Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiauczi

żona chce dziecko,a mi się nie spieszy

Polecane posty

Mozesz ze mną nie dyskutować, ale policz sobie ile razy wspomniałeś tu o swojej matce :o wielki mi autorytet :o tak jakby o chęci posiadania dziecka miały decydować tylko względy medyczne i teściowe :o współczuję Twojej żonie bo nie dość że jesteś gołodupcem to jeszcze maminsynkiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiojiojoi
Gdyby po 30stce drastycznie malala plodnosc, to czesc krajow takicj jak francja powinna przestac istniec, bo tam tylko emogranci na socjalu rodza dzieci przed 30cha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata_0000
Szokująca_Histora - czemu on jest egoistą ??? Może to właśnie jego żona jest egoistką bo nie patrzy wcale na niego i na to że jeszcze nie jest gotowy!!! Zresztą przed ślubem mieli ustalone że wcześniej niż przed 30tką nie planują, a jej teraz odbiło i chce robić!! Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia! Autorze tutaj nic innego nie pomoże jak szczera rozmowa. Nie patrz na rady tutaj bo większość to wypowiedzi dziewczyn które się cieszą że ich "kofffany misiaczek" chce sobie już trzasnąć bejbika :o i się tym tutaj podniecają zastanów się sam na spokojnie, tylko ty wiesz co na prawdę teraz czujesz i czy jestes gotowy czy nie. Jak podejmiesz decyzję to porozmiawiaj na spokojnie z żoną. Skoro jeszcze nie jestes na to gotowy to lepiej właśnie DLA DZIECKA będzie jak jeszcze poczekacie pare lat. pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SzokującaHistoria tak w tym wieku dziecko jest dla mnie straszne!! przyznaje sie i pisze o tym cały czas, że niechce etraz dziecka. żona sama sie nie śpieszyła nagle zmieniła zdanie to chyba to jest egoistyczne co nie?? nie jestem gotowy etraz na dziecko wiec po co mam je robic na siłę a potem mieć żal, że sie nie wyszalałem i na starość mam zwariować?? pisz co chcesz ale mnie nie obrażąj zasrana pało!!! widzisz to proste też potrafie być chamski jak ty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzokującaHistoria
No pewnie, bo liczy się że koleś chce piwko, kolegów i imprezy, a że jego żona chce dziecko to nieważne, liczy się to czego on chce, a ona ma byc posłuszna i sobie zrobią dziecko "3 marca 2016 roku o godzinie 3:26:19", bo szanowny pan mąż teraz nie chce i chce wszystko zaplanować co do minutki. A poza tym coś co ustalili kiedyś jak byli młodzi mogło się zmienić w życiu dorosłym prawda? Zastanówcie się trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to powiem ci tak... mój mąz tez tak myślał najpierw fura skóra i komóra 2 lata namawiałam mojego męza na to 1sze on też nie chciał bo za wczesnie trzeba się wyszaleć, więc poszłam na kompromis że daję mu 2 lata żeby się nastawił szybko się udałoz 1 szym i urodziłam. w wieku 23 .po roku zaczeliśmy się starać o 2 gie i tu już zaczeły się problemy zdrowotne, i rok starań, i poroniłam, co bardzo przezył mój mężulek, i już wtedy mówił że żałuje że tak zwlekał, przy 3cim staralismy się 1,5 roku podobno ze względu na wiek mojego męża a jest tylko 3 lata starszy ilość zdrowych plemników z wiekiem się zmniejsza ale udało się o dziwo. teraz mąz mówi że był głupi i przelicza sobie to w ten sposób że w wieku 40 bedziemiał w domu dziecko 8letnie . i żałujer że nie zrobił dziecka wczesniej a jesteśmy 13lat ze soba więc moglibysmy mieć już 13letnie :)).on myślał że dzieci go ograniczą w jakis sposób ale okazało się że z dziećmi mozna wszystko tylko trzeba się lepej