Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mierciga

uświadomiłam sobie dziś, że w dzieciństwie byłam molestowana...

Polecane posty

Gość mierciga

i mam strasznie mieszane uczucia. jeśli komuś się chce to proszę o przeczytanie o co chodzi i radę. obecnie mam 24 lata. jakieś 1,5 roku temu moja mama zadała mi pytanie czy jak kiedyś (byłam wtedy w podstawówce) wróciłam od cioci i wujka wcześniej z ferii to czy nie było to spowodowane zachowaniem wujka (w podtekście pedofilią). odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nie, bo faktycznie wtedy co innego mnie wkurzyło, że wróciłam. jednak to pytanie nie dawało mi spokoju i cały czas kołatało mi się w głowie przez te 1,5 roku aż do dziś. uświadomiłam sobie, że byłam molestowana choć wtedy wcale tego tak nie pojmowałam. owy wujek zawsze jak byłam mała mówił mi, że 'pokaż cycochy' (doskonale pamiętam, że za każdym razem używał tego słowa), 'urosły ci już cycochy?' albo pytał się czy jak już mi 'cycochy' urosną to czy mu pokażę. pamiętam, że kilka razy mu te 'cycochy' pokazywałam ale później już nie chciałam. było też coś, że 'kokocha' coś tam, ale już nie pamiętam. nie wiem dlaczego wcześniej o tym nie pamiętałam, dopiero jakoś tak dziś doszło mi to głowy i zastanawiam się co mam z tym zrobić. ten wujek już od kilku lat nie jest częścią rodziny, po śmierci cioci odciął się od nas rozpoczynając nowy związek, teraz tylko siłą rzeczy moja mama się z nim kontaktuje bo jest sprawa spadku, który wszyscy żałują, że po śmierci cioci zgodzili się aby ten wujek wszedł na jej miejsce dziedziczenia po pradziadkach. mój problem przedstawia się tak, że nie wiem czy powinnam powiedzieć o tym mamie (tacie bym nie umiała, wszystkie ważne rzeczy zawsze przekazywała mu mama) i mojemu partnerowi. chciałam dziś porozmawiać o tym z moją przyjaciółką ale nie wiem jak. ta sprawa sama w sobie mnie nie boli, nie mam żadnego urazu psychicznego ani problemów, jestem w szczęśliwym związku ale czuję, że być może powinnam z tym coś zrobić choć jednocześnie nie mam na to ochoty. będę wdzięczna za wszelkie rozsądne wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdhagfhadsgdf
nie masz traumy. nie masz ochoty nic z tym zrobić, to chyba nie rób, skoro tak czujesz. rubaszne zachowanie wujka nie wpłynęło na twoją psychikę. nie wiem czy można mówić tu o pedofilii, raczej o niezdrowym, nietaktownym zainteresowaniu sprawami dojrzewania u dziecka. dla mnie wujek zachował się nieodpowiednio, jednak pedofilii na podstawie niestosownych komentarzy nie można mu przypisać. mama mogła pytać w kontekście takim, czy to jego frywolne, niestosowne zachowanie nie wpłynęło na twój wcześniejszy powrót do domu. trochę dziwi mnie tak późna reakcja twojej mamy. zapytałaś dlaczego zadała ci to pytanie tak późno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie dopiero teraz dopytuje
bo szuka haka na odebranie spadku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mierciga
pytanie mojej mamy było spowodowane rozmową na podobny temat i właściwie chciała się upewnić, że wszystko zawsze było w moim życiu dobrze. tego wujka zawsze wszystkie dzieciaki lubiły, także dzieciaki z jego sąsiedztwa, ja też za nim przepadałam. z jednej strony zgadzam się, że zachował się nieodpowiednio ale oglądanie klatki piersiowej małej dziewczynki nie jest zdrowym zachowaniem. tak samo namawianie jej żeby te 'cycochy' pokazała. żałuję, że nie mogę sobie przypomnieć o co chodziło z tą 'kokochą'. dziwi mnie też, że to tak nagle dziś mi wszystko wróciło. właściwie jedynym powodem, dla którego to rozważam jest to, że co jeśli z kimś innym posunął się dalej? albo robi to teraz? (wiem, że ma styczność z dzieciakami) z drugiej strony nie chcę też wysnuwać niepotrzebnych podejrzeń i niszczyć komuś życia bo wiem jaka byłaby reakcja mojej mamy i co by to za sobą pociągnęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mierciga
dziękuję za komentarz z polotem i polecam wrócić do podstawowej matury z j.polskiego gdzie jest czytanie ze zrozumieniem. pytanie mamy padło 1,5 roku temu. spadek jest TERAZ i nie ma tu nic do rzeczy, jest jedynie powodem obecnych kontaktów z wujkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimnazjum do łózka
:O]🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdhagfhadsgdf
niektórzy ludzie zwłaszcza starszej daty, nie uważają takich i podobnych komentarzy za niewłaściwe. nie usprawiedliwiam ich, ale chcę ci przybliżyć być może sposób ich myślenia. byli inaczej wychowywani i nikt im nie powiedział, że zainteresowanie dojrzewaniem dorastającej krewnej i komentowanie tego faktu w określony sposób może być krzywdzące dla niej. wujek mógł nie mówić tego z podtekstem seksualnym, mógł nie widzieć w tym nic złego. trudno wczuć mi się w tego wujka, ale być może on po prostu znał cię od małego i te jego słowa miały być czymś w rodzaju troski czy się rozwijasz? nie uważam takiej "troski" za stosowną i odpowiednią, ale on mógł nawet przez moment nie pomyśleć o tym, że robi coś złego, oglądając czy "cycochy" prawidłowo dojrzewają. obstawiam, że to mógł być taki typ człowieka. oglądałam ostatnio film "w ciemności" ( czasy wojenne) i były tam scenki rodzajowe typu wielu ludzi śpiących w jednym pomieszczeniu, dorośli, dzieci i seks przy innych na oczach dzieci. takie były realia, dzisiaj to byłoby molestowanie. myślę, że słowa, na które my jesteśmy przeczuleni i rozpatrujemy w kontekstach molestowania, dla niego takie nie były. on być może nawet nie załapał, że robi coś złego. zastanów się czy w jakiś sposób poczułaś kiedykolwiek, że robi coś na co się nie zgadzasz? czy zmuszał cię do pokazywania tych "cycochów" gdy nie chciałaś tego robić? możesz pogadać z wujkiem. nawiązać do tego, że pamiętasz w jaki sposób komentował "cycochy" i że teraz jest to uważane za niedopuszczalne, możesz jakoś delikatnie przekazać mu taki komunikat, obrócić w żart jego rubaszność i powiedzieć, że dzisiaj dzieci mogłyby go za takie coś pozwać. możesz też mu powiedzieć, że głupio się czułaś i żeby nie komentował nikomu więcej cycochów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zywiec zdroj
