Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość georginkat

Żagle i narty bez drugiej połówki.

Polecane posty

Gość georginkat

Pozwalam mężowi na takie spędy,ale czasem chciałabym pojechać razem z nim. Na co on,że wszędzie,tylko nie na narty lub żagle,bo: na nartach jeździć nie umiem i co bym tam robiła; na żagalch nigdy nie byłam,więc to samo. Jak go przekonać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
nie podejrzewam ,zeby twój mąz urodził siez umiejetnościa jeżdżenia na nartach czy żaglowania czyli też kiedyś ojawił sie na oślej łączce ,taż kiedyś zaczynał . to i ty zacznij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginkat
No właśnie,ale on nie chce mnie zabierać ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
podejrzewam ,ze ma obawy ,ze musiałby np . na nartch opiekować sietoba a woli sie sam zabawić . w jakimś sensie to rozumiem ,ale z drugiej strony uwązam to za egoizm .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginkat
No,dokładnie. Chce poszaleć,bo narty i żągle to jego hobby. Jest to swojego rodzaju egoizm i nie wiem,jak go tego oduczyć. Najgorzej,ze rozmawiam z nim o tym,ale do niego to nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
jeśli powązna rozmowa nie skutkuje , jeśli mąż nie chce ciebie rozumieć - moze pora oczętować go tym samym co ona ciebie ? ale dlaczego nie che cie zabrać n . na te narty ? jaki powód podaje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jesteś??
jedź sama bez niego np. ze znajomymi. Może to da mu do myslenia skoro inne argumenty nie skutkują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginkat
On właściwie tego nie argumentuje. Np. mówi,że chciałby wyskoczyć na narty. ja na to,ze chciałabym z nim. On: "Ale przecież Ty nie umiesz i będziesz się tam nudzić". Ja: "Ale chciałabym się nauczyć". On coś w stylu: "Yhm". I idzie sobie np.do innego pokoju. Tyle tej rozmowy. On twierdzi,że też mogę sama wyjechać. Tylko nie chodzić na dyskoteki. Interesujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginkat
Gdzie jesteś?-z chęcią dałabym mu popalić,ale moje znajome albo w ciąży albo z dzieciakami,a jedyna niedzieciata,która została nie ma kasy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
a z kim on tam jeżdzi ? bo przecież nie sam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginkat
Z kim? Ze znajomymi z branży,w której pracuje (sami faceci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
mozej est tka ,ze twój mąż jeździ dobrze i w ten sposób podwyższa swoje akcje u kolegów , bo to jednak nie jest takie proste ,ale z drugiej strony mozecie przecież pojechać sami , tylko we dwoje . w czym problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jesteś??
ja bym pojechała sama a jemu powiedziała, że pojechałas ze znajomymi. Najlepiej gdybys go wczesniej nie uprzedziła, tylko mu zostawiła kartkę "wyjechałam tak jak radziłeś i kilka słodkich słów dopisała typu misiaczku, kotku ..." i wyłączyła komórkę. Wysyłałabym mu dziennie 1 sms że wszystko ok żeby nie zaczeli ciebie szukac jako zaginionej i tyle. Nawet gdybyś miała w tym czasie pojechać do cioci do Pułtuska albo wuja do Kowar zamiast na narty, ale o tym to on akurat wiedziec nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eowyn
To jedź gdzieś sama, np na żagle :p są takie kursy dla początkujących. Moja koleżanka była na takim, nie znała nikogo i większość ludzi też tam się nie znała, a było super. Zobaczymy, jak Twój facet zareaguje :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
z Kowar jest bardzo blisko na narty :) jesteś z tamtych rejonów ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginkat
