Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niemrawaa

życie mi sie posypało

Polecane posty

Gość UFLICZKA123
co prawda nie zdradzil -jeszcze, ale czy jest sens sie meczyc?jestesmy dopiero 5 lat po slubie, ostanie 2 lata kopmpletny brak szacunku, porozumienia, nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemrawaa
Zuzanna153- Twoje rady są dla mnie ważne, bo jesteś żoną, rozwódką, matką i babcią- tzn. masz tzw. "doświadczenie zyciowe". Ja z wiekiem też zmieniłam pewne poglądy, żałuje, że kiedyś (10lat temu) nie myslałam tak jak teraz. Jakieś 5 lat temu spotkałam super faceta- nic nie było, oprócz rozmów, ale wtedy miałam klapki i nikogo nie dopuszczałam do siebie, bo miałam tego jedynego, najlepszego (tak wtedy my slałam) Teraz postepowałabym inaczej, bardziej mysląc o sobie. Mam 30 lat trudno spotkać kogoś w tym wieku, ale jest to myslę mozliwe, jeszcze bede szcześliwa nie??????? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miś Bubu. ;-p
niemrawaa - jak sam mój nick wskazuje, jestem baryłą. ;-D Próbuję to zmieniać, ale nie wyszło do tej pory.... Charakter mam spoko - tak mi mówią ludzie :-) i 34 na karku. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddadaddxxdd
do Zuzanna153....nie bylismy malzenstwem,wiec o tyle plus ze rozwodu nie trzeba oplacac,ale mamy 2 dzieci....na poczatku probowal mnie podejsc starymi metodami,na obietnice zmiany,ze juz zawsze,na zawsze,bla,bla,bla..... Zaraz po tym jak go wywalilam okazalo sie ze koczuje w tirze na ktorym jezdzi,taki zwykly menel ktory nawet pokoju sobie nie wynajal. Jak przychodzil do dzieci,raz czy dwa w tym czasie,to wogole na nich nie zwracal uwagi,lecial do lazienki sie kapac (smierdzial jak dziad) wrzucal sobie bezczelnie rzeczy do pralki,i rozwalal sie na kanapie wyzywajac mnie od kurew,szmat i co tylko najgorszego przyszlo mu do lba....on nigdy nie mial hamulcow,nie obchodzilo go ze robi wstyd w miejscu zamieszkania,ze robi nam wokolo wizerunek patologicznej rodziny,dookola kilka polskich rodzin mieszka wiec gdy wrzaszczal ze jestem K...,puszczam sie i ciagne lache...to sila rzeczy ludzie dziwnie zaczynali mi sie przygladac....wiecie jak to jest,nikt cie nie zaluje,uwazaja ze jak tak jest to znaczy ze to lubisz..... Tydzien temu zaczal korespondencje z jedna dziewczyna na portalu randkowym,kolezanka mojej kolezanki...wspolczuje jej serdecznie bo wiem jak potrafi slodzic,klamac i omotac,ale to tak przesiakniety zlem czlowiek,psychopata,ze nigdy nikomu nie bedzie potrafil dac szczescia,zniszczy kazda dziewczyne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemrawaa
wiesz- jak masz niski wzrost to raczej baryłą zostaniesz no i cóż? Sa kobiety które lubią niskich, wysokich, łysych, kudłatych itp. Powiem ci, że jak zaakceptujesz siebie to bedziesz szczęsliwszy, a póki co trzymaj dietę, uprawiaj sport i dużo sie usmiechaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddadaddxxdd
a Ja wlasnie lubie Miskow,nie nie lubie niskich drobniutkich facetow,niestety tak jak ten moj przyjaciel,ehhhh szkoda!!! dla mnie musi byc kawal chlopa:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miś Bubu. ;-p
Niski nie jestem - 181 cm. Czy zostanę - nie wiem, bo cały czas próbuję. Ale oczywiście akceptuję siebie i się również lubię i innych też lubię :-) I dużo się śmieję do ludzi, tylko oni jacyś tacy ponurzy.... A sportu jeszcze uprawiać nie mogę - nie ta waga. Ale jak trochę zjadę - to i sport też będzie! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemrawaa
xdddadaddxxdd fajnie że masz dzieci, ja się boję że "nie zdarze" głupie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miś Bubu. ;-p
Znaczy - widzę, że sie nie nadam. Trudno... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddadaddxxdd
dzieci mam sliczne,to fakt,ciesze sie ze ich mam choc zaluje ze z takim idiota,nie pojmuje jak facet ktory zawsze powinien byc dumny z synow,tym bardziej ze sa bardzo ladni i fajni....ma taki kompletny zlew....oczywiscie jak wyrywa panny to ciagle opowiada jak kocha dzieci,ile im czasu poswieca,no doslownie kompletna fikcja,jakby o jakims innym facecie opowiadal,malo tego jeszcze pisze ze chcialby sie zajac dzieckiem tej laski....rany!!!!na Boga,przeciez on nigdy nie kiwnal palcem przy dziecku,przy NICZYM!!!! W ten weekend moj przyjaciel mi powiesil lustro i wieszaki na ubrania ktore lezaly od lipca pod sciana w przedpokoju od czasu przeprowadzki,bo tamten za cholere nie zrobil kompletnie nic!!!!!pomimo ze kupilam kiedys wiertarke,narzedzia i bylo wszystko,tylko potrzeba bylo checi na 15min pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemrawaa
