Czy jestem jedyną kobietą, która nigdy nie zdradziła?

W wieku 17 lat straciłam dziewictwo, z chłopakiem, z którym chodziłam od 15 r.ż. Rozstaliśmy się jak miałam ok. 20 lat. Rok póżniej zaczęłam się spotykać z innym, 1,5 roku później zaczeliśmy uprawiać seks. Obecnie mam 25 lat, nadal z nim jestem... Wg moich kolezanek jestem "cnotką", bo tylko 2 facetów, seks po dłuuugim czasie od pierwszej randki. No i nigdy nie zdradziłam. Ponoć jestem fenomenem na skalę światową :(

Niestety ale nie jesteś fenomemen:P Ja straciłam dziewictwo w wieku 18 lat po roku bycia razem - z tym chłopakiem jestem do dziś - jest moim mężem i nigdy z nikim innym nie spałam.

Powinnaś być dumna (twoi faceci też), bo wierność w tych czasach to przereklamowana sprawa:)

Nie jesteś fenomenem, jest masa takich dziewczyn :p

pokolenie... w pokoleniu kobiet 16-25 moze jestes wyjatkiem, wsrod starszych takie zachowanie to norma

Adalis, jesteś bardziej święta niz ja :) Cieszy mnie to, że istnieją tacy ludzie, którzy nie traktuja seksu jak zwierzęta- mam chuć to łapię co mi w ręce wpadnie... :o

Jedna z moich kumpelek chwali się, że już nie wie z iloma spała, straciła rachubę odkąd skończyła 20-tkę... :o dla mnie to dziwkarstwo. Miła z niej dziewczyna, tylko stosunek do seksu ma dość przedmiotowy. Dla rozrywki i sportu, z każdym, kto jest w miarę atrakcyjny..

hah ja mam 25 lat mialam 2 partnerow seksualnych--jeden chlopak a jeden narzeczony z kazdym po dlugim czasie seks od 2 lat sama z braku odpowiedniego faceta czyli celibat nikt mnie nie krytykuje bo nie rozpowiadam nikomu o swoim zyciu seksualnnym jak ty:o

ach zeby dokonczyc to ja zadnego nie zdradzilam:) za to moj narzeczony mnie owszem

Ja jestem ze swoim facetem 7 lat,swoj pierwszy raz przezylam wlasnie z nim i NIGDY z nikim innym nie spalam.A wiec nie jeestes fenomenem moja droga,nie jestes:-)

Nie rozpowiadam, po prostu rozmawiałam o tym z dość bliskimi kumpelkami.

nie jesteś. jest mnóstwo takich kobiet. za to nie wszystkie sa takie nadęte jak ty i uważają się za ósmy cud świata. normalna przeciętna kobita jesteś, a opinię o sobie masz jakbyś srała płatkami róży damasceńskiej. ja mam tego samego chłopa całe życie, a swoich kolezanek, które mają luzacki stosunek do seksu nie uważam za dziwki.

a ja uwazam ze jak dziewczyna lubi sex i chce go traktowac przedmiotowo to nie mam nic pzreciwko, jej sprawa i na pewno nie nazwe jej dziwka. ja osobiscie tego nie robie, z prostego powodu: bo mnie to nie bawi. jesli mam uparwiac seks tylko i wylacznie z osoba z ktroa laczy mnie wiez. w innym przypadku nie rajcuje mnie to. w ogole smieszy mnie wasza hipokryzja bo gdyby ogolnie przyjelo sie ze to facet ma sie szanowac i dbac o swoje cialo to byscie nawalali na facetow

mnie jak sie ktos pyta o takie rzeczy, to mowie, ze to tajemnica, co to kogo obchodzi? :O