Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość łajkama

Prawie 2 latek i nie mowi - ktoś ma lub miał podobnie ?

Polecane posty

Gość łajkama

Moje dziecko za 2 miesiące skończy 2 lata. Mimo że ogolnie nie mieliśmy nigdy stwierdzonych żadnych problemów rozwojowych, dziecko jest wesołe, ruchliwe, rozwija się, rośnie, prawie wszystko rozumie, co się do niego mówi, to jednak niektóre takie typowe rzeczy z rozwoju dziecka zawsze u nas były później niż u innych dzieci, ale nigdy nikt nie stwierdzał, że było to opóźnione, tylko że w normie. Późno wstawał, bo dopiero po roczku,też do roczku w ogóle nie raczkowal, nie czołgał się, dopiero tak między 13 a 15 miesiącem życia zaczął wstawać, raczkować i chodzić. Jednak obecnie w niczym nie odbiega od rówieśników i jest w pełni sprawny pod kątem ruchowym. Teraz podobnie mamy z mówieniem. Generalnie dziecko w wieku 1,5 roku do 2 lat powinno już coś mówić, a mój syn praktycznie rzecz biorąc nie mówi nic. Owszem, brzdąka coś tam po swojemu, próbuje naśladować niektóre dźwięki, niektóre mu nawet prawie wychodzą, ale tak na dobrą sprawę żadnego slowa nie wymawia konkretnie.Nawet mama jest mówione na zasadzie "mamama", nie konkretne "mama". Naśladuje po swojemu niektóre odgłosy, czasem powie jakieś "am", dada" czy "bam", ale to wszystko. Piszę to nie po to, by pytać, czy z moim dzieckiem wszystko w porządku, bo wiem, że jest w porządku, dzieci różnie zaczynają mówić i 2 latek ma jeszcze prawo do niemówienia, dziecko do 3 lat może słabo mówić, ale chciałabym zapytać, czy ktoś miał podobnie ze swoim dzieckiem lub widział podobne dziecko w rodzinie, u znajomych i jak i kiedy wreszcie ta mowa "ruszyła"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łajko
brat mojego chłopaka, ma 2 latka i niestety nie umie mówić. Dziecku niestety należy poświęcać maksimum czasu, czytać książeczki, jak najwięcej do niego mówić, bo inaczej, gdzie się ma nauczyć? Niestety rodzice często zaniedbują ten obowiązek, wydaje im się, że wszystko zrobi się samo. Chodzić czy raczkować też trzeba dziecku pomóc, a nie czekać bezczynnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjefb.kdk
idz z nim do laryngologa, bo moze jest gluche. a jak jest wszystko ok, to widocznie wina lezy po stronie rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halina59
nie martw się mój wnuk zaczął mówić w wieku 3 lat ,też obawialiśmy się że cos nie tak ale rozgadał się na dobre teraz ma 6 lat a my martwimy się że nie wymawia sz,cz, oraz r ale miejmy nadzieję że jak pójdzie do szkoły to poprostu załapie (ćwiczy z logopedą w przedszkolu) ale coś mu miernie idzie 9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik:)
moj maly zoczol mowic nagle mial jakies 2 i pol roczku tez sie martwilam ale bajki zrobily swoje pomogly mu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy logopeda ci powie ze jak dziecko nie mowi nic jak konczy 3 lata to dopiero mozna sie zaczac martwic. wiekszosc dzieci które nie mowia nic tak długo, nagle praktycznie z dnia na dzien zaczynaja nawijac tyle ze juz masz dosc sluchania hehe spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja piee....
te, kasik, "zaczoł"? jak ma mamuśkę która nie potrafi pisać (mówić pewnie też nie), to ja się nie dziwie ze dziecko jest opóźnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój synio miesiąc moze półtora przed 2 urodzinami rozkręcił sie z mową na maksa teraz gada jak najęty, zdaniami, nie zdaniami, gada cały czas a tak do tego czasu jak wyzej napisałam to kilka słów i po chińsku reszta jeśli chodzi o chodzenie to z kolei pierwsze kroki stawiał w 11 miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łajkama
