Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bo po co żyć?

Mój mąż i ja - nasze dizecko , smutna historia

Polecane posty

Gość n nb
jesli spokojna rozmowa nie poskutkuje to odejdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mamy ja klepac po
Tak, niech sie spokojnie zapyta pana swojego : dlaczego mnie kochanie uderzyles w twarz w 5 mcu ciazy ? - bo nie chcialas isc na 8ma do pracy i sie wkurwilem, bo jestes leniem i zaslaniasz sie ciaza - aha, ok. Zasluzylam na to. - przepraszam, ponioslo mnie - ok, wybaczam ci. miesiac pozniej.... Moj maz mnie uderzyl, zdenerwowalam sie bardzo i nie zdaje sobie sprawy, ze to sie odbija na dziecku w lonie, ale nie jest latwo odejsc i mam nadzieje, ze z mala wszystko ok, bo kopie w kazdym razie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mamy ja klepac po
Wez mi nie mow, ze przesadzam! Bo jedyna przesada jest tu fakt, ze dostajesz po twarzy od wlasnego meza, noszac dziecko w brzuchu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---->n nb -----> ale z tego co pisze autorka o swoim męzu to jak zacznie z nim taka rozmowe to znowu może oberwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo po co żyć?
mam, ale nie mogę liczyć na pomoc rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mamy ja klepac po
A dlaczego nie mozesz liczyc na pomoc rodziny????????????!!!!Mozesz powiedziec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego niby nie mozesz liczyc na pomoc rodziny ?? pytalas ich o to ?? przedstawiałas sytuacje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo po co żyć?
w sumie mas rację, on wiecznie mi powtarza że ciąża to nie choroba, ma w dupie to jak się czuję, mam po prostu pracować i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo po co żyć?
mój ojciec umarł, jak miał m9 lat a matka jest już starsza i schorowana i chyba umarłaby gdyby dowiedziała się że chcę odejść od męża. Mieszkam w małej miejscowości gdzie wszyscy wszystkich znają... Mam rodzieństwo ale oni mają swoje rodziny,,, poza tym mój mąż uchodzi za wspaniałego człowieka i wszyscy byliby w szoku jakby się dowiedzieli że sie z nim rozstaję. To nie jest powód dla którego z nim jewstem, boje się że nie poradzę sobie finansowo, że nie będę mogła utrzymać siebie i dziecka a on odbierze mi dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ty jesteś głupia
to twoje słowa: "...poza tym mój mąż uchodzi za wspaniałego człowieka i wszyscy byliby w szoku jakby się dowiedzieli że sie z nim rozstaję." martwisz sie o wszystkich, że byliby w szoku, a nie martiwsz się o dziecko i sebie?? Dziewczyno, pamiętaj - jak sobie pościelesz tak się wyśpisz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo po co żyć?
nie jestem głupia, napisałam że to nie jest powód dla którego z nim jestem więc czytaj jak się wypowiadasz. Chodzi mi o to aby nie zabrał mi dziecka bo on jakby nie było jest w lepszej sytuacji materialnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurwia mnie Twoje pierdolenie i podejscie do życia. siedz z nim jak chcesz, niech cie bije, prosze bardzo fundujesz dziecku zajebista przyszlosc ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo po co żyć?
posrane polskie społeczeństwo- ofiara jest winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milordiniotka
A co pierwszy raz cie uderzył? Za pierwszym razem ioddałabym chociażby krzesłem, az by go połamało!@ Żal ci dziecka, bo przezywa tragedię? Ale to ty tylko masz teraz wpływ na nie ...Ty kujesz jego los. jak nie odejdziesz to każda tragedia bedzie twoją winą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milordiniotka
Kat jest winny tylko jednego uderzenia...Na każde kolejne ty się godzisz, więc jesteś winna. Zostać uderzona raz to nic złego ale dać się okładać stale to głupota nie zasługująca na współczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo po co żyć?