zorganizować. znajomi mają po 30,34 lat i od6 lat się staraja bezkutecznie długo on nie chciał mieć dziecka najpierw był problem u niej jak ona wyleczyła to u niego wyszły problemy z plemnikami, i teraz sa na etapie in vitro , i ogromnych kosztów.i nie muszę dodawać że żałują że wczesniej się nie zaczeli starać. swojego zdrowia nie przewidzisz na przyszłość ale puki jest i żołnierzyki są sprawne trzeba działać :))) i znam przykład że zpowodu tego że mąż nie chciał dzieci w tym czasie co jego żona para się rozstała z tego powodu, i po 2 latach dziewczyna znalazła fajnego faceta z którym ma dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna powinna mieć dziecko w młodym wieku , potem już się nie chce w nocy wstawać, no chyba że to Ty będziesz wstawał po nocach skoro chcesz mieć dziecko w późniejszym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzokującaHistoria
Autorze to że napiszesz do mnie obraźliwe słowa to spływa po mnie bo sram na to co o mnie myślisz, jesteś niedojrzały. Każdy chce się bawić, chce seksu, zabawy i alkoholu, ale żeby wziąć odpowiedzialność to już nie, bo ja się muszę wyszaleć. Ciekawe co byś zrobił jakby ci żona powiedziała że sek będzie wtedy jak zdecydujesz się na dziecko. Oczywiście że byś poleciał bo tylko na dupie wam zależy, na niczym innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzokującaHistoria
Rób jak uważasz, przekonaj żonę, że dziecka nie chcesz. Żebyś za kilka miesięcy nie płakał że odeszła do innego i że są szczęśliwi, że jest z nim w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisabet S. Mozesz ze mną nie dyskutować, ale policz sobie ile razy wspomniałeś tu o swojej matce wielki mi autorytet tak jakby o chęci posiadania dziecka miały decydować tylko względy medyczne i teściowe współczuję Twojej żonie bo nie dość że jesteś gołodupcem to jeszcze maminsynkiem Oj dziewczyno zbyt pochopnie to zrozumiałas, nie pytam sie mamusi o wszystko, chodziło o to, że moja matka jest ginekologiem wiec zapytałem się jej jakie jest punkt widzenia ze strony lekarza na zajscie w ciaze koło 30 wiec mówie to co mi powiedziała. nie znasz mnie pochopnie wysunełaś wnioski wiec nie nazywaj mnie mamin synkiem. Rodzina naciska podczas swiat przy wspolnym stole pojawiaja sie różne tematy, jestesmy dorośli trudno nie dyskutować o tym sorry:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co nie umiesz sobie
ty autorze nie badz taki do przodu tylko!!!!!!!!! terz nie chcesz a potem bedzie za pozno skad wiesz ile wam zajma starania tak\ jestes pewny ze uda sie od razu????? mozecie sie starac nawet kilka lat co 5 ta para ma problemy z zajsciem w ciaze i problemy z nieplodnoscia im pózniej tym plodnsc sie o\ obniza a to ze teraz jak to mówisz masz super plemniki nie oznacza ze za lat 3 beda takie dobre a pozatym skad wiesz ze sa takie dobre miales badania? ze tak glupio pierdolisz:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala xxx
Autorze, Pojdzcie na kompromis (rozumiem zupelnie Twoje jak i zony potrzeby), bo zmuszanie Ciebie do poczecia dziecka kiedy nie jestes gotowy, albo zmuszanie zony do czekania kilka lat na dziecko kiedy ona juz teraz go chce- nie jest dobrym wyjsciem, i przelozy sie na wasze codzienne relacje, zaburzy je na pewno, bedziecie pelni nerwow i zalu jedno wobec drugiego. Usiadzcie, przedstawcie swoje potrzeby, przedyskutujcie wszystkie za i przeciw. I uzgodnijcie ze kazde z was musi isc na ustepwstwo, np. dziecko nie teraz kiedy chce zona, nie za 3 lata jak chcesz Ty, ale np za 2 lata. Moze to