my mamy "remont" od 3 lat :/ puszki z farbami, gipsy, gładzie stoją w orzedpokoju i on codziennie zabiera się żeby pomalować ściany i w końcu zakończyć remont

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemrawa - tak się zastanawiam, czy ten Twój facet od lat był kawałem chama, jak gość, o którym opowiada xdxdxxxddxxxdxdx, czy to z powodu tej zdrady wszystko przekreśliłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UFLICZKA123
widze,ze tu jest zamknięte grono. Sorki że sie wtrącilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiu Bubu chce cie poznac
daj namiary :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemrawaa
powiem ci, że na początku wydawał się ideałem- w głębi serca nadal nim jest. Nie pije, nie łązi po barach, kolegach, ma zasady tzn. szanuje rodziców, lubi dzieci, zwierzęta, jest czuły na krzywdę, ma dobre serce, trochę jest naiwny. Z wad najwiekszą jest lenistwo, pesymizm i skłonność do depresji, wszystko widzi w czarnych barwach, łatwo się wkurza. Teraz czuję, że skoro mnie zdradził, to wcale nie jest taki dobry i fajny, na dodatek po zdradzie nadal spotyka się z tą babą, jak wyjechałam na tydzień, znalazłam po powrocie dowody że była w naszym domu!!!!! Zapierał się że nie, ale w końcu się przyznał. ?Po zdradzie bardzo bardzo bardzo duzo się zmieniło, chyba nie potrafię wybaczyć, może nie chce, bo mam w sobie taką mysl, że nie jestem warta zdradzania, że dałam mu wszystko a on to podeptał. Chce byc tylko szczęśliwa, a ten związek zabiera mi szczęście. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemrawaa
UFLICZKA123- mów kobieto co cię gryzie, pogadamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiu Bubu chce cie poznac
hello Misiu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miś Bubu. ;-p
mickw2@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemrawa - pytam o to, bo warto złapać kontekst i odpowiednią perspektywę. jeśli facet latami okazuje brak szacunku, to nie ma o czym rozmawiać. ale jeśli to jest jednorazowy wybryk, to warto się zastanowić, czy on rzeczywiście wszystko przekreśla. Myślę, że nie musi, choć zrozumiałe jest, że czujesz się zraniona. Martwi tylko to, co on robi po tej zdradzie. Przegadałaś z nim tą całą sytuację w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiu Bubu chce cie poznac
dziekuje,napisze pozniej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddadaddxxdd
sally brown,no u mnie to byla decyzja na ktora czekal niemalze caly swiat,hahaha,wszystkim rece opadaly,nikt nie potrafil zrozumiec co mnie przy nim trzymalo...mysle ze manipulacja i wyglad odegral tutaj decydujaca role,bo inaczej teraz bym nie cierpiala takich katuszy....... niemrawa,czyli twoj facet nie do konca byl zly,cham i toksyk,poprostu w jakims tam momencie przegapiliscie ze sie cos sypie,a on zamiast walczyc o to zeby miedzy wami bylo lepiej,to poprostu poszedl droga na skroty i poszukal sobie kogos kto mu ta nude zabarwi swoja osoba.........pomsl,przekalkuluj co dla ciebie jest dobre,ja bym sie cieszyla majac 30 lat w tej chwili i zaczynalabym od zera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemrawaa
przepraszam, ale jestem w pracy i nie zawsze moge pisać :P (a swoją drogą zły zły zły ze mnie pracownik :P :P) mój nie uznawał wcześniej zdrad, dla niego nawet całowanie się było zdradą, wierny był prawie 10lat, a jest bardzo przystojny :) ale macie racje, w pewnym momencie cos zaczeło się dziać, cos złego, ale wydaje mi się żę to olalismy, a problemy zaczęły się nawarstwiać. Po zdradzie wykrzyczał mi wszystko, dowiedziałam się rzeczy o których nie miałam pojęcia że są dla niego ważne, w ogóle jakis kosmos. Ogólnie myslę, że nie ma tendencji do zdrad, ale wiecie- zdradził i nadal sie spotyka, a temat jest w sumie przemilczywany, bo każdy powrót do tematu zdrady, tej lampucery kończy się wiecie czym- jego pretensjami do mnie, że wracam, że wypominam i że NIE UFAM MU. a cholera jak ma ufać????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UFLICZKA123