sorry ale jesteście co po niektóre nienormalne i żałuję że założyłam tu topik. Rozumiem że niektórzy mnie skrytykują bo pozwalam mężowi na takie zachowania czy może nie pozwalam ale zgadzam się na nie i boję się odejść. Ale pisać mi teksty w stylu że jak zdarzy się tragedia to będzie to moja wina to już lekka przesada... Wiem jedno, nie jestem głupia, tępa ani nic z tych rzeczy, dam sobie radę, a weszłam tu i założyłam topik bo chciałam się wygadać ale widzę że nie warto się zwierzać z problemów bo zostanie się zbesztanym... Tylko trzy osoby zadały jakiekolwiek pytania i bez wulgaryzmów napisały co o tym myślą. Dowodzi to jacy jesteście chamscy i zakłamani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo po co żyć?
żyjcie sobie dalej w sowim zakłamanym kafeteryjnym świecie ja stąd spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
Ryzykujesz zdrowiem i życiem dziecka pozwalając się bić. Twój mąż to zwykły cham i prostak. I tylko Ty możesz zmienić swoje życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym mu tak oddała, że już nigdy więcej by się nie odważył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenaaaa
jak długo z mężem jesteś? dlaczego Cię uderzył? Odpowiedz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjaga
powiedzcie mi jedno jak potraficie kochać się z kimś kto was uderzył?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenaaaa
nie słuchaj ich! a nie masz rodziców - nie mogłabyś udać się do nich choćby na tydzień - 2?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milordiniotka
Nie wierzę,że ktoś jest fantastycznym chłopakiem przez 2 lata, rok cudownym narzeczonym i po slubie zaczyna bić... bu h ha ha ha ha ah Nigdy nie było mi żal bitych kobiet. Trzeba obserwować faceta , z którym się spotykasz, jaki ma stosunek, do rodziny, obcych, zwierząt. Każdy damski bokser wysyła mnóstwo sygnałów. Ja przy pierwszym razie tłukłabym sie znim do upadego. Oberwałby wszystkim co miałbym pod reką i od razu dostałby paiery rozwodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenaaaa
nie kryj się z tym przed rodziną!!!!! NIECH WIEDZA Miałam PRAWIE identyczna sytuację!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milordiniotka
Bez obrażania, magdalenaaa, uświadom mnie jak to byłao u was, kiedy pierwszy raz cię uderzył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Mój mąż uzależnił mnie od siebie, zanim jeszcze się pobraliśmy zabronił mi wyjechać na studia, bo bał się że mnie straci. Zostałam więc i zmieniłam kierunek na inny, zupełnie nie opłacalny i niepopytny. Ale byłam na miejscu przy nim. Na ostatnim roku wzięliśmy ślub miało być pięknie. Znalazłam pracę, nie w zawodzie, Nie było to spełnienie marzeń, ale zarabiałam. Miałam swoje pieniądze, niestety mój mąż nie mógł tego zdzierżyć. Że nie jestem od niego uzależniona. Kazał mi więc zostawić tą pracę i pomóc mu w rozwijaniu biznesu. Po wielu kłótniach w końcu ustąpiłam dla "świętego spokoju". Ta wypowiedź jest symptomatyczna. Ta kobieta nie odejdzie od męża- tak naprawdę lubi jak facet steruje jej życiem. Podświadomie lubi być ofiarą... Szkoda mi takich kobiet, ale wydaje mi się, że dopóki nie dojdzie tam do tragedii nic sie nie zmieni. Tylko dziecka szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milordiniotka
"KAZAŁ" no niechby mi tylko mój spróbował coś kazać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confuseddddd
milordiniotka TŁUKŁABYŚ SIĘ???? faceci są silniejsi od kobiet i wystarczyłby jeden Jego cios żeby Cie znokautować,więc nie pieprz... Jestem kobietą ale nie cierpie bab przechwalająch się co by to one nie zrobiły gdyby dostały od faceta...pffff uwierz mi,że w konfrontacji z rzeczywistością i męską pięścią inaczej byś myslała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra jakaś
Musisz poczekac az maz ci kaze odejsc, to twoje jedyne wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confuseddddd
milordiniotka poza tym w każdym poście,kreujesz się na niewiadomo jaką butna wojowniczke...ok ale zapamiętaj,że facetm ma nad Tobą Mega przewage i może Cie obezwładnić w kilka sekund,naet jeśli bęziesz na nim biegła z krzesłem...jesteś załosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×