jest wyjscie? Moze tez przedstaw zonie finansowa kwestie: z olowkiem w reku, policzcie, czy bedziecie miec na wydatki zwiazane z budowa domu i dzieckiem (wyprawka to poczatek-pozniej przychodzi masa codziennych wydatkow). Zycze powodzenia i doradzam mase rozmow, nie unikaj tematu, mimo ze niemily pewnie dla Ciebie,ale wazny dla zony; po prostu musicie jakos sie dogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata_0000 podjołem decyzje, nie jestem gotowy teraz na dziecko. niechce miec dziecka bo kolezanka wpadła i ma to ja tez musze miec:/ wtedy to dziecko nie jest wspolne tylko jest robione przez jedna osobe an siłe. ale główny problem polega na tym, że ja znia już rozmawiałem. Odbiło jej kompletnie i nie słucha tego co ja jej mówie, konczy sie tak że ja sie denerwuej bo tłumacze jej czemu ja niechce czego sie boje ze itd itd a ona nic , nic do niej nie dociera jak była w hipnozie, albo jak by ktos jej mózg zaprogramował na szybkie poczecie dziecka i jesli nie zrobie to teraz to swiats ie zawali:/ nie rozumiem:/ i nie wiem co dalej?? co sprawi, że ona zacznie mnie słuchac i mnie zrozumie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazaj byście wy nie "wpadli" bo ona odstawi piguły a ciebie okłamie ze bierze. jak sie zabezpieczacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co nie umiesz sobie tak robiłem badania. obydwoje robilismy badania i wszystko jest wpożo. Albo mi jest pisane dziecko albo nie. trudno zaryzykuje. asz tak nie czuje instynku ojcowskiego wiec asz tak mi nie zalezy. Jesli dziecko mi nie jest pisane to trudno. Wtedy adoptuje dziecko. ale napewno wole zaryzykowac niz miec teraz dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yin żona bierze tabletki do kwietnia, wiem ze bedzie brała bo niechce miec okresu bo wyjezdzamy na wakacje ale powiedziałąz e po powrocie koniec z tabletkami. wiec ja bede sobie sam kupował gumki. albo nie ebdzie sexu. ja przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzokującaHistoria
Super, jak ci nie jest pisane dziecko to trudno, bo nie czujesz instynktu ojca, a co z twoją żoną? Z jej potrzebami się nie liczysz? Może ona nie chce adoptowanego dziecka, tylko swoje własne, noszone pod sercem. Ale facet nigdy tego nie zrozumie. Żyj sobie dalej w swoim domku dla lalek, gdzie nie ma żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzokującaHistoria
Jak mamusia powie, że powinniście mieć dziecko to wtedy zrobisz dziecko swojej żonie? Inaczej nie mogę tego nazwać niż zrobieniem, bo dla ciebie to nic więcej nie znaczy :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co nie umiesz sobie
esli dziecko mi nie jest pisane to trudno. Wtedy adoptuje dziecko. ale napewno wole zaryzykowac niz miec teraz dziecko. zebys tych slow nie zalowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie badz taki pewny, dla takich kobiet jak twoja zona dziecko jest najwazniejsze,wazniejsze niz wakacje:P uwazaj, nie takich jak ty łapali na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzokującaHistoria
Dokładnie, tylko że żona będzie tu najbardziej pokrzywdzona :(, przykre że kobiety wiecznie muszą płacić za pojebane podejście facetów. Ja i mój facet mamy po 24 lata i już myślimy o dziecku, a on ma 26 i ma za mało na dziecko? A na ślub nie byłeś za młody? Nie zasługujesz na swoją żonę i tyle. Trzeba było sobie wziąć taką co w ogóle dzieci mieć nie chciała, miałbyś święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie wy nie rozumiecie, on chce miec dzieci, ale za 2-3 lata tak? co to sa 2l a dziecko to nie zabawka ,jest na cale zycie. ma prawo dojrzec do dziecka wwieku 30l, a dla kobiety 29l to bardzo dobry wiek na dziecko. wielu moich znajomych ma dzieci po 30tce, zdrowe, ladne madre. dojrzeli oboje i nikt nikogo nie naciskał. są szczesliwi, maja mieszkania, prace. i jest dobrze. nic na siłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata_0000
