Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tęsknie za Toba...... . .

Kto z Was własnie tęskni za kims? Kącik zwierzen....

Polecane posty

Gość każdy ma prawo do tęsknoty
nawet jeśli z tym kimś nie jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe 44
do przestańcie się mazać - strzał w 10-tkę!! Też tak myśle.... coś na rzeczy a niby nic. To "nasze" nie wyszło nigdy poza jakieś tam ramy przyzwoitości szeroko rozumianej. Niby coś się święci ale jak zaczyna to nie ma kontynuacji. Mam nadzieję, że nie jest to z cylku "dziewczynka się wkręciła a Pan jest tylko miły". Pożyjemy, zobaczymy.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestancie sie mazac
dopuki goni króliczka jest miło...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe 44
pewnie, że miło (poza tymi chwilami otrzeźwienia bo wtedy miło nie jest)! ale ogolnie to mało, mało, malo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe 44
do Tęsknię...a wy ze sobą długo??? Czy to jakiś taki początek...i ten wyjazd...i ten brak kontaktu??? bo to tak jakoś łacznie chyba trzeba by było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccp1981
a co ja mam powiedzieć? tęsknię za kimś z kim straciłem kontakt 2 lata temu i nie potrafie zapomnieć o tej osobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe 44
co to znaczy "straciłem kontakt"?? sam urwałem czy Tobie urwano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccp1981
musiałem zerwać kontakt z osobą, która nie była mi obojętna, która jednak wychodziła za mąż za innego faceta... i ja nie byłem Jej obojętny, ale, że Ona postanowiła tak, a nie inaczej musiałem zniknąć z Jej życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe 44
skoro postanowiła...to raczej mała szansa. W kinie owszem...ale w życiu.... Chociaż cuda się zdarzają.;) trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccp1981
tak, tak własnie postanowiła, a ja nie chciałem być namolny i zmuszać Jej do czegokolwiek, ale nie potrafiłem także znieść tej sytuacji... musiałem odejść z wielkim bólem serca... czułem, że Ją zawiodłem, wiedziałem o tym, ale w większym stopniu zawiodłem sam siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka159
Ja tesknie za narzeczonym ktory jest teraz 700 km ode mnie i widujemy sie raz na 2 tyg ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe 44
A maszjakieś wieści co u niej??? Może jest znowu sama??? A to zmiania postać rzeczy! W życiu róznie bywa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęsknie za Toba...... . .
no u mnie to jest beznadziejna sytuacja, bo kilka dni po naszym poznaniu on wyjechal, ma go nie byc jeszcze kolejne dwa tygodnie.. no ale wlasnie sie nie odzywa. natomiast spotkalam sie z nim dwa razy przed jego wyjazdem i bylo super, on zalowal ze sie wczesniej nie poznalismy, ja pytalam czy to by cos zmienilo, on powiedzial ze tak ale nie uzasadnil. ja mysle teraz ze gdybysmy sie dluzej znali i spotykali to moze on by wiewdzial czy mu na mnie zalezy czy nie, a tak to on nie chce moze mi jakis nadziei dawac bo sam do konca nie jest pewien, jeszcze jestesmy na takiej stopie prawie obcych ludzi ktorzy sie sobie podobaja. natomiast ja jako kobieta musialam sie od razu zauroczyc :O do kitu to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe 44
czemu "zawiodłeś sam siebie??? Toć to było szlachetne, wyrozumiałe i tak postąpić mógł tylko ktoś kto kocha! Nie zawiodłeś siebie....w żaden sposób tego tak nie odbieram. Uszanowałeś jej decyzję tylko tyle! Chociaż rozumiem, że cholernie bolało i boli do dziś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfdghdh
a ja tęsknię za narzeczonym :-( już 6 rok :-( i jedno, co wiem na 100% to to, ze go już nigdy nie zobaczę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe 44
Ty jako kobieta...ja jako kobieta i pewnie milion innych. Tak to czasam bywa!!;) Z tego co piszesz to były poczatki które niestety przerwał ten jego wyjazd. Według mnie dwie opcje: 1/ ta dająca nadzieję;) czyli wróci i jak już bedzie na miejscu - dostepny i bedzie chciał, to odnowicie kontakt i wszystko potoczy się od poczatku, swoim torem..... 2/ ta gorsza :( cisza się utrzyma...... zaraz pewnie odezwą się ci co to uważają, że facet jak chce to zawsze znajdzie czas na to żeby nawiązać kontakt. cuż pewnie i dużo w tym racji ale jak zwykle sa wyjątki. W szczegolności, moim zdaniem dotyczy to Tych, którzy dopiero zaczynają!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccp1981
