Dziwne i nietypowe potrawy, ktore lubicie

kompot z kluskami - czyli pomidorowa z ziemniakami cie nie dziwi? Bo ja taka uwielbiam a ludzie nie wierza, ze tak sie je. Czasem nawet podsmazam sobie ziemniaki na zloto i zalewam goraca zupa pomidorowa. Polecam :)

enncea - A mnie w ogóle nie dziwi biały ser z dżemem :) My z mężem uwielbiamy takie śniadanie: świeży chleb, dobre masło, ser, a na to ulubiony dżem malinowy! :)

- placki ziemniaczane z żółtym serem albo ze śmietaną pycha :) - chleb z serem śmietankowym w plastrach + powidła truskawkowe (żadnych kanapek nie smaruję masłem/margaryną itd. chociaż kilka lat temu miałam fazę i smarowałam je serkiem topionym, a na to kładłam wędlinę, nabiał lub jakiś dżem :D )

biały ser z dzemem też mnie nie dziwi. lubie takie polaczenie, choc rzadko jadam.

z tego calego topiku dziwne to mi sie wydawaly tylko sledzie z kisielem, ale to chyba byl zart :P co do zup i rosolow, to zawsze bylam zdania, ze obojetnie co, lub zamiennie, mozna dodawac - ziemniaki, ryz, makaron - bo one wszystkie maja neutralny smak. tak samo pozostaly ryz, makaron, ziemniaki podsmazony lub upieczony na drugi dzien z dowolnymi dodatkami, na patelni lub w formie zapiekanki. zmieniaki smazone z paczkiem to faktycznie innowacja, ale w smaku na pewno bardzo fajne :) mi sie w sumie nic nie wydaje dziwne, ale jak ktos je cos nietypowego, to raczej mnie pozera ciekawosc i tez chce sprobowac. wiec ja w sumie chyba nic specjalnie dziwnego nie jem. czytajac ten temat pomyslalam sobie, ze moze komus by sie wydawalo dziwne, ze smaruje pieczywo do kanapek musztarda (ew. czasem majonezem) i daje do kanapek zawsze i ser (zolty lub brie) i mieso (albo 2 rozne miesa, np. indyk i salami). ale w smaku to w ogole nie jest dziwne ;) kolega w pracy jadl kromki chleba z zoltym serem i powidlem jablkowym. to mi sie wydalo troche ekscentryczne, ale moze to dlatego ,ze nie przepadam za slodkim...

nie dziwi mnie pomidorowa z ziemniakami, rosół z ziemniakami, ogórkowa z ziemniakami, barszcz z ziemniakami (taki czysty, wigilijny) i inne zupy z ziemniakami - chociaż innych nie jadam. :-) Za to dziwi mnie śmietana w zupie :-)

dlaczego dziwi Cię smietana w zupie? Ja sobie nie wyobrażam nie dać, choćby łyżki śmietany. Jak to moj mąż powiedział 'pójdę do sklepu po te śmietanę bo nie będę pił takiej wody'. Śmietana musi być :D Ale nie wiem dlaczego Cie to dziwi, przecież tak robi chyba 3/4 ludzi.

nie wyobrażam sobie jedzenia zupy ze śmietaną :-) wiem, że większość ludzi tak robi - ale dla mnie to .... może nie obrzydliwe, to za duże słowo, ale.... no nie - po prostu nie. :-)

Placki ziemniaczane z cukrem Kanapki z serem żółtym i dżemem, najlepiej truskawkowym Kanapki z dzemem + serek wiejski mocno posolony Ser camembert z dzemem Ser camembert panierowany smażony podany z dźemem / konfiturą / żurawiną Kalafior / brokuły rozgotowany z bułką tarta i mocno posolony W ciązy jadłam np. rosól przegryzając herbatnikami

Jak mozna jesc kanapke z serem zoltym i na to polozyc dzem? Jak mozna jesc placki ziemniaczane ze smietana i cukrem??:/ Nie rouzmiem...bleeee Jesli chodzi o zupe ze smietana to ja czesto dodaje smietane do zupy:D Kanpaka z kiszona kapusTA...DZIWNE Dziwi mnie to,ze dla kogos jest dziwna kapaka z pasztetem i ketchupem!