A co ona na to że skończą się imprezki, wypady do kina, restauracji, koniec z podróżowaniem, spontanicznymi wyjazdami w weekend??? No chyba że mieszkacie z rodzicami którzy będą ciągle za was niańczyć dziecko... to wtedy ona ma argument. Ale jeśli nie to nigdy nie uwierze ze ona jest w stanie z tego zrezygnować... może jej sie tylko tak wydaje... ale po jakimś czasie zrobiłaby wszystko żeby cofnąć czas i móc wyjść choćby właśnie do głupiego kina... a tak to zostanie wam tylko siedzenie w domu, a jedyna rozrywką będzie zmienianie pieluch, gotowanie zupek, jak uda wam się znaleźć chwilę to zerkniecie sobie troche na TV. Dla mnie takie życie jest nie do wyobrażenia... A wiem co mówie! Mamy taką parę w rodzinie co ma maja okolo 30 lat i dwójke dzieci już prawie w wieku szkolnym! Podczas KAŻDEJ wizyty u nas, ciągle nas pytają niby żartami kiedy my zamierzamy mieć dziecko. Zawsze odpowiadałam uprzejmie,że nam się nie śpieszy, i mamy jeszcze czas. Ale gdy zapytała nas poraz setny to odpowiedziałam hamsko ,że na zabawe w pieluchy zawsze jest czas, a młodość nam nie wróci. Obrazili się na nas i od tego czasu nie poruszają już tematu. Wiem, że nam zazdroszczą, bo ciągle gdzieś jeździmy, podróżujemy, czy chociażby idziemy na drinka do klubu. A oni są uwiązani, żeby gdziekolwiek wyjść muszą prosić kogoś o przypilnowanie dzieci. Swoją drogą my czesto ich pilnujemy i po 5 minutach z tymi dziećmi mamy dosyć, wiec co by było gdybyśmy mieli własne !!! Może zabierz żone do jakiejś pary z dzieckiem? Niech zobaczy ile to obowiązków i niech się lepiej przyjrzy ich zyciu... czy wychodza gdzieś w ogóle z domu :o może jej się oczy otworzą............ Ta wspomniana para nam własnie zazdrości takiego wolnego życia, i dlatego ciągle nas na dziecko namawiają... My mieszkamy razem dopiero rok, i jak oni się tylko o tym dowiedzieli to od razu myśleli że jestem w ciąży :o a jak się okazało że nie to wtedy zaczęły się te nagabywania... bo w końcu mieszkamy razem, mamy duże mieszkanie, 2 wolne pokoje więc na co czekać... na pierwsze dziecko to idealna pora. Jak powiedziałam że nie wiemy czy kiedykolwiek bedziemy mieli a jak już to MAX jedno to patrzyli się jak na kosmitów... Nie daj się omamić innym, bo bedziesz żałował. Postaw twardo na swoim bo jak się juz zdecydujesz na dziecko to nie będzie odwrotu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcb
Nie miej dzieci. Przecież jak ona pójdzie na macierzyński, albo bezpłatny wychowawczy, to jak sobie wyobraża utrzymanie dwójki dorosłych, niemowlęcia, czynszu, rachunków, jedzenia, pieluch itd. za 1900zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SzokującaHistoria daruj sobie. to że ty chcesz dzieci to nie znaczy ze ja chce. niechce teraz i koniec . co mam miec dziecko na siłe według ciebie?? moja zona tez jest egoistka bo mysli o sobie a o mnie nie pomyśli. kazdy jest egoista na swoj sposob i wszystko zalezy od punktu siedzenia. Ja mówie otwarcie i nic nie kombinuje. stawiam sprawe jasno a nie zmieniam zdanie jak zona. chciałem meic dziecko w wieku 30 lat nie teraz i tego sie trzymam. Dziecko to dziecko czy z bidula czy własne kochac je bede tak