abe 44 - zawiodłem, bo oczekiwała, że nasza przyjaźń przetrwa... a zawodząc kogoś kogo kochamy zawodzimy w większym stopniu samych siebie... kontaktu nie mam... wiem jedynie, że mają dziecko... mam nadzieję, że są szczęśliwi i tego im życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfdghdh
z tym urywaniem kontaktu i ciszą to róznie bywa... mój przyjaciel rozstał się z dziewczyną po 8 latach i już od ponad 3 jest sam, bardzo tpo przeżywał i nadal przezywa. rok temu poznał kobietę, jak sam mówi, zakochał się jak gówniarz, ale... zerwał kontakt z nią :-( bo nie jest gotowy na nowa miłosc i nie jest w stanie dać w tej chwili tej dziewczynie siebie całego, bez oszukiwania jej, ze przeszłosc już nie ma znaczenia (nie chodzi o uczucie do byłej, ale o żal który jeszcze w nim jest). Przykro mu, bo jak sam mówi on ajest dla niego idealna, ale nie teraz :-( i nadal chłopak sam siedzi w 4 ścianach i teraz ciągle myśli co tamta robi :-O to wszytsko jest takei pochrzanione i nie zawsze brak poknatku=brak uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe 44
Chłopie, Matką Teresą mi tu zalatuje.... wiem, że Cie boli, bo kochać musiałeś przeogromnie skoro takie masz przemyślenia...ale.... mysle, że Ona doskonale wiedziała o twoich uczuciach, więc Jej żądanie/ochota/zachcianka aby wasza przyjaźń przetwała to troche lekka przesada. torturować Cię chciała do cholery???? Wybrała innego, Ty przedłożyłeś jej wybór nad swoje uczucia. Bardziej szlachetnie już nie można było. Oczekiwanie przyjaźni w takiej sytuacji to sku..... Naprawdę!!! Niby jak ta przyjaźń miała wyglądać??? W takiemnicy przed tym jej wybrankiem czy też mieliście ją kultywować w jego obecności??? Błagam..... Za dobre serce chyba masz na dzisiejsze czasy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe 44
do jhfdghdh - tego tzw. "braku gotowości" to ja nigdy nie zrozumiem. nie wydaje mi się, żebyśmy mogli kiedykolwiek byc przygotowanymi na miłość (ew. zauroczenie). Albo nas TĄPNIE albo nie. Ot cała filozofia.!!!! Jeżeli ta kobita jest dla niego tak idealna a On nie jest gotowy, to albo nie jest taka idealna albo jeszcze kocha tą poprzednią! Tyle. I jedyne co mu pozostaje to przyznać przed samym soba która opcja jest grana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trus....awa
No właśnie... może się wydawać, że już dobrze, że nie tęsknię już, że się pozbyłam złudzeń i mogę już spokojnie egzystować... I nagle coś, jakiś szczegół, przypadkowo przeczytane słowa i rozpadam się na drobne kawałki. A najgorsza jest świadomość, że Jego milczenie jest właśnie szanowaniem mojej decyzji, że to koniec kontaktu. Rozsądek mówi "tak jest lepiej dla wszystkich", ale głupie serce nie chce słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe 44
a to wszystko zależy od tego co oznacza "tak jest lepiej dla wszystkich"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfdghdh
nie jest gotowy na nowy związek po prostu, a ze stchórzył to insza inszość ;-) zachowałs ie jak dupek, nie wyjaśnił sprawy, bo stchórzył i po cichu liczy, ze jak mu przejdzie całkowicie to bez problemu odnowi kontakt, bo pzrecież nic nie zrobił jej złego :-O dostał opierdol za to, ale nie umiał inaczej postąpić i trudno. Nie wyleczył się jeszcze z żalu po tamtym związku, a teraz chce popracowac nad sobą, a to zajmuje duzo czasu. Jak sam mówi musi zacząc żyć od nowa, poukładac sobie zycie, ale najpierw musi dojśc sam ze soba do ładu, dużo nad sobą pracuje. Szkoda mi go bo widze ,m zę tęskni za tą dziewczyną, ale nie chce jej teraz robic złudnych nadziei, czuję, ze powinien ją gdzies zaprosić, chce powiedziec jakiś komplement,a le z drugiej strony nie chce, zeby wszytsko za szybko się potoczyło. Ja jego rozumiem, naprawdę... sama się niedawno w kimś zauroczyłam, ale teaż zerwałąm kontakt, bo mimo zauroczenia ciągle myślę i tęsknię za swoim narzeczonym,nie mogłam inaczej, chciałam byc uczciwa wobec siebie i ejgo. Nigdy nie grałam na uczuciach innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do trus....
