Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Erdek

Moja siostra ma licencjat i nie ma pracy - takie cos mozliwe jest tylko w Polsce

Polecane posty

Gość Erdek

Za granica bija sie o ludzi po studiach a w Polsce takich ludzi sie boja. Firmy prowadzi hołota, ktora boi sie inteligentniejszych od nich. Wszystkie firmy panstwowe kupili za grosze ludzie urodzeni z PRL, zlodzieje i SB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł noł
nie ona jedna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martazmalty
Biją sie :D jasne. W dupie maja twjoe studia ale wmawiaj sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5-10-15
POLSKA CI ŚMIERDZI, TO CO TU JESZCZE ROBISZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miro zbycho
Panie Erdek, nie tylko w Polsce po studiach ludzie nie mają pracy, ponieważ obecnie tak jest, że liczą się umiejętności a nie papier. Jedyne studia jakie dają w miarę pewną pracę to techniczne albo medyczne, zaś humanistyczne to niestety mało konkretnych umiejętności dają, oprócz wkuwania formułek na blachę i uczenia się jakichś dziwnych teorii albo klasyfikacji, które nie mają praktycznego zastosowania... http://vmr.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie lepiej przed
jest ogromna nadprodukcja ludzi po studiach,nie tylko w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szefowa poważnej firmy
Panie Erdku - sytuacja siostry jest jedną z bardzo wielu. Rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale powiem coś od siebie, z doświadczenia. Średnio 3-5 razy w roku mam rekrutację z firmie na stanowiska biurowe. Poszukiwani są ludzie z wyższym wykształceniem, mile widziane języki obce i doświadczenie, choć nie jest one absolutnym wymogiem. Zapraszam na spotkania różne osoby, w tym młode po studiach. Ale powiem Ci, że właśnie Ci młodzi nie mają zielonego pojęcia o dziedzinie, którą studiowały. Do tego często chcą umowę o pracę najlepiej na okres nieokreślony i wysokie wynagrodzenie - w rzeczywistości niewiele umiejąc i niewiele mogąc dać od siebie. Liczy się również charakter. Miło współpracuje się z kulturalną, przyjazną osobą, która pracuje chętnie aniżeli z nadętym bucem, który uważa, że po studiach jest bogiem.Oczywiście tu uogólniam, bo ludzie są różni, ale podaję Ci przykłady z którymi się zetknęłam. A bardziej obiektywnie: młodzi mgr wiedzą dość mało i trzeba ich wszystkiego uczyć od podstaw a płacić jako pracodawca muszę od razu mimo, że są "przydatni i pożyteczni' (jeśli można to tak ująć - przepraszam, nie chcę nikogo urazić) dopiero po ok. 3-4 m-cach pracy. Takie przykre realia niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie lepiej przed
wszystkich,myślisz,że przeciętny inżynier wyciągnie więcej niż 3000 złotych.Jedynym zawodem godnym pozazdroszczenia to chyba jest lekarz,a to też taki wybitny,którego od zerówki kształcono w tym kierunku.Bycie przeciętnym konowałem to też raczej żadna przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca mammmmma
Nie twórzmy mitów. Mój dobry kolega - informatyk, doświadczenie ok. 4-5 lat, średniej wielkości miasto w Polsce - 3.000 na rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzklarzZpowolania
ja mam zaklad szklarski i mam ok 10 tys miesiecznie. Od firm, stolarzy, kilentow indywidualnych... Na co mi studia? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×