samo. wiec ja mam to gdzies. moja zona sama mowila ze jak by nie mogła miec dzieci to by adoptowała. myslisz ze znia nie rozmawiałem o tym?? znamy sie od małego wiem o niej wszystko. Daj spokój mojej matce i jej w to nie mieszaj bo jest to tylko twoja chora wyobraźnia, ja nie widze problemu w tym ze spytałem matki jako lekarza o zdanie w konkretnym temacie zeby mi zona głupot do głowy nie wkrecała. Wiec prosze zamknijmy ta rozmowe i odpierdol sie od mojej matki. na koniec powiem ci jedno zrobie dziecko kiedy bede gotowy a nie wtedy kiedy moja zona bedzie meic kaprys lub rodzice mi karza albo wtedy jak kolezanki wpadna . ok . Dziękuje wszystkim za rady i stracony czas na to żeby mi odpisac. Dowiedziałem sie co chciałem i uważam, że wiecej sie nie dowiem a tylko uderzy mnie fala krytyki od dziewczyn ktore mają parcie na macieżyństwo. Podsumowujac staram sie jeszce raz porozmawiac z żona na ten temat na spokojnie z ołówkiem w ręku. ZObaczymy co czas pokaże, jestem tego pewien w 100% ze neichce miec teraz dziecka. ewentyalny kompromis moze byc taki, ze moge starac sie o dziecko ale za minimum 2 lata i tak powiem. Kocha mnie, wiem ze mnie kocha jak mnie zostawi to bedzie mi smutno ale wtedy bedzie to dowód na to ze miłosc nie istnieje albo ze wcale mnie nie kochała ale wiem że kocha ja ją też bardzo kocham ale nie jestem gotowy miec jteraz dziecka .nie dorosłem do tego i chce nacieszyc sie młodością jeszcze. Spróbuje porozmawiac ale nie wiem co z tego wyjdzie. mam nadzieje ze mnie wysłucha wkoncu. dziekuej i życze powodzenia!! nawet tym co namnie najeżdzają! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papasmerfikim
jak mnie wqrwia ta armia inkubatorów w temacie,czy wy tępe szpule nie rozumiecie że nie wolno namawiać kogoś do tak poważnej decyzji jak dziecko?!! czy wy nie rozumiecie ze to ponowna być świadoma decyzja obydwojga rodziców a nie efekt nawowy albo "zapomnienia tabletek"Jak ktoś nie chce dziecka tzn że Nie chce dziecka i decyzje trzeba uszanować.Wam już zapach gówna z pieluch zniszczył mózg .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata_0000
Wpadłam na pewniem pomysł :) macie jakieś zwierzęta takie typowo domowe do przytulania? My jak razem zamieszkalismy to własnie było nam jakoś tak smutno... pusto w domu... po kilku miesiącach mieliśmy dość... dziecka nie chcielismy, ale ta samotnosc była nie do zniesienia... Może własnie to ma twoja żona? Czuje sie samotna? My kupiliśmy sobie kota i jak ręką odjął ;) roboty przy nim jest prawie jak przy dziecku ;) no oczywiście żartuje... ale w każdym razie tez trzeba poświęcić mu kupe czasu i uwagi, jedzenie przygotowywać, bawić się, sprzatac kuwete, więc może kup żonie kota lub pieska i zaspokoi sobie instynkt na troche, a przy okazji zwierzę nauczy was obu odpowiedzialności. Bo to tak samo jak dziecko... nie jest zabawką którą mozna wyrzucic jak sie znudzi. Odkąd mamy kota to wcale nam sie nie nudzi, spi z nami w łózku, towarzyszy przy pracach domowych. Teraz to już wcale nie chce mieć dzieci :P Spróbuj, mysle ze warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOGUT644
o właśnie! kup jej psa lub kota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata_0000 heheheh mamy 5 kotów:D i psa:D a na wiosne odwiedza nas zaprzyjaźniony jeż:) wiec już mi wystarczy zwierząt. NIe wiem czasami mam wrażenie ze to jest poprostu jej chwilowy kaprys, zna ja kilkanascie lat, wiec może jej przejdzie. Postaram sie tylko nie denerwować podczas rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×