Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rana123

czy uda się wybaczyć zdradę?

Polecane posty

Gość rana123

Witam, Nigdy nie myślałam, że będę musiała szukać pomocy na forach internetowych zamiast u swoich przyjaciół czy rodziny, ale trudno jest mi o tym komukolwiek opowiedzieć na żywo. Zacznę od tego, że jestem licealistką ( proszę jednak, żebyście nie skupiali się na moim wieku, a na samym problemie, z jakim zmagam się od kilku miesięcy). Od około 11 miesięcy jestem w związku z moim facetem. Mniej więcej przez pierwsze pół roku wszystko wyglądało wspaniale, bardzo dobrze się dogadywaliśmy, nie było żadnych, nawet najmniejszych sprzeczek. Ufałam mu bardzo, on nie pozostawał mi dłużny. Nie chciałam go w żaden sposób kontrolować, ponieważ sama nienawidzę, gdy partner tak postępuje, np. grzebiąc mi w komórce. Jakieś 3 miesiące temu mój obecny narzeczony zostawił komputer z zalogowanym mailem. Poczułam, że powinnam tam zajrzeć, gdzieś w głowie słyszałam głosy swoich znajomych, że nie wolno nikomu bezgranicznie ufać. To, czego się dzięki temu szpiegostwu dowiedziałam zwaliło mnie z nóg. Znalazłam maile od jakiejś dziewczyny, w których pisała, że tęskni i chciałaby bardzo wrócić do wspólnie spędzonych chwil. Były tam też jej zdjęcia w bieliźnie. Wczesniej zapytałam mojego faceta o tę dziewczynę ( zobaczyłam, że mają ze sobą kontakt na fb i zapytałam z ciekawości) .On ze stoickim spokojem odpowiedział, że to tylko znajoma i nic nigdy go z nią nie łączyło. Nie drążyłam tematu, uważałam to za bezsens. Natychmiast po przeczytaniu tych wiadomości do niego zadzwoniłam, chciałam, żeby wszystko mi wyjaśnił. On płakał, błagał mnie, żebym w to wszystko nie wierzyła i dała mu szansę się wytłumaczyć. Przyjechał, najpierw wypierał się wszystkiego, mówił, że to wiadomości jego przyjaciela, który nie ma własnego konta.. Kiedy więc poprosiłam go o pokazanie mi jego rozmów z nią, zmiękł i powiedział, że spotkał się z nią kilka razy, jeszcze na początku naszego związku, ale nic poza kontaktami koleżeńskimi go z nią nie łączyło. Bardzo go kocham, dlatego postanowiłam dać mu drugą szansę, ale coś nie dawało mi spokoju. Napisałam do tej dziewczyny, ona zaprzeczyła zupełnie jego wersji, powiedziała, że do początku czerwca jeszcze byli razem, sypiali ze sobą itd. Kiedy powiedziałam o tym mojemu chłopakowi ponownie się wyparł, przysięgał mi, że ta dziewczyna kłamie i próbuje zrujnować jego życie. Mama mówiła, żebym mu zaufała, koleżanki też w tym popierały, więc tak zrobiłam. Ale było coraz gorzej ... myślałam o tym i w głębi serca nie potrafiłam mu uwierzyć. Wreszcie któregoś dnia przyparłam go do muru, powiedziałam, że dowiedziałam się więcej od tej dziewczyny, że ze sobą spali i widywali się dłużej niż on twierdzi. Najpierw się wypierał.. Następnego dnia przyjechał, przyznał się do kłamstw... jesteśmy ze sobą od marca, on jeszcze w maju do niej pojechał, by podobno zakończyć ten związek. Spał z nią jeszcze w kwietniu, ale później nic już między nimi nie było. Mimo to, że na początku sama święta nie byłam, nie chciałam już z nim planować przyszłości. Wtedy on udowodnił mi jak bardzo mu na mnie zależy.. Przyjechał, oświadczył mi się, błagał o wybaczenie. Zgodziłam się, gdyż jestem pewna, że jest mężczyzną mojego życia mimo mojego młodego wieku i niedoświadczenia, o którym pewnie nie raz w odpowiedzi przeczytam. Kocham go, chcę z nim być. Ale ta sytuacja wraca. Często jestem dla niego opryskliwa, on znosi wszystko dzielnie .. Okazuje mi uczucia, spędza ze mną każdą wolną chwilę, otacza mnie opieką. Nie wiem co powinnam zrobić. Mam wątpliwości czy dobrze postąpiłam. Myślicie, że jeśli raz to zrobił, taka sytuacja może się powtórzyć?? BŁAGAM, POMÓŻCIE, JUŻ NIE WIEM CO MAM ROBIĆ ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupio byś zrobiła, gdybyś mu wszystko przebaczyła i chciała z nim być. Jeśli ktoś raz przekroczył tę znamienna granicę i zdradził, ten znowu to zrobi przy jakiejś okazji. Jeśli on postęował z Tobą, tak jak postępował, to znaczy, że Cię nie kochał. Kto kocha, ten nie zdradza. Nie ma takiej możliwości. Bo miłość jest źródłem wierności i zaufania. On miał gdzieś wierność i to, że mu ufasz. Olał zaufanie i przez to już nigdy bys mu nie zaufała. To dałoby poczatek toksycznemu związkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postąpiłaś baaardzo głupio i w przyszłości będziesz cierpiała jeszcze bardziej. Masakra, bez urazy, ale jakie Wy jesteście nawine :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu kopa
Może się nie powtórzy może tak. Główny problem jest w tobie czy mu wybaczysz i pozbędziesz się wszelkich zachowań związanych z jego zdradą. Jesteś jeszcze młoda właściwie to bardzo młoda. A zdrada zabija uczucia bez względu na to co człowiek później potem robi. Ile on ma lat? Jak pod wpływem zdrady się oświadczył to daj sobie z nim spokój. A jak kłamie i płacze, błaga to naprawdę daj spokój. Kto ma być silny w związku ty czy on, facet? Chłopak jest niepoważny teraz lata koło ciebie ale wiecznie latać nie będzie. Tak, życie to nie je**na bajka Disneya.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogolinka
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rana123
Mam 19 lat, on 24. O zaręczynach myśleliśmy już wcześniej. Staram się o tym wszystkim zapomnieć, kiedy z nim jestem wszystko jest w porządku, czuję się kochana, ale kiedy go nie ma zaczynam znów myśleć o tej całej sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEZU JAKAS TY NAIWNA
AZ ZAL CZYTAC I COKOLWIEK DORADZAC,ZAL:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×