przypieczona kanapka z kiszona kapusta i wedlina to miod w paszczy :D

Heh rosół stosuje jako baze do wielu zup (np pomidorówki, ogórkowej), jak się do niego doda ryżu i pokrojonej, ugotowanej marchewki to wychodzi po prostu zupa ryżanka- dla mnie nic dziwnego ;) Kiedyś śliniłam chrupki kukurydziane i maczałam je w soli ;) Ale ja kiedyś strasznie lubiłam sól- jak byłam mała. Placki ziemniaczane (w składzie posiadające cebulę) maczane w cukrze to niebo w gębie dla mnie ;) mój mąż wszystkie kanapki smaruje masłem (nawet te z pasztetem a nawet pastą do smarowania)- dla mnie to jest dziwne, w końcu sama pasta to już jakieś smarowidło, a do tego masło to dla mnie bleee. Czasem je paluszki maczane w jogurcie. A moje rodzeństwo uwielbia koktajl z lodów zmieszanych z colą :o nie odważyłabym się spróbować! Jecie świderki z truskawkami?

krece loka - ja tez zawsze kazda kanapke smaruje maslem bez wzgledu na to czym bede ja jeszcze smarowac. Nidy nie myslalam, ze to moze byc dziwne :)

kanapki masłem, nawet jak mam je smarować jeszcze pasztetem czy jakąs pastą ;) Poza tym bardzo lubię sos pieczarkowy, nawet frytki polewam sosem pieczarkowym :D

Kanapki z masłem? A co w tym nietypowego? Ja uwielbiam kanapki z masłem, albo z innymi "polepszaczami" - nadają odrobiny pikanterii, ale w ogóle nie modyfikuja smaku chleba... W ogóle chleb uważam za jeden z najlepszych wynalazków ludzkości - taki prosty, a taki smaczny i sycący :) Na przykład taka pajda pysznego, świeżego chleba razowego wypieku Limaro (i jeszcze ciepły z pieca!), a do tego gruba warstwa masła - normalnie mogę zajadać się tym na tony :) Albo smalec zamiast masła - pyszności! :)))

bardzo lubię kanapkę z dżemem i dogryzać kabanosa lub jakąś inną suchą kiełbaskę, dla mnie to nie dziwne, ale może dla kogoś tak.

są naprawdę pyszne, polecam spróbować:) jest mnóstwo przepisów w necie

Ja ostatnio się odważyłam i spróbowałam potraw z ... owadów : http://www.besuto.pl/bugcuisine/ ;) Wyciągnął mnie na nie mój mąż i muszę przyznać, że było to całkiem smaczne - chociaż ciężko było mi się pierwszy raz przełamać. Taką kuchnię bug cuisine serwują w barze sushi Besuto w Warszawie na Nowym Świecie - fajne miejsce na wyjście ze znajomymi.

byłam kilka dni u mojej kuzynki, codziennie podziwiając jej dziwactwa żywnościowe Na przykład: - bułka przekrojona na pół, dolna część nasączona całym olejem z wędzonych szprotek w oleju tak że aż to pieczywo przemaka, na to wyłożone te rybki z puszki, wierzchnia część bułki posmarowana Nutellą, razem złożone jako jedna kanapka - w jednej ręce chleb z maśłem i kremem truskawkowym (taki do pieczywa, nazywa się Duo), w drugiej ręce kabanos, jedzone razem - chleb ze smalcem cebulowym polany miodem, do popijania cappucino orzechowe - parówki pokrojone w plastry obtaczane w keczupie i płatkach Gold Flakes (kukurydziane z miodem) usmażone jak schabowe, do tego puree z rozgniecionej gotowanej marchwi wymieszanej z majonezem i doprawionej imbirem Wprost nie wierzyłam, że takie wynalazki mogą komuś smakować, ale ona zajadała z apatytem i mruczała "Boże, jakie to dobre".

Jak mam mleko w kubku to zawsze jem z chlebem tzn.mocze ten chleb w mleku.Twarog i smietane zawsze musze poslodzic,bo inaczej nie zjem.A i w zupie zawsze musza plywac kawalki chleba.

I jeszcze chleb z bulka tarta a moj brat chleb z ziemniakami,chleb z chipsami,bulka z bananem.

Bułka z bananem to patent Adasia Małysza. Mam kuzyna, który jakiś czas temu (jak mieszkał z rodzicami na wsi) lubił chleb z kiełbasą wiejską i smarował tą kiełbasę nie musztardą, czy ketchupem, ale dżemem. Brat koleżanki smażył sobie chleb moczony wcześniej w rozmąconych jajkach z mlekiem i cukrem, a po usmażeniu polewał je ketchupem i jadł. Ja zaś placki ziemniaczane jem polane ukwaszoną śmietaną i posypane cukrem. Kaloryczne, ale co tam, przecież nie jem tego codziennie.