Czy wykształcenie jest ważne w życiu?

Każdy zawód jest potrzebny, natomiast prześciganie się w tym, że to czy tamto jest lepsze to dziecinada. Ale tak naprawdę najważniejsze jest to czy człowiek jest zaradny. Można mieć sześć fakultetów w różnych kierunkach i być dupą wołową bez pracy.

Mnie najb., dobija, jak ludzie bredzą, najczesciej ci z kompleksami po zawodówach, że humaniści nic nie umieja... :( To bzdury. Tylko faktem jest, że wiekszosc zawodów jakie sie wykonuje w Polsce charakteryzuje się b. niskim poziomem komplikacji. Osoby myslące nie sa potrzebne, wiekszosc prac jest odtwórcza. Jak sie spojrzy gazetę, to szukają fryzjerek, krawcowych, kucharek, operatorów dzwigu, slusarzy.... U nas rynek jest jak w 19 wieku...Mamy za mało wysoko wyspecjalizowanego przemysłu

"a jeżeli KTOŚ tylko jest myślicielem to choćby beczkę soli zjadł to kasy nie zarobi" nawet nie wiesz, w jakim jestes bledzie :D niektorzy za myslenie - i przelewanie tego na papier badz wyglaszanie tych mysli - zbijaja taka kase o jakiej ci sie nie snilo :)

,, kierunki artystyczne często wrzucane są do jednego wora z tymi humanistycznymi - one niestety tanie nie są '' to prawda tanie nie są. Z resztą jakie to ma K***a znaczenie !!! nie mierzy się jakości w pieniądzach , tylko w tym , czy Ty się po prostu do tego nadajesz . Inna sprawa, że ludzie kończą dziś studia i nic nie umieją. I dziwią sie że nie ma dla nich pracy. Choćby nawet wina leżała po stronie uczelni - że daje zaliczenia za obecności i kasę, to jak ktoś CHCE to się NAUCZY - choćby sam na własną rękę

,, to może być szefcem '' o ja YEbie.... załamałam się......

taka uczelnia jacy studenci. studentom zalezy tylko na papierze. ale nie dlatego ze sami dla siebie chca, ale dlatego ze jest wyscig szczurow.

to tez zalezy czy studiujemy dla samych studiow, czy po to by kiedys tam trzepac kase czy w imie jakichs idei i dla satysfakcji wlasnej

byka zrobil z tym szefcem, ale glupio nie pisze Warunek: musisz byc szczesliwy w tym co robisz, bo jak sie meczysz jako prawnik to na co ci takie zycie?>

No ale co z tym magistrem od fikołka? Odpowie ktoś?

studia, nauka, obcowanie z przyroda, podroze,a kobieta ewentualnie po 40tce

magistrzy od fikolka to awfie

kobieta ewentualnie po 40tce - Eeee?? co tak ,,wcześnie" ? Co do szefca -----> no spoko, każdemu się może zdarzyć

kto tu zna ruski też pobieram kasę za projekty ale jak widzę , że wykonują te moje projekty NIE zgodnie z projektem i aby było taniej to się wściekam ale przychodzi inspektor nadzoru przekupiony za kasę i mówi, że zgadza się się z projektantem i zgadza się z wykonawcą a projektant się pomylił w swoich obliczeniach i można to zrobić o połowę taniej, świra można dostać ale inspektor nadzoru się podpisał wykonawca się podpisał a projektanta mają w zadzie a za moment za kraty pójdzie projektant, więc gdzie my żyjemy ?

Ale czy człowiek chodzący do "szkoły" z czepkiem, względnie z trampkami, aby pograć w kulkę- ma moralne prawo tyt. się magistrem?

Prazynka 87 czyzbyc sie nabijała? sa rozne priorytety w zyciu, jeden ma parcie na dzieciaka i ma go w wieku 17 lat inny ma czas

,, jak sie meczysz jako prawnik to na co ci takie zycie? '' Na to mu takie życie, aby żyć z łapówek :) Tak samo jest w medycynie. Nikt kto jest lekarzem z powołania nie weźmie łapówki.

no wlasnie to jest ciekawy problem, to taki magister w trampkach haha

borys27 ---> Nie, wybacz. Nie nabijam się. Też nie jestem zwolennikiem wczesnego rodzicielstwa

HMS..VRS...Petard - no ma prawo tytułować się magistrem . To co że czepek i trampki. Jedne magister ma garnitur, aktówkę i krawat, inny trampki i czepek. Szata o człowieku tak bardzo nie świadczy

Jak można dać komuś dyplom za granie w kulkę? Żeby jeszcze potrafił obliczyć jej objętość To jest jawna kpina z magistrów i szkolnictwa wyższego

temat dla autora musi być ważny skoro założył aż dwa topiki:)

[zgłoś do usunięcia] HMS..VRS...Petard- tobie chodzi o AWF? Nie znam się do końca na tej uczelni, nie wszystko rozumiem, ale niektóre kierunki na niej, jak np. fizjoterapia sa nie tylko trudne, ale i potrzebne. Uczy się człowiek wiele rzeczy podobnych jak na Akademii medycznej jesli chodzi o np. anatomie.

To nie jest uczelnia. To akademia relaksu

:) Moja kuzynka kończyła AWF, najlepsze że podobno od dziecka ma ciezko chore serce i pobiera na to rente. Pewnie dlatego to kończyła, że jej wujek był tam doktorem