Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marek52

Jest mi przykro!!! Moja corka wychodzi za maz!!

Polecane posty

To trudny temat i zaczynam kumać mojego ojca... Mój 1 narzeczony był jaki był daleki od ideału - ojciec chciał dl amnie lepiej ale przez wzgląd na mnie zaciskał zęby i podawał mu rękę - pomagał nam w mieszkanku życzył szczęścia. dramat skończyło się masakrycznie - koleś nie wyrabiał brał kredyty , kredyty na splate kredytów nie wiem na co niby... na koniec napożyczał $ od znajomych i rodziny niby na start w Irlandii i uciekł... po kilku miesiącach zaczęli przychodzić ludzie po $ pół roku siedziałam w piżamie nie wiedziałam co się dzieje. minęły 2 lata i pokazał się kolejny pan - MASAKRA mój ojciec od razu założył ze mnie skrzywdzi i usiłował go przepędzić!!! 3 lata musiał się sprawdzać zanim można się było zaręczyć. moim zdaniem ojciec nadal jest niepewny... Co do brata a idź zrobisz komuś dziecko Twój problem zranisz kogoś to ktoś ci da po gębie i tyle.... A ja o matko zabiłby gdyby mógł ale były zwiał adresu nie podając ( i nie żadnych patologicznych przekrętów u nas nie było i nie ma kochają się z mama czasem aż mdli 55 i 60 latek za rączkę na spacer z psem... daliby już na looz ale widać niektórzy jakoś podtrzymują tak silne uczucia całe życie...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do beataRyba a co by twój
ojciec zrobił gdyby jakiś facet zrobił ci dziecko i cię zostawił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chory chłop chory chłop
:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego jakoś nabieram perspektywy... Moim zdaniem błąd jest w tym jak ludzie późno robią sobie dzieci, czytają poradniki planują , chcą aby było idealnie... moi rodzice do przesady poświecili się dla nas... jak byliśmy mali: wakacje, ferie zawsze wspólnie zawsze aby nas rozwijać wyjazdy na narty, wycieczki po europie gdzie jedyny plan to muzea teatry itd itp. W ciągu roku, lekcje tańca basen, tenis, 2 języki obce masakra nie było czasu na słodkie opierdalanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja do domu przyprowadziłam przeciętnego chłopaka.. który ledwo maturę zdał studiował zaocznie, nie znał nawet angielskiego potrafił jeździć na rowerze i koniec ;p Nowy model zdecydowanie przewyższa poprzedni ale i tak obrywał 3 lata za każde niedociągnięcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem jakieś edypanle pomieszanie powoduje takie reakcje. Z tym, że u nich jest dziecko... dzieci potrzebują ojca nie dziadka... Autorowi polecam spokój i obserwacje jak córka jest blisko związana z rodziną to jak będzie się dziać krzywda przyleci do gniazda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze opamietaj sie...
autorze jestes b. zaborczym czlowiekiem, do tego egoista, owszem tobie bylo dobrze ale corce nie do konca! miala wszystko tylko brak wlasnego partnera, dziewczyna jest jak najbardziej normalna i szuka faceta, jesli i tym razem jej sie nie uda to znow jej pomozesz, takie wlasnie maja zadanie rodzice a nie zawladnac zyciem naszych dzieci, one nie sa nasza wlasnoscia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka_23***
To podobnie sie zachowujesz jak moj tata :) Ojciec wobec mnie był zawsze nadopiekuńczy, spokojny i nigdy nie szukał winy we mnie. Pamiętam jak dziś gdy powiedziałam mu o ciąży miał łzy w oczach a później jak urodziłam również się wzruszył i pomagał mi. Zawsze bronił mnie przed matką jak ta krytykowała że mam złe oceny w szkole, jak ta nie rozumiała że nauka przychodzi mi z trudnością ale i tak zdobyłam mature i dwa tytuły technika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 lat to stara baba, już dawno powinna miec męża i dzieci rodzic. Ja mam od niedawna męża i jestem w ciązy, rodzice wychowali mnie na kure domową a nie na babe która robi kariere. Mój mąż został wychowany na maszynke do robienie kasy i taki układ jest dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty czego sie dorobiłaś
Rozumiem Cię autorze topiku, ale myślę, ze najwyższy czas abyś pogodził się z tym co nieuniknione, pozwolił córce popełniać błędy i zyć własnym życiem. Rozumiem twoje rozgoryczenie i zal, ze dotąd byłeś jedynym mężczyzną w jej życiu, dbałes o nia, kochałeś z całych sił.... Nie zapominaj ze nadal jesteś dla niej ważny ale musisz troche wyluzowac, nie możesz oplatać jej jak bluszcz. Pamietaj że córka i tak zawsze do was wróci bo jesteście jej rodzicami. Może ten facet jest w porządku ? Spróbuj go polubic, ocenic obiektywnie. Może wybierzcie sie razem na piwo ? Co Ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do typa powyżej
