Alimenty

Witam. Niedługo mam 18 lat. Moja sytuacja wygląda tak mój ojciec biologiczny nie utrzymuje ze mną kontaktu, chodzę do technikum w którym często Muszę kupować dodatkowe przybory. Chodzę na korepetycje 2 razy w tygodniu bo nie daje rady. Ojciec płaci na mnie 230zł. Czy to nie jest za mało? Jak myślicie? Wiem ze mogę podać go do sądu o podwyższenie ale nie wiem czy mu podwyzsza.wiem ze pracuje i jego żona też więc ma z czego płacić.

staraj się , 230 zł to naprawę mało.

Też tak mi się wydaje ponieważ za same korepetycje miesięcznie płacę 260zloty. Dziękuję odpowiedź

to ze jego zona pracuje nie ma znaczenia.wazne jest jakie wyksztalcenie ma ten facet i ile zarabia.

Ma znaczenie bo musi okazać dochody rodziny. Napewno nie mniej niż 1500zł może nawet 2 tys.

mój płaci 700. Idź, na pewno mu podwyższą.

żona moze nie wyrazic zgody na udostepnienie komukolwiek swoich dochodow,ona nie ma obowiazku alimentacyjnego. Koles zarabia niecale 2 tys a ty sobie fundujesz korepetycje za prawie 300? sąd cie wysmieje,przeciez ten facet ma ledwo na zycie a tobie sie uczyc nie chce w szkole.co za nieroby i darmozjady sie tu trafiają.no ludzie...to są ludzie?hiena

moj powinien placic 250 ale nawet tego jeden choooj nie placi i nigdy nie placil, woli utrzymywac swoja kochanke i jej dzieci. sprawa ciagnie sie latami bo mimo ze komornik zajal mu czesc majatku (ktorej nie zdazyl przepisac na kochanke) to nie dochodzi do licytacji, sa jakies mega przekrety. mam 18 lat a od 12 nie widzialam ojca..

nie miej litosci twoja nauka to twoja przyszlosc moj byly maz mial zasilek dla bezrobotnych 560 zl i sie smial przed sadem ze mi pewnie dadza z 50 zl alimentow i sie zdziwil bo dostalam na corke 14 letnia 400 zl a sedzia w uzasadnieniu powiedzial ze cytuje to ze rodzice sie rozeszli dziecko nie moze niedojadac i nie miec na nauke i do mojego bylego powiedzial mlody pan mozesz isc do pracy na 2 zmiany jak panu malo .Policz koszt swojego utrzymania orientacyjnie zywnosc ,ciuchy i kosmetyki(tylko bez przesady) nauka i to co ci wyjdzie podziel na 2 bo oboje rodzice maja obowiazek ciebie utrzymac i sie staraj o ta kwote.

Staram się o podwyżkę. W moim topiku masz przybliżone koszty wyliczone. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5115427&start=90

na dwie zmiany to sama zapylaj,nie dziwie sie ze nikt nie chce placic tych alimentow.kurde same wymagania a do nauki to nie laska.

Nie jestem hieNa. I proszę mnie nie obrazac. To ze chodzę na korepetycje nie znaczy ze mi się nie chce uczyć bo jeśliby mi się nie chciało to bym nie chodziła na dodatkowe lekcje bo ten czas mogłabym przeznaczyc dla znajomych. A w mojej szkole jest bardzo wysoki poziom i nie chce stracic 2 lat tylko dlatego ze ojciec mnie olał. Wiele razy przekonałam się ze nie uznaje mnie. Chociaż to ze nie chce mieć ze mną kontaktu to jest bolesne tego żadne pieniądze mi nie oddadzą. To też jest ważne żeby być przy dziecku a nie zostawiać je i tylko dawać kasę. Dziękuję za wszystkie odp

a moze tata nie chce widziec sie z twoja mama,moze ona to uniemozliwia.ja bedac pelnoletni nie wyciagalem rak po kase do nikogo.

Marcin_28 czy do mnie jest skierowana twoja ostatnia wypowiedz

Jak moja mama nie miała na mleko dla mnie on sobie wyjechał za granice się bawić. Wiele razy dzwonił do mojej mamy i mówił ze przyjdzie ja się ciszyłam i czekałam ale nie przychodził. Raz tylko przyszedł ale miałam 7 lat. Teraz nie zabiega o kontakt ze mną. Więc proszę zrozumieć też moje uczucia moje wychowanie. Ja nie potrzebowałam tylko mamy. Ojciec też był mi potrzebny. Nigdy nie było go gdy miałam jakiś problem. Nic o mnie nie wie. A ja zamierzam brać od niego pieniądze dopóki się uczę żeby trochę mamę odciażyc.