Mąż i jego rodzina obrażeni, bo będzie syn a nie córka.

Byłam dziś na wizycie u lekarza, właściwie jednej z ostatnich bo lada chwila rodzę, potwierdziło się że bedzie syn. Mąż i jego rodzina się do mnie nie odzywają, obrazili się na śmierc i życie. Co za żenada, co za chorzy ludzie. Kretynizm. Nie wiem tylko za bardzo jak sie zachowywać w tej sytuacji. Moze cos poradzicie? Co byście zrobili w mojej sytuacji?

to prowokacja???? bo głupszego debilizmu nie słyszałam..

nie prowokacja. ja tez nie slyszalam takze nie dziwie sie reakcji

A dlaczego tak im zależy na dziewczynce?Jak się urodzi chłopczyk to co?Nie będą go kochać?!To jakaś chora sytuacja...przecież to nie jest Twoja wina.Płci dziecka się nie wybiera...jak oni się nie odzywają,to ja też bym się nie odzywała.A po porodzie nie dałabym dziadkom zobaczyć wnuka,dopóki nie zaczną racjonalnie myśleć:/

pokazali podręcznik od biologii gdzie jest o tym jak się dziedziczy płeć i kto za to odpowiada

Zaproponuj mężowi zmainę płci lub teściowej , że może sama urodziłaby córkę - medycyna naprawdę poszła do przodu!!

postanowiłam wcale z mężem nie rozmawiac tak mnie wkurwił. nie mam zamiaru nawet go powiadomić jak zaczne rodzić gdyby np nie było go wtedy w domu. uwarzacie że dobrze zrobie?

Może jak im nie pozwolisz zobaczyć wnuka,to może przemyślą swoje zachowanie... A co do męża,to się nie wypowiem...szkoda mi słów:/

Akurat podstawy genetyki znam doskonale, takze powiedziałam już przyszłemu tatusiowi ze w takim razie słabo sie starał bo to przecież jego chromosom decyduje o płci. Co za porażka. Postanowiłam po prostu się nie odzywać wcale. Sama dam sobie rade. Są niezadowoleni bo mają już 2 wnuków

to powiedz mężowi że to tylko i wyłącznie on jest odpowiedzialny za płeć dziecka, jak puścił plemnika Y, to będzie miał chłopaka

Mój teść ma 6 wnuczek i ani jednego wnuka. Czasem dopytuje się kiedy będzie wnuk, ale to w żartach. My odpowiadamy, że za małą promocje daje na wnuka. Co do autorki nie wiem co poradzić. Poczekaj, może mąż przemyśli to i wróci mu rozsądek. Nie mam pojęcia co bym w takiej sytuacji zrobiła, ale na pewno nie zapomniałabym mu tego.

Mówiłam już to ale chyba żadne logiczne argumenty do niego nie przemówią. Powiem szczerze że uważam męża za kretyna, nie wiem tylko jak do tej sytuacji się odnieść. Moze któraś z Was miała taką sytuacje.

w takiej sytuacji to ja bym jednak opuściła kafe i poszła sie uczyć do matury

Mature to ja już mam dawno za sobą :)

a nie wyglądasz:(

Naprawdę ?:( Skoro ' nie wyglądam' to cieszę się :) Nie wiem tylko skąd takie wnioski :) I po co złośliwości

GLOPIA JESTES SPADAJ DO KSIAZEK

Też bym do męża nie zadzwoniła, kiedy zacznie się poród w twojej sytuacji. A jakby mi przyszli teściowie zobaczyć wnuka, to bym się zamknęła w pokoju i za cholerę nie pokazała, nie podoba się, że chłopak, to niech wypier... :O

nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu autorko. że dziadką przykro, ze będzie znowu chłopak to rozumiem. chociaż nie powinni strzelać z tego powodu focha. ale reakcji męża nie rozumiem, chyba ze to wasze 3 dziecko i same chłopaki.

jak sie zdecydujesz na nastepne dziecko to poszukaj sobie w necie jak sie "robi " plec tu masz jeden z linkow http://www.edziecko.pl/przed_ciaza/1,79569,3835653.html

od[owiednia dieta przed zaplodnieniem i po, zrobi ci dziewczynke i po klopocie Wpisz sobie w przegladarke "dieta aplec " i wyrzuci ci mase wiadomosci jak stosujec odpowiednia diete wybierasz plec.Jestw POlsce pewien lekarz ktory na to wpadl ale musisz go poszukac sam w necie :)

powiedź że dzięki temu wnusiowi ich nazwisko przetrwa i niech Bogu dziękują że trwa, bo takie dziadostwo jak oni to powinni wyginąć. Nie powiadomiłabym ich o porodzie, a kiedy by chcieli wparować z odwiedzinami, powiedź że: nie zgadzasz się! skoro oni czują niechęć do dziecka tylko dlatego że nie jest dziewczynką, to nie zasługują by być jego dziadkami!!! A mężowi to bym nagadala i to dosadnie!!! Niech gałgan się modli by dziecko było zdrowe, a nie psioczy że płeć nie ta! współczuje ci autorko takich gnomów!

mariner - nawet jakby to byl autorki 3 syn, to mąż nie ma prawa strzelać fochów! nooo ludzie, przecież płeć zależy m.in. od jego ścigaczy i kiedy się bzykał z żoną, to pretensje może mieć ale do siebie!

ale obrażalscy! na pogodę też się obrażają, jak nie po ich myśli??