Komentarze w stylu, że to wina rodziców, bo czytałam za mało bajek np. mnie nie interesują, bo ja nie napisałam tego tematu, by szukać winy czy doradzić się, czy dziecko się prawidłowo rozwija.Zresztą swoją drogą dla mnie mówienie , że o to, by dziecko raczkowało czy mówiło, musi zadbać rodzic i że on sam to może przyspieszyć - przepraszam, jest dla mnie bez sensu, bo nie zawsze tak się da. Dziecko ma swój indywidualny tor rozwoju i nie raz choć by się stanęło na głowie - nic nie przyspieszysz. Tym bardziej gadanie, że za mało czytasz dziecku, to nie mówi, a przepraszam,skąd ktoś, kto to wpisał wie, ile ja czytam dziecku ? A za komentarze w temacie dziękuję, to mnie właśnie interesuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łajkama
Dodam, że przez ostatnie 2 miesiące syn coraz więcej mówi po chińsku i coraz więcej naśladuje dźwięków chcąc coś nam przekazać.Kiedyś tylko wskazywał i dawał znak gestem czy piskiem, że coś chce, a teraz już przynajmniej jakąś sylabą czy dźwiękiem. Ciekawa jednak jestem, jak ta mowa rozwijała się u dzieci, które miały podobnie, jakie bylo nagle to pierwsze słowo czy zdanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łajkama
Głuchy nie jest, słuch ma bardzo dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas mówił tylko tata, baba, nawet mnie nazywał tata później doszło słowo "kółko", bo bardzo lubi samochody i chyba z tym kojarzy,a później "didi" - co znaczy samochód, bo na dźwięk pibip mówił didi no i reszta apacairaciklamenbcg na ok 2 miesiące przed urodzinami coraz wiecej i wiecej, zdania też krótkie, np. mama oć tam i tak teraz mówi nawet "dupie", jak szanowny mężuś raz zażartował, ze zaraz dostaniesz po dupie i biegał za nim ze ścierą (w zabawie) oczywiscie i sie młody nauczył a ja ostrzegałam, ze jeszce mu młody wstydu narobi w sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiakrakow0644
moja corka ma 22 m, i tez z mową kiepsko, czekam do ukonczenia przez nią 2 lata -jak nie ruszy mowa to idziemy do neurologopedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko, mój zacząl sklecać pierwsze zdania jak miał 2,5 roku, teraz gada super i dużo. Też przerobiliśmy laryngologa, logopedę itd. nie warto było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łajkama
Mi się też wydaje, że do pewnego wieku latanie po logopedach i innych specjalistach nie ma sensu. Przekonałam się po rozwoju ruchowym mego syna, że przesadne latanie na rehabilitację, jak np w wieku 9 miesięcy nie raczkuje - to strata czasu niepotrzebna, bo mój syn nie raczkował do 12 miesiąca życia, wstawał też dopiero mając roczek, nie czołgał się , dłuuugo nie siadał, aż w końcu - późno bo późno, ale zaczął, bez pomocy rehabilitantów czy innych specjalistów i obecnie w niczym nie odbiega ruchowo od jego rówieśników, uważam,że po prostu musiał nadejść jego czas i pewnie podobnie z mową. Owszem, jak np.2,5 latek, czy 3 latek nadal nic nie wymawia, można się skonsultować z logopedą, ale chyba nie ma co panikować tylko dlatego, że panuje stereotyp, że dziecko w tym wieku z reguły coś mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój synek
nie mówil do 3 roku zycia. Dopiero jak poszedl do przedszkola to sie rozkręcil. Teraz ma 4 lata i buzia mu sie nie zamyka. Byłam chyba u wszystkioch mozliwych specjalistów przed 3 rokiem zycia zobaczyc czy sie nic nie dzieje. Kazdy jeden powiedzial ze dopiero po 3 roku zycia mozna zaczac sie martwic, jak nic dziecki nie bedzoe mowilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie w rodzinie
jest chłopiec który do 3 r.ż nic oprócz jakieś tam mama, bam itp i okazało się, że ma przyrośnięty język, będzie miał przycinanie...idź do laryngologa, logopedy...Drugi z kolei chłopiec w rodzinie zaczął mówić dopiero jak miał 5 lat, okazało się, że ma autyzm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×