Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ochania

plamienie, duphaston i problemy z zajciem

Polecane posty

Gość ochania

Witam! pisze tu bo licze ze moze ktoras z Was mi pomoze. otoz staramy sie z mezem o dziecko, ale narazie nic z tego nie wyszlo. od ok 25dc mam plamienie do dnia okresu, czyli jakies 5 dni. owu mam stwiedzona przez monitorig. lekarz troche bagatelizuje to plaminie. wymusilam na nim duphaston 1x1 tab przez 10 dni, ale to juz drugi cykl z nim, a plamienie wciaz wystepuje. nie wiem co to moze byc. moze za mala dawka biore, ze wciaz plamie, a moze lepiej brac luteine. moze ktoras miala podobnie i cos podpowie. mam coraz mniejsza nadzieje ze sie uda zaciazyc :( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek1155
Mam podobny problem. U mnie plamienie pojawia sie kilka dni przed okresem, a czasami juz od 14 dc. Bywa rowniez tak, ze wcale go nie mam. O dziecko staramy sie z mezem od przeszlo roku. Mam problem z owulacja i hormonami. Plamienia w 2 fazie cyklu moga swiadczyc o zbyt niskim poziomie progesteronu (stad wlasnie bierze sie luteine lub duphaston). Bierzesz dosc mala dawke. Mnie lekarka kazala brac najpierw 2x1 od drugiej polowy cyklu a jak plamienie sie pojawi to mam zwiekszyc do 3x1. Jesli i to nie pomoze to mam dodatkowo brac luteine dopochwowa. Probowalam tego wszystkiego i za pierwszym razem nie pomoglo, bo plamienie dalej sie pojawialo. W zwiazku z moimi problemami z owulacja mialam w miedzyczasie robiona laparoskopie, bo takie niewyjasnione plamienia moga byc przyczyna endometriozy. No i laparoskopia to potwierdzila - mam endometrioze 1 stopnia. Oczywiscie tak jak napisalam, w wiekszosci przypadkow plamienie przed okresem swiadcczy o niedoborze progesteronu. Moze wiec zbadaj sobie jego poziom w drugiej fazie cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek1155
A tak w ogole jesli starasz sie o dziecko a lekarz bagatelizuje problemy z plamieniem to lepiej poradz sie innego specjalisty. Bedziesz spokojniejsza i wtedy bez stresu bedziesz mogla sie starac o dziecko. Ja przeszlam juz wiele badań, stracilam mnostwo czasu i pieniedzy i z wlasnego doswiadczenia moge Ci poradzic, ze im predzej zaczniesz dzialac tym lepiej. Z tego co wiem przy niskim progesteronie w 2 fazie cyklu jest problem z donoszeniem ciazy i po prostu zarodek nawet jesli sie zagniezdzi to nie przetrwa. OCzywiscie wszystko da sie leczyc, wiec spokojnie, ale trzeba dzialac swiadomie i miec dobrego lekarza prowadzacego. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna pomarańcza
Słuchajcie dziewczyny, takie plamienia noga świadczyć o niewydolności ciałka żółtego i właśnie niewydolność progesteronu, co prowadzi do wczesnych poronień. Ja dostałam duphaston na tą przypadłość i postanowiłam poczytać. Objawia sie to czasami takimi plamieniami. Tylko że poczytałam wtedy na temat tego leku i przeczytałam że leczy się objaw a nie przyczynę. Przyczyna najczęściej jest w niedoborach magnezu, w ciężkim trybie życia, w stresach. Kupiłam sobie zamiast leku magnez w tabletkach przyjmowałam przez jakiś czas i wyniki się poprawiły tylko że po paru miesiącach i nie starałam się wtedy o dziecko. Duphaston się powinno brać w razie ewentualnej ciąży na podtrzymanie i powinno sie uzgodnić z lekarzem dawkę w razie jakby doszło do zapłodnienia bo wtedy nie wolno go odstawiać po 10 dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochania
macie racje chyba z ta zmiana lekarza. podobna ta jest dobra, ale moze nie umie mi pomoc... kwiatek, troszke mnie przestraszylas swoim doswiadczeniem, ale napewno otworzylas mi oczy by tego nie bagatelizowac. dziekuje. chyba faktycznie skontatkuje sie z innym lekarzem. jezeli chodzi o magnez, to tez jadlam i nic. do tego wcianalam rutinoscorbin ( bo tez pomaga) ale nic to nie dalo. sama juz nie wiem maz namawia mnie na klinike nieplodnosci, ale mam mieszane uczucia, bo tam placi sie kupe kasy a rezultat taki sam jak u normalnego gin. a moze nie? macie jakies doswiadczenia z kliniki? dziekuje za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna pomarańcza
zależy przez ile bierzesz ten magnez, trzeba przynajmniej 3, 4 cykle albo więcej jak trzeba i jeszcze zależy jak się wchłania, jaki tryb życia prowadzisz, kawa też ponoć wypłukuje. Wszystko ma wpływ. Oczywiście jeśli to jest to. Ja jak miałam tą przypadłość to miałam między okresem a owulacją pojawiający się śluz płodny, plamień nie miałam ale to też jest jeden z objawów. Zanim zgłosisz się do kliniki niepłodności to warto odwiedzić jeszcze innych lekarzy, nawet kilku jeśli dalej będą problemy z leczeniem. Klinika niepłodności to ostateczność. Jeśli masz wydać kasę na to to jeszcze można poszukać. Jeszcze zależy ile się staracie, bo czasami podczas starań kobieta się tak stresuje że blokuje się. Organizm uznaje że sytuacja stresowa nie jest dobra dla poczęcia i się nie udaje zajść w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek111
No mam niestety dosc duze doswiadczenie w tym temacie i troche juz przeszlam jesli chodzi o staranie sie o dziecko... Moglabym tutaj wiele pisac, ale kazdy przypadek jest inny. Lecze sie u lekarza, ktory jest ginekologiem i endokrynologiem, co jest wazne i mysle, ze to wlasnie taki specjalista bylby najbardziej wlasciwy dla Ciebie skoro prawdopodobnie jest cos nie tak z Twoja gospodarka hormonalna. Moj lekarz ma wlasna klinike, gdzie rowniez specjalizuje sie w leczeniu nieplodnosci, jednak nie jest to klinika, ktora zajmuje sie wylacznie tym (przychodza tam rowniez kobiety na standardowe wizyty ginekologiczne). Tez kiedys myslalam, ze moze zle robie i powinnam wyluzowac i leczyc sie u normalnego ginekologa. Nawet poszlam do takiego, ale to byla moja ostatnia wizyta. Lekarz niby dobry, ale zalecil mi spokojne podejscie do tematu, mierzenie temp i oberwacje sluzu. Plamieniami to zbytnio sie nie przejal... Gdybym zostala u niego stracilabym duzo czasu.... Nie wiem ile masz lat i jaki jest Twoj przypadek, bo moze rzeczywiscie masz jeszcze czas na starania, ale ja mam 30lat i z punktu widzenia czasu gdybym mogla cofnac czas to od razu poszlabym do kogos kto specjalizuje sie w leczeniu nieplodnosci (niekoniecznie duza i droga klinika). Chodzi o to, ze jak ktos ma jakis problem to trzeba go znalezc, poprawnie sie zdiagnozowac a potem mozna decydowac czy mozna czekac i wrzucic na luz czy nie. U mnie okazalo sie, ze wyczerpuje mi sie rezerwa jajnikowa, co w moim wieku normalne nie jest i doslownie kazdy miesiac jest istotny. Lekarka proponuje in vitro, bo szkoda moich pecherzykow, ktorych zostalo mi juz niewiele. Tak wiec rozumiesz o co mi teraz chodzi...ja juz mam malo czasu. A Tobie radze pojscie do innego specjalisty. Dowiesz sie wtedy wszystkiego, uspokoisz sie troche i zadecydujesz o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmmmmmmorka
ponawiam temat ja mam krwawienie id połowy cyklu jak przy okresie tylko troche słabsze myślałąm że to wcześniejsy okres ale trwa już 5 dni a syjka jest zamknięta i dość twarda jak w drugiej faie i co o tym myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to samo, z tym ze nie mam okresu juz 4 tygodnie. a takie krwawienie trwalo 12 dni. w 30 dniu cyklu bylam z tym u ginekologa, powiedzial, ze dopiero jestem w fazie okoloowulacyjnej i ze za 2 tygodnie bedzie miesiaczka. ale okresu nie mam kolejne 2 tygodnie. lekarz powiedzil ze czasem tak jest. wykryto wtedy u mnie torbiel na jajniku i nadżerkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×