Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kika1987

Ile przed ślubem trzeba zrobić nauki przedmalzenskie?

Polecane posty

Gość kika1987

Jak w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile się chce :) nie ma na to "terminu ważności". Moim zdaniem im wcześniej tym lepiej bo można się w wielu sprawach jeszcze dotrzeć. No i dla nas np okres narzeczeństwa po naukach taki inny już jest, fajniejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauki trzeba ukończyć przed odczytaniem zapowiedzi w kościele, ale oczywiście można to obejść jeśli ksiądz jest ugodowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makatka03
właściwie tak, żeby zdążyć :) Myślę, że ok 3 mies. żeby nie zaprzątać sobie tym głowy na sam koniec. Trzeba wiedzieć jakie są terminy w najbliższych miejscu zamieszkania parafiach, żeby nie przegapić. No i trzeba mieć na względzie to, że są to najczęściej 2-3 spotkania typowych nauk przedmałżeńskich + 2-3 spotkania w poradni rodzinnej, więc trochę się to rozciąga w czasie. Natomiast jeśli pytasz o to ile maksymalnie wstecz można zrobić nauki żeby były ważne, to chyba też nie ma jakichś formalnych ograniczeń. My robiliśmy ok pół roku przed ślubem po pierwsze dlatego, że chcieliśmy mieć już to " z głowy", po drugie dlatego, że akurat w tym czasie były nauki w parafii, w której wiedzieliśmy, że są przeprowadzane w miarę krótko, sprawnie i "bezboleśnie", a po trzecie dlatego, że ze względu na rodzaj i system pracy ciężko było nam się dopasować do jakichkolwiek terminów, a tam się akurat udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczona :)
a po co przeciągać do ostatniej chwili? jeżeli nie chcesz płacić za nauki to przygotuj się na 1 spotkanie w tygodniu przez 10 tygodni... jeśli chcesz zapłacić i zrobić je weekendowo to pamiętaj że ilość miejsc jest ograniczona i można z tym nie zdążyć. Także nauki to nie takie hop siup jaki Ci się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika1987
A gdzie szukac informacji co do terminów nauk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makatka03
ja tabelkę zbiorczą informującą o naukach w moim najbliższym otoczeniu znalazłam w necie. Wpisałam w google "nauki przedślubne (miasto)" i wyskoczyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makatka03
zawsze można też zadzwonić do swojej parafii i zapytać, napewno mają listę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milordiniotka
Zalezy o jakich naukach mówisz. Bo jak masz nauki ze szkoły to do kościoła na nauki nie musisz chodzić tylko do babki, która ci opowie o antykoncepcji, śluzie, da ci termometr owulacyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milordiniotka
Ja kurs przedmałżeński miałam ze szkoły średniej a u babki "od seksu małżeńskiego" byłam na 2 z 3 spotkań, sprowadziłam ja na ziemie, że już się staramy o dziecko a temperatury i śluzy nigdy badać nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milordiniotka
10 tygodni? Jeju ty chyba nie dałas księdzu tyle kasy co trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczona :)
milordiniotka ja akurat robiłam weekendowo, bo kto by tyle czasu chodził i tego słuchał hehhee :) a te 10 tyg to nie wymysł księdza w mojej parafii, w Wawie już tak jest eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika1987
Niestety w internecie nic nie ma na ten temat w mojej okolicy. Pójdę dopytac proboszcza, może bedzie miał informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do poradni to trzeba co najmniej 2 -3 miesiące przed ślubem... bo na pierwszym spotkaniu pani tłumaczy co i jak, wprowadza do metod planowania rodziny... no i potem trzeba zrobić swój wykresik (niektóre panie chcą dwa, czyli trzeba dwa miesiące mierzyć temperaturę i obserwować śluz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwazam ze ta poradnia rodzinna nie powinna byc przymusowa,bo jesli ktoras para juz ma dziecko to po co im sluchanie gderania o sluzach,temperaturach itd....jesli ktos bardzo by chcial w tym brac udzial to czemu nie.... milordiniotka i slusznie zrobilas:) po co te szopki ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy nauki można odbyć równolegle z poradnią czy dopiero po naukach jest poradnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makatka03
poradnia jest po naukach. Na naukach dostaje się podpisane zaświadczenie, na którym później podpisuje się również osoba prowadząca zajęcia w poradni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×