Niemrawa, przepraszam, ale wydaje mi sie,ze jak facet zdradzil to nie ma szansy juz na zdrowy, fajny związek.Nawet jesli facet jest ogólnie ok, ciężkosie z nim rozstac, nie zaufasz mu juz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UFLICZKA123
A co do mnie to ja zastanawiam sie nad separacją, po 5 latach małżeństwa mam wrazenie,że jestem dla męża tylko słuzącą i matką jego dziecka, oczywiscie- w jego oczach- beznadziejna matką, ma ciągle do mnie pretensje, wedł. mnie bezpodstawne.nie mam sobie nic do zarzucenia a on sie ciągle czepia. mam juz tego dosć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UFLICZKA123
mam 4 letniego synka, i kilka dni temu skonczyłam 31 lat, nie chce sie obudzic za lat 10 i stwierdzic,że zmarnowalam życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemrawaa
jak się dowiedziałam o zdradzie to poczułam się stara, brzydka, gruba, że nikt mnie nie będzie chciał, że musiałam byc wybrakowana skoro mnie zdradził, ale dziś po 3 miesiącach chyba ochłonełam i stwierdzam, że może jeszcze uda mi się coś fajnego w zyciu przezyć. Martwię się tylko o moje dzieci- że bede za stara na ich urodzenie. Nie bedzie łatwo, ale raczej dam radę. Gdyby mi ktoś kiedys powiedział, że mając 30 lat bede aczynała wszystko od nowa nie uwierzyłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddadaddxxdd
Dla mojego zdrada byla czyms najgorszym na swiecie,nie uznawal zdrady i nigdy nie zdradzal...tak zylam w przekomaniu wiele lat,bo nigdy nie ogladal sie za innymi kobietami,nigdy nie robil nic co mogloby wsklazywac ze cos robi...............................nagle po latach zobaczylam jaki to klamca,jak sie doskonale maskowal,zdrada byla dla niego czyms na pstrykniecie palca,tylko tak sie kamuflowal Myslalam wczesniej ze to ,,tylko,,cham i sadysta...ale doszlo do tego ze bylo w nim cale skupisko zla i wad szelkich mozliwych............. po piatkowym spotkaniu z panna (bo on nawija o ucczuciach i amorach tak zeby na pierwszym spotkaniu miec gotowe zaufanie na sex) zaczal do mnie wypisywac smsy,ze nie wie gdzie mial oczy wczesniej,ze nie ma juz zadnych powrotow,ze wreszcie ma bardzo ladna kobiete a nie takiego oblesnego ochlapa jak ja...tyle mi sie rzucilo w oczy zanim to skasowalam....jak gdzies wczesniej pisalam niech ma lody na patyku i kulawa wiewiorke,co mnie to obchodzi...ja nie mam zadnych kompleksow,i na dzien dzisiejszy on o tym doskonale wie:)))) szkoda ze nie potrafi rozstac sie z klasa,ja mu nie odpisuje na zadne wiadomosci,poprostu totalna ignorancja,znajomi mi mowia..,,a czegos ty sie spodziewala po nim???? ze bedzie mily i kulturalny??? caly zwiazek byl chamem i reprezentowal soba najgorsze patologiczne zachowania,to i rozstanie jest w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemrawaa
bo często jest tak, że wszyscy widzą w facecie chama i buraka i osobę niewartą bycia z nią, a kobieta widzi w facecie same zalety i tak jak ja bronię go i kłócę się z własnymi rodzicami. Tak spokojnie na niego patrząc to nie jest mi potrzebny bo nic mi nie daje a duzo bierze, więc po co mi on. Tracę szacunek do samej siebie, że ktoś mnie zdradził, a ja jeszcze go tłumaczę, usprawiedliwiam- masakra jakaś. Teraz siedzę w pracy, kończę za 2,5 godz. a myslę co on robi w domu, czy ona jest uy niego, co robią- po co mi takie mysli, takie zycie, tego sie chyba nie da pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdxdxxxddxxxdxdx
do UFLICZKA....przemysl to sobie wszystko,czy warto,ja tak odchodzilam kilka razy,zawsze mnie podszedl,naobiecywal,zmanipulowal i wracalam,i tak w kolko,gdybym to zrobila po 3 mcach jak pierwszy raz mnie uderzyl,dzis mialabym pewnie zycie poukladane z kims innym,a tak jestem tylko bogatsza o parszywe doswiadczenia. Masz byc szczesliwa ,warto zawalczyc o siebie,niz potem plakac,bo w pewnym momencie czujesz ze przelecial ci solidny kawal zycia,ktorego ci nikt nie zwroci....A cham?? chamem sie nie przejmuj,nawet nie wiesz jak szybko sobie kogos znajdzie i pokaze ci jak niewiele to wszystko dla niego znaczylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niemrawej
Ty pracujesz, a on? chyba bezrobotny? czyli zarabiasz na to by on z panienką na boku za Twoje pieniądze. Dupa wołowa z Ciebie. nawet mi ciebie nie szkoda. jesteś żałosna. facet cię oficjalnie zdradza a ty myślisz, że co? laurkę za poświęcenie dostaniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×