staz w biurze rachunkowym-warto?

byl ktos z was?co robiliscie?

nie,nie warto.

ale dlaczego nie warto? napisz cos wiecej? szukam stazu i jak na razie 1 biuro jest przychylne. obeszlam mase firm i nie chca stazysty

moze ktos ma jakies doswiadczenia ?

w tym kierunku?

znajdz sobie cos porzadnego a nie bierz jakichs ochlapow typu staz, phi. no prosze cie, mije troche godnosci i szacunku dla samej siebie. lepiej nie miec zadnej roboty i spokojnie sobie szukac niz isc na staz.

ja mialam w ksiegowosci. wszystko co robi ksiegowa

jestem technikem rachunkowosci ale nie mam wwielkiego doswiadczenia no i szkole skonczylam 2 lata temu wiec wiadmo duzo pozapominalam i musalabym sobe odswiezyc. latwo mowic niebierz ochlapow. u nas jest tak wielkie bezrobocie ze nawet zalapac sie na staz to sukces. a od czegos trzeba zaczac i jakiegos doswiadczenia nabyc.

no to jaki masz problem!??!?!!?!?!??! ja akurat pisalam ironicznie, ale nie zalaapalas. twoje pytanie jest tak glupie ze watpie zebys sie na ten staz dostala.

ty jestes glupia i tyle. nie masz nic do powwidzenia to co sie wtracasz?? pytam konkretnie osoby ktore byly na tkim stazu,co robily itp itd

skoro takie bezrobocie u Ciebie w regionie, a Ty się zastanawiasz, czy warto iść na staż, to faktycznie jesteś głupia. a robisz to samo, co księgowa, w końcu w biurach rachunkowych pracują księgowi i po to ten staż jest, żeby Cię do takiej pracy przygotować.

chcialam tylko porozmawiac z osobami ktore wiedza jak wyglada praca w takim biurze ja wyglada typowy dzien. ale widze ze nie ma tu takich osob. na razie pytam czysto teoretycznie i jak sie uda to wezme ten staz bez wzgledu na to co kto napisze

ty naparawde jestes glupia. to co bedziesz robic zalezy przede wszystkim od szefa/personelu tam!!! w jednym biurze moga ci kazac calymi dniami robic ksera i kawke/herbate dla reszty personelu ,a w innym biurze beda ci uczyc/trenowac i dawac cos do roboty. no to chyba jest oczywiste..... :O a ty sie pytasz jak wyglada typowy dziern tak jakby kazde biuro rachunkowe operowalo w identyczny sposob kazdego dnia.

wiem, ze moze byc roznie ale licze na to ze ktos kto odbyl taki staz nappisze mi sowje doswiadczenia. i tyle. a ty jak nie bylas w takim biurze na stazu to po co sie wtracasz ze swoimi madrosciami?????

Ja moge Ci poradzic odnosnie stazu zebys brala to biuro rachunkowe. Jezeli oczywiscie czujesz sie dobrze w tej tematyce. Najlepiej jest wybierac prywatne przedsiebiorstwa a nie panstwowe. Ja zrobilam ten blad i wybralam panstwowe i nie bylo zadnej szansy zeby zostac tam po stazu na etacie a wiekszosc kolezanek ktore poszly na staze do prywatnych firm zostaly po stazu juz na stale. Wiec jezeli dobrze sie czujesz w tematyce rachunkowosci to sie nie zastanawiaj i bierz. Nie rzuca Ci odrazu na gleboka wode wszystko sobie przypomnisz, poducza Cie. Warto.

idiocie łatwiej żyć Myszkin

ja nie wiem skad sie biora takie dziwne osoby ,ktore nie potrafia czytac ze zrozumieniem tylko obrazaja innych. gdzie ja napisalam ze nie wezme stazu? pytalam tylko czy wlasnie warto wybrac biuro rachunkowe czy moze jednak cos innego. dziekuje tym dziewczynom ktore udzielily konkretnych rad. Mamo trzylatka---tez wlasnie mysle ze lepiej takie biuro niz np urzad miasta(tez sie tam staram).tylko ze wlasnie slabo sie czuje bo malo co pamietam ze szkoly a praktyki nie mam zbyt duzej i tez juz minely 2 lata wiec pozapominalam. tez mysle ze jednak biuro jest lepszym miejscem bo nawet jak nie zostawia mnie to zawsze jakies doswiadczenie i szansa na zalapanie sie w innym biurze

No pewnie. Wszystko Ci sie przypomni, to nie jest az takie trudne. Oni biorac stazyste nie beda oczekiwac doswiadczonego pracownika, wiedza czego sie spodziewac i napewno ze rzuca Ci odrazu w pelna ksiegowosc. Nie ma co sie bac. Ja osobiscie bylam na stazu w urzedzie skarbowym bo ze tak powiem ma "renome" i w cv faktycznie do tej pory robi wrazenie, ale co z tego skoro staz sie skonczyl i do widzenia. A kolezanki ktore poszly wlasnie do biur rachunkowych zostaly po stazu na etacie i siedza w ksiegowosc do dzis.

mam nadzieje ,ze dobrze trafie i nie bede wykorzystywana jedynie do parzenia kawy

Tak też może być :)

tego sie obawiam dlatego pytam tu na forum czy ktos ma doswiadczenia ze stazem w biurze albo pracowal i wie jak traktuja stazystow

odbyc taki staz w biurze rachunkowym.studiuje zaocznie fin i rach ale boje sie ze nie dam rady.tzn boje sie tego ze bede musiala robic kawki herbatki a ja cierpie na fobie spoleczna ktora objawia sie drzeniem rąk w pewnych sytuacjach.i wlasnie podawanie tej nieszczesnej kawy to moja bolączka:-(

kurcze przerąbane jest zycie z ta dolegliwoscia

Nie ma co panikować zawczasu. Ja też byłam na stażu i kawek nie parzyłam wręcz przeciwnie. Żadna z moich koleżanek też nie. Więcej kawek się naparzyłam na etacie w pewnej firmie niż na stażu więc nie ma co panikować. Ja osobiście mogę jak najbardziej polecić staż.

mama trzylatka--troche mnie pocieszylas:-) moze jednak sie odwaze i zaczne szukac tego stazu.oblece wszystkie biura w okolicy moze gdzies sie zgodza. musze wreszcie aczac cos robic zawodowo zwiazanego z kierunkiem studiow. mam nadzieje, zze nie bede faktycnie musiala parzyc tych kawek. parzyc moge i nawet kubki i filizanki zmywac. byly bym nie musiala ich serwowac:-(

ewulek76 Skąd takie durne dziewuchy się biorą??? Z POLICEALNYCH NAJCZĘŚCIEJ:D

z jakich policealnych??? jestem na studiach

jesli o mnie chodzi to rowniez jestem po studiach. ukonczenie skoly policealnej nie swiadczy o tym, ze ktos ma tylko i wylacznie takie wyksztalcenie

A wiesz ze na staz jestes kierowana z urzedu pracy? Bo to on za to placi. Wiec nie wiem czy latanie po biurach cokolwiek da. To wszystko musi byc zalatwiane przez urzad pracy. Najpierw trzeba sie tam zarejestrowac jako bezrobotna i dopiero oferty stazu szukac.

mamo trzylatka--tak wiem jestem zarejestrowana i przysluguje mi staz bo spelniam te warunki . a moze znajdzie sie tu jakas Kafeterianka,ktora byla na stazu w bourze rach albo pracowala w nim i mi troche przyblizy te prace?