a Ty skad wiesz co czuje autor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, zaprosze tego kolesia na piwo ktory odebral mi corke ale co potem jak moja corka okazuje sie kompletnie nieodpowiedzialna. Jak sie dowiedzialem gdy dzieciak wraca o 12 do domu to ma swoje klucze i siedzi sam do wieczora albo ona wysyla go do sasiadow mieszkajacych obok by z nimi siedzial do 20, poza tym wnuk od czasow gdy z nami nie mieszka to idzie spac o 23 wieczor a pod moim dachem zawsze szedl spac o 20 bo ja tego pilnowalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale prowo marne
a wy się nabieracie. Żal. Piszesz wychodzi "za mąż" a potem piszesz o jej gahu mąż? WTF???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety lepiej dla dzieci jak maja mniej opieki i kontroli bo są samodzielne... ja mam 27 lat i dzięki nadopiekuńczości... potrzebuje kogoś kto będzie wyciągał mnie z problemów które ciągle na siebie ściągam... Ciesz się ze dzieci potrafią otworzyć drzwi i zając się sobą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie zrób takie błędu jak mój ojciec - teraz wogle do nich nie jeżdżę - narzeczony tak nie znosi mojego ojca ze nie ma szans za żadną relacje :( muszę wybierać a wybór ojciec a maż (lada moment ślub) ... ojciec przegrywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 3,5 roku za późno teraz iść na piwo ryby czy cokolwiek... Mój ukochany przekreślił relacje... do rodziców jeżdżę jak go nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jesli twoj ojciec zostani
e dziadkiem to tez nie bedziesz chciala go widziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chce widywać ojca! Jestem bardzo zzyta z rodzicami z rodziną. Mam problem bo mój narzeczony był potraktowany zle przez nich ( dosłownie ojciec posadził go na krześle wypunktował co robi zle i kazał mu odejść, powiedział ze nie akceptuje tego związku... ze zasługuje na więcej ze on nigdy nie zapewni mi bytu na jaki zasługuje itd itp "rozmowa trwała prawie 4 godziny...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec jest zawsze bliższy bab
ie niż facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz jest bardzo sztucznie... Nawet wesele mam skopane... ojciec chce płacić i wymyśla swoje.. mój narzeczony chce wziąć koszta na siebie i aby ojciec był tylko gościem... jestem miedzy młotem a kowadłem dramat płakać się chce a nie dopinać wesele do końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem jakoś bardzo religijna, ale dopiero ksiądz wytłumaczył ojcu ze w momencie gdy młodzi staja się małżeństwem to ta 2 strona staje się najważniejsza osobą w jej życiu, ze wtedy obowiązkiem współmałżonka jest na 1 miejscu stawiać męża/żonę bo ideą małżeństwa jest założenie nowej rodziny i najważniejszym skarbem dla każdego człowieka jest dziecko i dziecko jest częścią każdego z współmałżonków... owocem ich miłości... Tak więc gdy dziecko wychodzi z gniazda i chce zakładać swoja rodzinę... to dziadkowie odchodzą w cień... wiem ze to przykre ale niestety tak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak więc mam listę 30 punktów wybrane po kilkanaście ważnych dla każdego z nich - tłumacze narzeczonemu ze to ostatni dzień kiedy nosze nazwisko ojca - jestem jego skarbem największym .... i biorę jego nazwisko będę jego zona i pójdę za nim na koniec świata... ( o losie jakie to trudne dyplomatycznie rozwiązywać taki problem )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autoraaa
rozumiem Cię, powinieneś być bardziej doceniony, no i przywiązałeś się do nich... Chociaż tego, że się martwisz z kim ona śpi nie za bardzo rozumiem, ale nie znam waszych relacji. NIemniej pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autoraaa Jak sam bedziesz miec corke to zrozumiesz o co mi chodzi. Corka zawsze jest wazniejsza dla ojca niz syn, syn zawsze sobie poradzi, ojciec jak syn znajdzie sobie dziewczyne bedzie sie cieszyl(oczywiscie stala dziewczyne a nie skakal z kwiatka na kwiatek). Z synem tez mam problem bo znalazl se kobiete, nie ma dzieci i jeszcze nawet nie mysli o slubie z nia tylko zyje bez slubu. Do corki i jej dziecka bardzo sie przywiazalem i wyobrazalem ich sobie ze beda przy mnie, ze ja bede wychowywac wnuka bo z wlasnej zony to ja juz nie mam zadnych korzysci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chroń Cię Boże
przed takim ojcem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milcz, ścierwo
wyobrazalem ich sobie ze beda przy mnie, ze ja bede wychowywac wnuka bo z wlasnej zony to ja juz nie mam zadnych korzysci. korzyści to się ma z konia albo krowy żona to partnerka wnuk nie zastępuje dziecka wychowaj sobie wszę łonową, kretynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×