ja sobie przypomnialam kiedys (pamietam to jak przez mgle) że kiedyś jacys 2 chlopcy poszli sobie ze mna do piwnicy (musieli to byc jacys naprawde mlodzi gowniarze, pewnie mieli po 12 lat, bo pamietam ze ludzie w wieku 16, 17 lat wydawali mi sie wtedy dorosli a tamtych tak nie odebralam) i zaproponowali "pocałowanie w siusiaka". Najlepsze jest to, ze pamietam tylko ze mnie to oburzylo ale tez rozsmieszylo i .... nie pamietam co wtedy zrobilam, zupelnie. Nie pamietam tez kto to byl, a na pewno byli to jacys znajomi, bo mieszkalam wtedy na malym osiedlu i pewnie bym nie poszla do piwnicy z obcymi. Troche dziwnie sie z tym wspomnieniem przez mgle czuje, ale stwierdzilam, ze skoro moj mozg postanowil to sobie zamazac to moze to i lepiej. Nie chce wiedziec, czy cos tam sie dzialo czy nie. Pamietam tylko, ze sami byli "zestresowani" swoja propozycja, wiec mam tylko nadzieje, ze po prostu sobie poszlam i nic tam sie zlego nie dzialo. Mialam ok. 6-7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mierciga
poraża mnie poziom niektórych komentarzy. a potem dziwimy się, że nasze społeczeństwo jest zwyrodniałe. wiesz, nie pomyślałam, że to mogło być w ten sposób odebrane. on ma teraz bodajże 76 lat, także wychowanie było inne i sytuacja te 18-14 lat temu też była zupełnie inna. fakt, on zawsze miał zagrywki do innych w stylu, że jak będziesz większa to znajdę ci chłopaka, mam już takiego jednego dla ciebie na oku. być może masz rację, że inny światopogląd przełożył się na inne zachowania. kwestia tego, że on na takie pokazywanie nalegał dosyć często i zawsze, jak nikogo z dorosłych nie było w pokoju. czyli miał świadomość, że nie powinno mieć to miejsca. i pamiętam, że się wstydziłam i potem nie chciałam. dalszej 'otoczki' nie pamiętam bo jak pisałam - ni z tego, ni z owego wróciło to do mnie wczoraj. na pewno nie mam zamiaru z nim o tym rozmawiać, szczególnie, że nie mamy kontaktu. w grudniu widziałam go po raz pierwszy od 1,5 roku bo musiałam podrzucić mu papiery. wcześniej też chyba ze dwa razy na cmentarzu. generalnie od 4lat, czyli od śmierci cioci, nie mamy kontaktu. nawet wujkiem go już nie nazywam tylko po imieniu (określenia 'wujek' używam tylko na potrzeby opisania sytuacji na forum). także zaczynanie takiego tematu nie ma racji bytu, poza tym nie umiałabym nawet czegoś takiego zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mierciga
jeśli nie zgłoszone przedawnia się po 6 latach od uzyskania pełnoletności, jeśli cię to interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mierciga
Watykan w prawie kościelnym ustanowił 10lat w stosunku do księży ale papież może pozwolić na proces po tym okresie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdhagfhadsgdf
znalezione na wikipedii: "Prawo karne Molestowanie seksualne nie jest zdefiniowane w prawie karnym. W zależności od stanu faktycznego molestowanie seksualne może jednak wypełniać znamiona czynu zabronionego z art. 197-199 oraz art. 202 i 203 Kodeksu karnego. Prawo wykroczeń Tak jak i w prawie karnym, tak również w prawie wykroczeń molestowanie seksualne nie jest zdefiniowane. Karalne są natomiast czyny godzące w obyczajność publiczną określone w art. 140, 141 i 142 Kodeksu wykroczeń, które mogą (art. 140 i 141) albo mają (art. 142) charakter seksualny. Prawo pracy Według art. 183a 6. Kodeksu pracy molestowaniem seksualnym jest każde nieakceptowane zachowanie o charakterze seksualnym lub odnoszące się do płci pracownika, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności lub poniżenie albo upokorzenie pracownika; na zachowanie to mogą się składać fizyczne, werbalne lub pozawerbalne elementy." nie wiem mierciga, co jest najlepszym rozwiązaniem, nie mam takiej wiedzy, żeby ci doradzić. mogłabyś zgłosić to na policję, jednak nie wiem czy koszty psychiczne, związane ze składaniem zeznań nie będą wyższe od korzyści. nie wiem na ile ten staruszek może być niebezpieczny, czy ma jakieś wnuki. mówisz, że miał świadomość, że robi źle, być może powinien być pod kontrolą. próbowałaś szukać w internecie informacji na ten temat? może są jakieś dobre strony internetowe o tematyce molestowania i tam będą kompetentni ludzie, którzy wyjaśnią jak powinno się w tej sytuacji postąpić, jakie są możliwości i procedury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_beb
cześć, szukam kontaktu z osobami molestowanymi przez kobiety. kasia.beb@poczta.onet.pl Pozdrawiam serdecznie, Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka zadała ci takie
pytanie bo chce to wywlec przeciw niemu w sądzie pozbawiając spadku , porozmawiaj z mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To było molestowanie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raf

