Nie radzę sobie ze skórą:(

Wysiadam. Mam bardzo problematyczna skórę i już sama nie wiem co robić. Na czole mam trądzik (choć mam już 25 lat) i blizny po nim. Chodziłam na serię zabiegów kwasem migdałowym (ok 10 zabiegów - w tym też oksybrazja) i blizny trochę się rozjaśniły, ale krosty nadal wychodzą. Cały nos mam w pajączkach, kilka z nich jest tez na policzkach. W dodatku na czole i nosie skóra mi się niemiłosiernie łuszczy. Dermatolog przepisuje mi cały czas jakieś mazidła, ale one w ogóle nie pomagają, bo albo skóra się łuszczy i nie jestem w stanie nałożyć podkładu, albo po prostu płonie i wszystko mnie uczula. Czasem jest w miarę dobrze i mogę się umalować, ale nie mogę wiecznie zamykać się w domu. Taki stan mojej skóry utrzymuje się od roku, wcześniej miałam piękną, jasną skórę. Czy ktoś zna jakieś sposoby załagodzenia tych objawów?

podadza ci tony super specyfików które rozwiaza twoje problemy :(

to przestań sie malować, ogranicz się do używania korektora punktowo na wypryski przestań używać tych wszystkich mazideł od dermatologów, granicz pielęgnację do minimum do zmywania woda micelarna lub tonik bezalkoholowy nie używaj kremów jeśli masz tłustą cerę jeśli masz cerę naczyńkową kup tonik przeznaczony do takiej cery np AA z wyciagiem z róży, latem stosuj filtr 50 skóra najprawdopodobniej łuszczy się od wysuszających podkładów albo tych mazideł od dermatologa

przeczytaj http://pastylka.pl/?pwid=0bd27fceb2ef4862843aa7046bbbdedc

No właśnie prawie się nie maluję. Obecnie używam tylko płynu micelarnego z Biodermy, kremu nawilżającego z tej firmy na czoło oraz kremu półtłustego na resztę twarzy z Ivostinu. Objawy tylko trochę złagodniały.

a moze izotek?

nie wiem czy te problemy nie masz od kremów ja mam mieszaną cerę, nigdy nie miałam trądziku, takiego typowego, owszem czasem wyskakiwały mi pryszcze, zawsze za to miałam masę zaskórniaków, przez to nigdy nawet teraz po 30stce nie mogłam używać mleczek i kremów do twarzy, gdy tylko się czymś nasmaruję od razu wyskakują mi pryszcze być moze masz te wypryski przez kremy ? wiele kremów zawiera parafinę a ona blokuje pory i stąd wypryski

Te wszystkie podkłady, kosmetyki, a zwłaszcza antybiotyki (które tylko dają efekt w trakcie kuracji) można robić o kant d**y. Taka prawda. Najlepszym lekarstwem jest żywność, zdrowa żywność, wyeliminowanie śmieciowego i zchemizowanego jedzenia. Drastyczna zmiana życia pod tym względem daje duże efekty. U mnie tak się stało za sprawą świeżo wyciskanego soku, 0,75-1 litr co dzień, dwa dni i od razu się wiele zmieniło. Trądzik znikł, potem co jakiś czas się pojawiał, ale i szybciej znikał oraz był mniej intensywny. Potrzeba naturalnych środków, a nie pchać się z jednej chemii do drugiej i się zatruwać Dzięki temu trądzik pojawia się rzadziej i szybciej znika.

No właśnie chyba nie od kremów, bo wcześniej nie używałam praktycznie żadnych, chyba, że nawilżający. Nie używałam tez podkładu, bo miałam ładną skórę. Wszystko zaczęło się, jak rozstałam się z moim wieloletnim partnerem. W tym okresie pracowałam też do późna. Nie wiem, może to przez stres..... Spróbuje pić soki naturalne, słodyczy już nie jem. Dzięki za rady. A może powinnam zbadać też hormony?.

a brał ktoś izotek?. Ma bardzo pozytywne opinie na forach

Hej! Nie wiem, czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale już wiem, co się z moją skórą dzieje. Mam łojotokowe zapalenie skóry (trafiłam wreszcie do dobrego dermatologa, który wysłał mnie na badania). Dostałam leki i jest lepiej. Przeszłam też na specjalną dietę. Na czole zostaną mi jednak blizny. Czy wie ktoś jak się ich do końca pozbyć?

moze mikrodermabrazja? dobrze, ze w koncu sie dowiedzialas, co jest przyczyna. przynajmniej wiadomo jak leczyc.

No właśnie mikrodermabrazja odpada, bo mam wrażliwą, naczynkową skórę...:(

o jedzeniu. gdyby to było od jedzenia lekarz już dawno by stwierdził. poczytaj o łojotokowym zapaleniu skóry. masz wypieki na policzkach w kształcie skrzydeł motyla czy cała jesteś czerwona ? możesz mieć też cienką skórę i na pajączki nic nie poradzisz. jednym widać naczynka innym nie to zależy od genów nie od jedzenia. od jedzenia można mieć syfy ale nie popękane naczynka. mocno nawilżający krem będzie lepszy niż maści tylko nawilżający nie tłusty. taki po którym skóra niestety będzie się świecić ale nie będzie łuszczyć.

wyprobuj kwasy, kwas migdalowy jest delikatny

a na same naczynka dobrych jest wiele metod, natomiast dla kazdego co innego dziala. glukonolakton i kwas laktobionowy, mozna na biochemii urody czy tego typu portalach kupic skladniki i zrobic tonik, na youtube megilounge ma taki filmik o tym i tam podaje sklod takiego toniku jak ona uzywa i mowi ze jest dobry.

jednego dla drugiego już niekoniecznie. zwłaszcza jeśli ktoś ma chorobą skórę. takie wywary to sobie może robić osoba zdrowa zwłaszcza jeśli złuszczają skórę a nie chora. autorce skóra się nadmiernie złuszcza z tego co rozumiem. głęboką bliznę nawet laserem się nie da zlikwidować.

preparaty o ktorych mowie, czyli kwasy , sa wlasnie stosowane czesto przy chorej skorze, ale oczywiscie to zalezy od nasilenia zmian. zawsze trzeba konsultowac sie z dermatologiem badz wykwalifikowana kosmetyczka.

Pewnie nie masz problemów natury dermatologicznej tylko hormonalnej. Miałam podobne problemy na policzkach miałam krostki, nos suchy i sporo kosmetyków uczulało. Endokrynolog rozwiązał problem po 3 miesiącach a ja się durna 2 lata po dermatologach woziłam.

dzisiaj rano znow to samo mam ogromne trudnosci by mu skore sciagnac

10:40 to podszyw. No właśnie kwasy pomogły trochę na plamy, ale też powodowały to, że skóra bardziej się łuszczyła i zapalenie było większe, ale jak się wyleczę to może do nich wrócę. Łojotokowe zapalenie skóry mam jedynie na czole, ale skóra łuszczy mi się też na nosie. Dodatkowo na czole robią się krostki. bordowy wschód słońca na co dokładnie miałaś robione badania?