Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zxxxx

Bolesne rozstannie i nienawiść, co zrobić?

Polecane posty

Gość zxxxx

Witam, wiem że temat rozstania był wałkowany wielokrotnie, ale jako iż każda sytuacja jest inna chciałem opowiedzieć trochę o swojej i usłyszeć od was kilka słów rad bo pogubiłem się totalnie i nie wiem co robić a ból jest ogromny, a nie wiem czy już wszystko nie zostało zepsute przez tydzień od rozstania.A piszę tutaj ponieważ chciałbym poznać zdanie osób postronnych. Byliśmy ze sobą lekko ponad 5 lat, ona miała 18 (klasa maturalna), ja 22 (3 rok studiów). Generalnie wszystko układało się ok, mieliśmy małe kryzysy jak to w związkach, ale generalnie zawsze rozmawialiśmy i byliśmy dla siebie najlepszymi przyjaciółmi. Kłóciliśmy się b. rzadko. Ja byłem trochę b. zaangażowany, ona trochę mniej (przynajmniej jeśli chodzi o prezenty, gesty itd.) ale tak było zawsze, po prostu tak jakoś nam wyszło. Ale byliśmy przyjaciółmi (wg. niej najlepszymi) Ok tydz. przed świętami po wigilii na jej studiach trochę zbliżyła się po % z kolegą ze studiów i zdarzyła się zdrada(bez konsumpcji co tutaj odegra ważne znaczenie). Powiedziała mi to płacząc dzień po, iż dokonała tego dlatego że chciała ze mną zerwać (powód - wygaśnięcie uczuć miłości) a nie wiedziała i nie mogła mi tego powiedzieć. Ustaliliśmy że po takim okresie czasu i wielu wspomnieniach nie będziemy się rozstawali w niezgodzie, poczekamy miesiąc i jeżeli się nic nie zmieni wtedy zerwiemy. Ja postarałem się jej wybaczyć, ona mówiła że nigdy już nic takiego nie zrobi, że źle się czuje itd.. Miesiąc był super , walcząc o nią starałem się ja rozpieszczać kupowałem prezenty (chociaż kupowałem je też wcześniej, jako osoba bardziej zaangażowana, ale nie na taką skalę), ona je przyjmowała. W pon.30.01. byliśmy jeszcze na zakupach też jej kupiłem kilka rzeczy wszystko ok, a i nasze relacje czułe itd.. 31.01. mówi że musimy się rozstać bo minął miesiąc, był to dla mnie szok, liczyłem się z tym ale myślałem że da nam jeszcze trochę czasu bo wszystko było ok. Ja akurat wyjeżdżałem ona została na 01.02 u mnie, ostatecznie umówiliśmy się że ostatnią noc u mnie (nie mieszkaliśmy razem, Z. przyjeżdżała na kilka dni i w zasadzie mieszkała 40% w domu, 60% u mnie) spędzimy z niedzieli na poniedziałek 5/6.02. Też wszystko było ok, podwoziłem ją w poniedziałęk na studia, płakaliśmy przytulaliśmy się pytałem czy jednak mnie nie kocha, powiedziała że nie kocha tak jak powinna, ale na pewno kocha jako człowieka, byłem czymś najlepszym w jej życiu, nigdy tego nie zapomni itd.. Rozstaliśmy się rano, ustaliliśmy że nie będziemy się kontaktować. Nie wy3małem wieczorem i zadzwoniłem, od tamtej pory za każdym razem jak próbuję się odezwać serwuje mi festiwal nienawiści: odpierdol się, spierdalaj, wynocha itd..Pytałem się dlaczego , bo byłem w 100% fair przez cały związek, a wręcz ją rozpieszczałem, wspierałem itp.,czego sam niestety nie dostawałem do końca(sama powiedziała mi że jest egoistką). Usłyszałem odpowiedz że nienawiść jest sposobem na zapomnienie, że ma swoje życie (do tego w sobotę, dzień przed niedzielą która była rozstaniem poznała jakiegoś chłopaka z którym dokładnie w pon. zaczęła strasznie dużo smsować, teraz już się spotkała ze 2 razy, o co miałem pretensje bo się dowiedziałem o tym, ona twierdziła że to mi na złość żeby zapomnieć ale cholera wie, bo jest upierdliwy i nie wiem czy skończy się to złośliwościa czy się z nim zwiąże o co mam żal że tak szybko zapomniała to co mówiła, ze jej ciężko , musi wszystko przemyśleć itd.). I teraz już ja nie chcę się odzywać, przykro mi z powodu tego co ona robi, jestem w stanie w którym chciałbym żeby wróciła ale jak on się pojawi.. no i boli mnie ta agresja i nienawiść w moją stronę. Dlaczego przeszła w ciągu kilku godzin taką zmianę, jak ją widziałem wczoraj (chciałem pogadać żeby nie psuć wszystkiego i załagodzić nasz konflikt) to była osoba której nie znałem - odpierdol się, wypierdalaj, wynocha, daj mi spokój itd. Wiem że popełniłem dużo błędów w tym ostatnim tygodniu ale za b.ją kocham żeby pzestać się odzywać z dnia na dzień a jak raz się odezwałem i zobaczyłem nienawiść chciałem ją załągodzić a tylko pogarszałęm sprawę. Teraz jeszcze z jednej strony czuję to co czuję a z drugiej mi przykro że osoba z którą byłem przez 5 lat tak się zachouję. Co mi radzicie (jest 6 dni po rozstaniu i pełna nienawiść w moją stronę, jakiś nowy koleś i kurewsko mi ciężko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej zapytaj swojego
