze soba wino a ona kupuje napoj 2 litry za 3 zl...jest zalosna w tej kwestii. Fajna kolezanka ale troche dziadowa. Wkurwia mnie tez jak dzwonie do kogos w bardzo waznej sprawie to ta osoba nie odbiera przez 3-4 dni a potem okazuje sie ze jej sie nie chcialo odebrac,dla mnie to szczyt chamstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie pomyslalas, ze ta dziewczyna moze miec w domu jakies problemy, ktore chce ukryc? Po ile macie lat? Mieszka sama czy z rodzicami? W kwestii telefonów nie zgadzam się. Ja sama często nie odbieram kiedy ktoś atakuje mnie kilkunastoma nieodebranymi, zwłąszcza jezeli po tej osobie mogę się spodziewac tego, ze owo tarabanienie jest efektem nudy. Jesli jest cos bardzo waznego, a nie mozna sie skontaktowac z docelową osobą, zawsze mozna wyslac wiadomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bghgjgh
co innego jak ktos atakuje cie 20 razy a co innego jak ktos dzwoni raz bo szef kazal projekt zrobic w ciagu weekendu i kaze ci zorganizowac robote z innymi a ta osoab nie odbiera i udaje zenie moze ( potem sie okazuje) kolezanke bardzo dobrze znam, nie ma problemow rodzinnych ,jest po prostu taka ze sama z siebie nic nie zorganizuje a lubi pchac sie do innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bghgjgh
znam tez kilka osob ktore nie odpisuja na smsy ,wazne smsy ,nie szanuja ludzi i tyle w zyciu codziennym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bghgjgh
mieszka sama z mezem, ma 28 lat, duze 3 pokojowe ladne mieszaknie, zarabia w miare dobrze, ze mna pracuje, z mezem jak dwie papuzki nierozlaczki, dziecko fajne 5 letnie nigdy nawet nie zaproponuje nikomu kina tylko leci jak ktos zaproponuje i jak jest wolne rzuca haslo ze trzeba gdzies wyjsc w weekend a czeka tak naprawde az ktos zaprosi do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bghgjgh
podam ci przyklad: jest rocznica slubu moich dobryych znajomych razem z kolezankami wpadamy na pomysl aby kupic prezent, uczcic umawiamy sie na miescie oprocz jednej ktora nie odbiera telefonow, nie odbiera esemesow z zapytaniem kiedy ma wolna chwile aby spotkac siena miescie i kupic cos ale pierwsza leci na imprezke aby uczcic rocznice za kazdym razem ty odwalasz za nia robote a ta przychodzi na gotowe nigdy nie odbiera i nie odpisuje jezeli po tym bedzie musiala ruszyc dupe i cos zalatwic odbiera i odpisuje jak masz dla niej gotowa oferte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze wypadałoby porozmawiac, jakos delikatnie zwrocic uwagę, zapytac, nawet zartem: "to kiedy u Ciebie?". Jesli sytuacja po próbach się nie zmieni, po prostu przestancie zapraszac kolezankę, moze sama się opamięta. Dla mnie temat telefonów i smsów jest drazliwy, bo sama mam ochote rzucic aparatem o sciane jak widzę 18ście nieodebranych a pozniej okazuje sie ze kolezanka chciala po prostu spotkac sie za godzinę, kiedy ja akurat jadłam obiad/myłam się/cokolwiek. Jakby nie mozna bylo puscic smsa. Ale oczywiscie smsy od ludzi z pracy to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spóznialska
Nienawidzę punktualnych faszystów! Żartowałam, nikogo nie nienawidzę, bo jestem zajebiście tolerancyjna. O.k, nienawidzę faszyzmu. Jest mi bardo przykro z tego powodu ,że ktoś na mnie czeka, ale równie ważne dla mnie jest to, by móc byc sobą. Spóżnialstwo jest cechą napiętnowaną społecznie, a spóżnialscy kompletnie niezrozumiani, dyskryminowani, ponad to przypisuje im się absurdalne łatki olewatorów, bez szacunku dla innych, społecznych "brudasów", których mozna do woli ponizać, obśmiewać. Ludzie, zrozumcie, że przede wszystkim jest to ogromny problem dla tego, który nigdzie nie może zdążyć, ma wieczne poczucie winy i kompleks niższości, jest lekcewazony albo znienawidzony, a gdzies tam.. marzy mu się świat bez barier. Pozdrawiam puncktualnych i punktualnych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×