@mierciga Gdyby wujek przestał tak p******ić po twojej pierwszej próbie sprzeciwu, lub gdyby ograniczał się do okazjonalnych komentarzy w stylu "ale robi się z ciebie ładna panna", można by było typa usprawiedliwić. Ale skoro był nachalny, to za łeb i do paki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gergreg

o boze.. wielkie mi molestowanie, bo za dzieciaka w zartach mowil pokaz cycochu, nie przesadzaj, ale ty glupia

co innego jakby ci kazal brac go do ust i wmawiac ze tak robia male dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raf
19 minut temu, Gość gergreg napisał:

o boze.. wielkie mi molestowanie, bo za dzieciaka w zartach mowil pokaz cycochu, nie przesadzaj, ale ty glupia

co innego jakby ci kazal brac go do ust i wmawiac ze tak robia male dziewczynki

Uspokój się pan! Jeśli @mierciga to krępowało, tamten cymbał powinien był przestać! Nawet jeśli nie miał złych intencji (bo już tu pisali, że takie zachowanie może wynikać z innego podejścia do seksualności), to powinien był się uspokoić po pierwszym @mierciga! Jak pisałem wyżej, nie byłoby sprawy, gdyby przestał lub od początku ograniczał się do okazjonalnych ogólnikowych wstawek o wyglądzie! To samo tyczy się żartów na tematy niezwiązane z seksualnością!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raf
2 minuty temu, Gość raf napisał:

Uspokój się pan! Jeśli @mierciga to krępowało, tamten cymbał powinien był przestać! Nawet jeśli nie miał złych intencji (bo już tu pisali, że takie zachowanie może wynikać z innego podejścia do seksualności), to powinien był się uspokoić po pierwszym @mierciga! Jak pisałem wyżej, nie byłoby sprawy, gdyby przestał lub od początku ograniczał się do okazjonalnych ogólnikowych wstawek o wyglądzie! To samo tyczy się żartów na tematy niezwiązane z seksualnością!