Oczywiście,że możemy pojechać razem,ale on nie chce razem na narty. Te wyjazdy,które są organizowane są sponsorowane przez jakies tam firmy. Jest mi przykro,że nie mogę chociaz od czasu do czasu uczestniczyć w jego hobby. Już nawet myślałam o wymyśleniu jakiegoś wspólnego. No własnie. Chyba potrzebna mu odrobina niepewności,że nie ma mnie na wyciągnięcie ręki. Bo z reguły jestem taka dobrą żonusią. Ja jestem z pólnocy Polski. Do gór to mam daaaleko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginkat
Eowyn-te kursy a propos żagli,to długo trwają? Jakieś specjalne wymagania? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia 28///
nie kumam tego ,co może być bardziej fascynującego na stoku czy na żaglówce jak bliskość drugiej osoby :O a ten twój to taki Małysz co:D ściemnia jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginkat
Widzisz,wyniósł to z domu. Jego Mama nigdy nie protestowała,jak ojciec wyjeżdżał na takie spędy bez niej,wręcz nie chciała z nim jechać i pewnie myśli,że ja powinnam tak samo reagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eowyn
Moja koleżanka była na obozie na mazurach 2 tygodnie. Nie było żadnych wymagań, to dla totalnych laików, a bawiła się super. Poznała tam swojego obecnego faceta tak w ogóle :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tobie zależy na kursie czy na czasie spezonym z mężem ? bo głuio zapisywać sie na coś tylko o to żeby coś komuś udowodnić . ty porozmawiaj z meżem powąznie , żadne tam uciekanie do pokojów , żadne tam ychy . jeśli mieszakcie daleko od gór i są to wyjadzy przynajmniej weekendowe to wcale nie byłabym pewna ,ze to tylko o same narty chodzi . za dnia pojeżżą parę godzin a póżniej chelją w okoju i żeby tylko na tym siekończyło . widziałaś karnety ? rachunki ? mąż ma swój sprzęt ? czy wyporzycza na miejscu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia 28///
w górach czas możesz spędzać niekoniecznie na nartach a na żagle weź sobie kapok :D i powiedz swojemu ,że jak chce tak jak w jego domu to niech pod pierzynę do mamusi idzie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginkat
Eowyn-no widzisz,super sprawa. Tyle,ze ja już poznawac nie muszę,chociaz rozerwać się na tego typu kusach mogłabym :) Allium-na te narty jeździ z Tatą i z innymi facetami z branży. Tak samo na żagle.Ma swój sprzęt (jeśli chodzi o narty),a wyajzdy są sponsorowane,więc nie płąci za nic. Chyba,że Tatko mu odpali na alkohol i wypiją razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginkat
Natalia-no własnie. Ja już mówiłam,że nie chcę powtarzac takich schematów,jak u jego Rodziców. Na co on odburknął,że on nie chce takich,jak u moich (chociaż nie ma się do czego przeczepić). Dla mnie,na początku związku,w ogóle był to szok,w jaki sposób oni funkcjonują. Nie spotkałam się z tym,zeby żona,wręcz wypychała męża,żeby tylko z domu gdzieś wyszedł. To ten na początku się wkurzał,ale teraz w to mu graj. Co tydzień teściuńcio gdzieś jest zapraszany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eowyn
Chociaż tak sobie myślę, że krótsze wyjazdy pewnie też są, ona była na takim kursie który kończył się egzaminem i zdobyła jakiś patent czy coś (nie mam pojęcia dokładnie, bo się nie znam :p) Wiem, że nie musisz nikogo poznawać, tak tylko dodałam ;) ale może znajdziesz sobie tam też koleżanki, z którymi będziesz mogła się spotykać i wyjeżdżać :) nie musisz się zamykać w domu, skoro Twój mąż sobie hula bez Ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginkat
Allium-zależy mi na tym,zebyśmy mieli też wspólne hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy problemem nie jest ot ,ze twój mąż jest zbyt uzależniony od ojca ? że wozoruje sie na nim , mimo ,zę pierwotnie zdawał sobie spraę , że owtarza złe schematy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginkat
Eowyn-tak,wtedy zdobywa się patent :) Mój luby takowy posiada. Tak,chodzi mi o jakieś znajomości,bo chyba musze się nauczyć być bardziej niezależną,skoro mój facet taki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia 28///
a Ty jakie masz hobby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×