czy jestem normalna?

Mam 25 lat i miałam tylko jednego partnera w łóżku. Czy to znaczy że jestem nienormalna? Gdzieś na innym wątku przeczytałam, że teraz normalne to w wieku 20 lat miec kilku, bądź kilkunastu facetów w łóżku. Czy jeśli dziewczyna nie idzie do łóżka z byle kim ( mimo że ma duże potrzeby ale nie kręci jej seks z obcym facetem) to znaczy że jest zacofana? Odnosze wrażenie, że dziewczyny doświadczone nieco bardziej niż ja bądź dziewice, uważają dziewictwo za wybryk natury a seks z byle kim za cos normalnego.. Jak to w końcu jest? Czemu oceniamy innych przez pryzmat tego ilu miał partnerów - zarówno tych którzy nie mieli wcale albo tych którzy mieli kilkunastu potrafimy ocenic negatywnie? Co to ma do rzeczy w stosunkach między dwojgiem ludzi? Każda z tych doświadczonych osób była kiedyś prawiczkiem bądź dziewicą więc chyba zapomniał wół jak cielęciem był. :]

bo ja mam 24 i nie mialam zadnego:)

mam 29 lat, pierwszy raz przeżyłam w wieku 16 lat i do dziś mam tego samego faceta, obecnie męża Wcale nie czuję się zacofana. Co ty sobie wkręcasz dziewczyno?

wiecie, smiesznie to pisac, bo kiedys myslalam, ze w wieku 18 lat bedzie po wszystkim:P smieszne, ze czlowiek nie wie jaka grupe spoleczna zasili, ja grupe starszych dziewic, a w przyszlosci moze samotnych matek...?