Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z wypożyczalni pseudonimów

Bycie matką to ciągłe uczucie zniewolenia!

Polecane posty

Gość z wypożyczalni pseudonimów

Czasem myślę że zwariuję! Może już zwariowałam? Nigdy nie czułam się tak uwiązana jak teraz, od czasu gdy zostałam matką. To już trzeci rok leci i mam chęć wyć. Jest we mnie coś z tej która zrzuciła córkę z molo i tej która upuściła (?) i zagrzebała, po części je rozumiem lub czuję coś podobnego co one. Chciałabym wyjść i nie wrócić. Oczywiście można próbować "znaleźć trochę czasu dla siebie", "dobrze bawić się z dzieckiem". Dupa... ciągle jest to poczucie że trzeba wrócić, trzeba się zająć, poczucie zobowiązania i wdzięczności wobec osoby która na moment dzieckiem się zajmie, czuwanie z telefonem pod ręką nawet gdy dziecko jest przez jakiś czas gdzie indziej. Nienawidzę tego. Wiem, powinnam doceniać co mam. Mam zdrowe i kochane dziecko. Doceniam. Ale to nie wystarcza. Macie podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie mam. Nigdy nie miałam. Za to mam na przykład trzynastolatka, który wychodzi o 14 i wraca przed 22 i nie wie w czym problem. Wtedy chciałabym, żeby miał 3 latka, uwiesił mi się na szyi i żeby tak już było na zawsze ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznam, ze jestem zdziwiona
Ja również tak nie mam. Mam dwoje dzieci, starszy to 4-latek. Jedno pytanie - pracujesz?? Jesli nie, to może ogarnia Cię jakaś beznadzieja związana z brakiem kontaktu (normalnego kontaktu, nie przy piaskownicy) z ludźmi?? Może warto pomyśleć nad pracą zawodową, jesli nie pracujesz, choćby za cenę wydawania 80% wypłaty na opiekunkę?? Bo niestety Twój stan psychiczny chyba zaczyna być groźny, a napewno nie służy Tobie i dziecku, z ktorym jesteś niechętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię marcepan
Ja też tak nie mam. Urodziłam dwoje dzieci- starsze ma pięć lat, młodsze pół roku. Mam takie momenty że chciałabym wyjść na chwilę, jestem zmęczona. A jak wyjdę z mężem to zaraz tęsknię z adziećmi. Duże masz dziecko? Może to depresja poporodowa. A jak układa ci się mężem? Złe relacje, nieporozumienia też sprawiają że człowiek ma ochote wszystko rzucić i uciec jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągłego zniewolenia?
a ile lat ma twoje dziecko, ze tak mowiasz? Zaloze sie,ze jest jeszce bardzo małe, a ty mowisz o c i a g ł y m zniewoleniu. Chyba masz zamiar jeszce pozyc? Myslisz,e taki czss bedzie trwac długo? Zdziwisz sie, jak szybko minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ciągłego zniewolenia
"to już trzeci rok leci" tak ciężko czyta się ze zrozumieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_ uśmiechem
Ja niestety też tak nie mam. Wg mnie brakuje ci kontaktu z ludźmi.Postaraj się jak najszybciej wrócić do pracy, między ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_ uśmiechem
A wychowałam trójeczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia nn
dziecko fajna rzecz, na dwie godziny i w gosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z wypożyczalni pseudonimów
Sorry że nie odpowiadam ale nie chciałam żeby mąż podczytywał lub zajęta byłam przy córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie matki polkiiii
też tak uważam i p. Czubacka w reportażu też sie na ten temat wypowiadała i co, o mało matki polki ją nie zjedzą, one uważają, że kobieta jest po to aby rodzić, wychowywać, prać, gotować itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja Cie
rozumiem, tez sie tak czasami czuje... Mam ochote wyjsc, zamknac za soba drzwi i wyrzucic klucz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×