odpisz mi,ja napisalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe 44
Szacunek za uczciwośc. Naprawdę!!! ale, może ja żle myslę, ale... było powiedziane, że "rok temu poznał kobietę, jak sam mówi, zakochał się jak gówniarz..." Przecież nie zakochał się od pierwszego wejrzenia, na ulicy, przypadkiem (no chyba że tak, bo to zmienia postać rzeczy). coś się musiało zaczać między nimi dziać!!! więc miał jednak na to siłe/ ochotę tylko jak piszesz stchórzył....i tym sposobem (być może) on cierpi bo nie jest gotowy na nowy związek a ona (ta nowa) cierpi bo jej ten nie gotowy zawrócił w głowie. Ot logika!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfdghdh
no właśnie zakochał się od pierwszego wejrzenia :-D pierwszy raz w życiu coś takeigo go spotkało i on wie i czuje, ze to coś wyjątkowego i n adłużej i że zrobi WSZYTSKO by z nią być, kiedy sam będzie gotowy, kiedy będzie umiał kochac ją tak, jak na to zasługuje, kiedy będzie umiał dąc z siebie znowu wszytsko, teraz dałyby tylko namiastkę siebie, bo nie zregenerował jeszcze sił, ma w sobie dużo zalu, lęku itp. Ta dziewczyna też chyba w nim zauroczona, bo mówił,z ę jak sie spotykali to mało się nie zeżarli wzrokiem jedno i drugie. CHemia byłą ogromna, ale on zdystansował kontakt, a ona go nie szukała (sama też jest na etapie ukłądania sobie życia na nowo). Ja uważam, ze jeszcze nie przyszedł ich czas, ale kiedy juz dojdą do siebie i znowu się odnajdą to się będzie działooo :-D i tego im życzę, bo oboje są warci tego, co najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfdghdh
ta dziewczyna mimo, zę nie latała za nim nigdy, bo to on zawsze inicjował spotkania to jednak zaczął wyczuwać , ze staje się dla niej kimś waznym i ona stawałą się dla niego kimś waznym i to wszytsko zaczeło ich pzrerastać, bo oboje nie byli gotowi, po prostu nie chieli tego związku JUZ TERAZ. Ja uważam, ze dobzre się stało, bo gdyby teraz poszli na całosć wiedzeni falą zauroczenia i chemii,mimo, ze żadne z nich nie jest gotowe na powazny związke, to ten ukąłd zakońćzyłby się szybko i oboje wyszliby poharatani z tego i bez szans na przyszłosć, a tak- szanse na przyszłosc sa ogromne, a oni tylko budują napięcie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe 44
w takim razie też życzę... niech się im dzieeeeeje!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abe 44
Pewnie. Super, że zgrali się w czasie!!! Mam też nadzieje, że jak już dojdą do siebie to też zgrają się w czasie. Niech im się dzieeeeje! W ich czasie! Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfdghdh
dziękuję, ze wysyłasz do nich dobrą energię :-) tego mojego przyjaciela jest mi juz tak szkoda, ze szkoda gadać, a to naprawdę wspaniały człowiek i niewiarygodnie dobry mężczyzna z zasadami...eh tacy mają najgorzej bez względu na płeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×