** uspokoić się/przesrać po pierwszym sprzeciwie

* przestał o pierwszym jej sprzeciwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość raf napisał:

Uspokój się pan! Jeśli @mierciga to krępowało, tamten cymbał powinien był przestać! Nawet jeśli nie miał złych intencji (bo już tu pisali, że takie zachowanie może wynikać z innego podejścia do seksualności), to powinien był się uspokoić po pierwszym @mierciga! Jak pisałem wyżej, nie byłoby sprawy, gdyby przestał lub od początku ograniczał się do okazjonalnych ogólnikowych wstawek o wyglądzie! To samo tyczy się żartów na tematy niezwiązane z seksualnością!

No powinien ale stare chłopy często pieprza głupoty nie zdając sobie sprawy że są obleśni. Poza tym nie doszło do żadnego dotyku ani niczego gorszego. Na pewno każda kobieta od jakiegoś oblecha obcego słyszała coś glupiego czyli każda była molestowana na to wychodzi. Dramatyzujecie a media wam kibicują nakręcajac często na wyrost. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura

Mój wujek robił podobne rzeczy, których nie powinien, np. bawił się ze mną rozebranymi lalkami Barbie i Kenem w seks, albo pokazywał na zdjęciu z gazety porno " popatrz ta pani jest goła". Wołał mnie tez do siebie do pokoju i sadzał na kolanach, choć nie był jakimś wielbicielem dzieci. Do dzisiaj nie pamiętam czy mnie dotykał, ale rodzice z jakiegos powodu zabronili mi do niego przychodzić.

Nie wpłynęło to na mnie negatywnie, wtedy myślałam, ze to normalne, ale dzisiaj wydaje mi sie ,że był zboczony. Był bo już nie zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura

A drugi raz, to jak miałam z 16 lat i chodziłam na korepetycje do nauczyciela do domu ok 40 lat. Kładł mi rękę na kolanie pod ksiażka jak mi cos tłumaczył, mówił niby w ramach lekcji " wyobraxmy sobie taka sytuację, Ania (czyli ja) jest w ciązy, co wydaje mi się absoltunie nie możliwe, ale może się mylę", poza tym koplementował mnie często i moją figurę.  Też mam wątpliwości czy było to normalne, ale oprocz tego, ze udzielal mi korepetycji, uczył mnie jeszcze w szkole (choc tak nie powinno byc), wiec bałam się mu narazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123

Ja byłam zgwałcona przez byłego chłopaka, więc dopiero mam powód do traumy...Ale koniec końców nigdzie tego nie zgłosiłam, oczywiście już z nim nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delfin

Ktoś tu na kafeterii napisał o poznanej na jakimś kursie koleżance, co opowiadała, że ze swoją paczką znajomych znają się jak łyse konie, więc wiedzą, że nikt z nich nie ma schiz na tle seksualnym i dlatego czasem "molestują się" dla zgrywy. Ale tu mowa o grupie dorosłych ludzi, którzy dobrze się znają i dlatego tak się wygłupiają. Natomiast autorka pisze o sytuacji z dzieciństwa, kiedy mały człowiek uczy się m.in. swojego ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delfin
1 minutę temu, Gość delfin napisał:

Ktoś tu na kafeterii napisał o poznanej na jakimś kursie koleżance, co opowiadała, że ze swoją paczką znajomych znają się jak łyse konie, więc wiedzą, że nikt z nich nie ma schiz na tle seksualnym i dlatego czasem "molestują się" dla zgrywy. Ale tu mowa o grupie dorosłych ludzi, którzy dobrze się znają i dlatego tak się wygłupiają. Natomiast autorka pisze o sytuacji z dzieciństwa, kiedy mały człowiek uczy się m.in. swojego ciała.

Chodzi mi o autorkę wątku, w którym teraz gadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witek
Dnia 23.11.2019 o 15:03, Gość abc123 napisał:

Ja byłam zgwałcona przez byłego chłopaka, więc dopiero mam powód do traumy...Ale koniec końców nigdzie tego nie zgłosiłam, oczywiście już z nim nie jestem

Ha ha ha - teraz takie czasy najpierw całuje się z chłopakiem daje macać kokietuje dupą następnie mówi stop jutro sobie przypomina jedna z duruga byłam molestowana . 
ja bym was oskarżył za wredne stremowanie mężczyzn tak jak byś położyła kiełbasę przed głodnym psem /// pojbane te babska dziś są !! Tylko wojna nauczy was pokory jak przejdzie  najpierw wojska najemców by następnie przeszli wybawiciele !!! To wtedxy będzie pysk zamknięty 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×