olej ją i tyle, skoro jest taka głupia że nie potrafi z tobą porozm,awiać. Widocznie ma już na ciebie alergie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorganizowana
w swoim poscie ciagle wspominasz o tym jak to zasypywales ja prezentami szczerze - zniesmaczylo mnie to milosci nie kupisz, myslales ze jak bedziesz tak inwestowac to powinna odpowiedziec miloscia? nie mecz jej, ona juz cie nie kocha ,chcesz sila i upierdliwoscia zmusic ja do powrotu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię marcepan
Fajny facet jesteś, znajdź sobie inną dziewczynę. Chcesz tkwić w takim chorym związku? Jak długo byś wytrzymał? Zero perspektyw, ciągła niepewnośc. Daj spokój. Ciesz się że Cię olała, szczerze mówiąc wyświadczyła Ci przysługę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaaaaDy
A ja autorze wątku proponuję poczekać, i sam się przekonasz że będzie wszystko robić byś ją przyjął w swoje ramiona z powrotem.... Postaraj się o nia regularnie przez 1 tydzień, a później totalna cisza....pamiętaj 5 lat nie przechodzi tak od siebie....wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxxxx
Zorganizowana - nie myślałem, po prostu kochałem ją i chciałem sprawiać jej jak najwięcej przyjemności, tyle. Wspominam o tym ponieważ dziwne jest dla mnie i nie fair, jak jednego dni przyjmujesz a drugiego mówisz pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaPrawda
baby takie sa, to ich mechanizm obronny, robi wszystko, zeby ciebie bardziej bolalo i wszystko zeby jak najszybciej o tobie zapomniec. Stad to na sile rzucanie sie w inny zwiazek itd. A kiedys po wszystkim jeszcze bedzie chciala od ciebie zrozumienia. Dostales lekcje zycia, napij sie z kolegami i pograj na komputerze. Za nic nie nawiazuj z nia kontaktu pod zadna postacia, musisz miec swoja godnosc. Tyle mozesz zrobic, a ona sama kiedys zmieknie i bedzie sie odzywac do ciebie, co wtedy zrobisz to juz zalezec bedzie od ciebie, ale najlepiej jak krotko ja pozegnasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxxxx
LaaaaDy - ale czy warto się teraz starać jak jest nienawiść, może już po prostu czekać, skoro się starałem przez cały czas (zresztą w tym tyg. oprócz kłótni też się starałem i to wywoływało agresję). Właśnie ta agresja mnie dziwi bo jest tak - w 1 smsie (bo rozmawiać ona nie chce, a więc niestety piszmey)- wypierdalaj, daj mi spokój, a w 2 smsie mam nadzieje że będę pamiętała piękne chwile , mam wszystko w sobie co mówisz, trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaPrawda
i zobacz jaka falszywa natura, przyjmowala prezenty, chociaz wiedziala ze zaraz cie rzuci, to 100% egoistka i naciagaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorganizowana
no faktycznie zgadzam sie skoro widziala i prawdopodobnie planowala juz zakonczenie zwiazku nie powinna prrzyjmowac prezentow to raczej dziewczyna bez zasad dla niej ten zwiazek umarl prawdopodobnie znacznie wczesniej a ona go z jakis powodow sztucznie podtrzymywala 1. opcja: podtrzymywala go bo nie wiedziala jak zakonczyc, nie miala odwagi zerwac z toba 2. jak malpa - nie pusci sie jednej galezi dopoki nie chwyci drugiej (opcja prawdopodobna, bo wlasnie chwyta sie drugiej galezi i pierwsza (czyli Ciebie) moze juz puscic 3. opcja: tkwila w tym zwiazku, bo miala z niego duze korzysci (byc moze tez materialne?) Jej nienawisc i zlosc moze wynikac z faktu, ze przez dlugi czas zmuszala sie do tego zwiazku - a teraz wszystko jej puscilo.. tak dlugo udawala, ze sie wypalila a zmuszanie sie do zwiazku wiazalo sie z narastajaca frustracja, ktora dopiero teraz wychodzi na powierzchnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxxxx
mnie tylko martwi czy nie zapamięta już tylko tej nienawiści z tego tygodnia, czy jak nie będę się odzywał to ta nienawisć w stosunku do mnie jej przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxxxx
Zorganizowana - w takim wypadku dlaczego do końca mówiła miłe rzeczy i płakała. Niektóre rzeczy widać gołym okiem że nie są ukrywane. A fakt faktem że nienawiść pojawiła się jak zaczeła smsować i spotkać się z tym kolesiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxxxx
Twierdzi że nienawiść jest po to żeby zapomnieć i móc normalnie funkcjonować bo niby,, jej też ciężko". A z tym facetem robi ,,na złość mi" .(a przynajmniej tak twierdziła ze 3 dni temu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szurnięty Walenty_
ale niby dlaczego ma tobie robić na złość? przecież sama zerwała a ty jej krzywdy nie wyrządziłeś. Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxxxx
I ja właśnie też nie rozumiem...teoretycznie dlatego że się odzywam a miałem mileczeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorganizowana
"w takim wypadku dlaczego do końca mówiła miłe rzeczy i płakała" 5 lat to duzo, zawsze sa emocje, zal i strach ze cos sie konczy, wyrzuty sumienia (i dlatego czasami ludzie udaja, ze niba chca dac temu szanse, sprobowac jeszcze raz - ale tak naprawde mowia to tylko ze wzgledu na brak odwagi i wyrzuty sumienia) co niestety nie oznacza, ze moje argumenty nie sa mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxxxx
Ja właśnie gubię się jeżeli chodzi o tę nienawiść, bo do ostatniego momentu, minuty wspieraliśmy się b.mocno tak po ,,przyjacielsku":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mDZIARAAAAA111
Widze, ze na sile starasz sie utrzsymaywac z nia kontakt. Wyszukujesz sobie wymowki zeby tylko sie do niej odezwac. Nie lagodz niczego, daj jej czas. Tak jak ktos radzil-upij sie z kolegami, zajmi sobie mysli czyms innym. Nie wydwaniaj do niej, nie smsuj, bo to ja tylko wkurwi i jeszzcze oddali od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorganizowana
A z tym facetem robi ,,na złość mi" .(a przynajmniej tak twierdziła ze 3 dni temu) nie wierzylabym w to raczej Chwycila sie kolejnje galezi i ma wyrzuty sumienia, ze tak szybko, glupio jej ze tuz po zerwaniu ma kolejnego Jak powie , ze robi ci "na zlosc" to wszystko troche lepiej wyglada, moze mysli ze jej chetne zachowanie w stosunku do tego drugiego bedzie lepiej odebrane jezeli powie ze to tylko "na zlosc" W spoleczenswie raczej przyjmuje sie ze tuz po zerwaniu ludzie nie powinni od razu wiazac sie z druga osoba, to raczje nie jest akceptowane, dlatego ona troche "nagina prawde"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorganizowana
"Ja właśnie gubię się jeżeli chodzi o tę nienawiść, bo do ostatniego momentu, minuty wspieraliśmy się b.mocno tak po ,,przyjacielsku" grala wg mnie, bo tak wypadalo poza tym moze sie czula zobowiazana tak sie zachowac (ze niby cie wspiera) skoro troche wczesniej obsypales ja kolejnymi prezentami... glupio tak powiedziec spadaj - jak ktos troche wczesniej wydal kupe kasy na Ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szurnięty Walenty_
to nie kontaktuj się z nią, skoro każdy twój kontakt wzbudza w niej agresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorganizowana
to nie kontaktuj się z nią, skoro każdy twój kontakt wzbudza w niej agresję. dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytaty w niedzielny poranek
widocznie postępujesz w niewłaściwy sposób i ona się irytuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaPrawda
ona wysyla sprzeczne sygnaly bo tez nie jest z kamienia. Ten nowy facet to jest na zlosc tobie bo chce ci jak najbardziej dojebac, zebys lezal i kwiczal, zeby mogla powiedziec ze jestes gowno nie facet. A wyzywa cie po to zeby cie sprowokowac i potem zwalic cala wine za rozstanie na ciebie. Ona nie chce miec wyrzutow sumienia dlatego usilnie pracuje nad tym zeby je zagluszyc, a jesli dasz sie sprowokowac to po pewnym czasie sama przed soba sie wybieli i kolezanki jej w tym pomoga bo beda ja wspierac i potakiwac, ze jest taka wspaniala (patrz nk, zawsze sobie slodza). Z boku to jest wszystko jasne i klarowne, a ty rozpamietujesz teraz wszystko i rozkladasz na czesci pierwsze, zeby znalesc blad, poprawic to i myslisz ze ona do ciebie wroci, wiesz ze to nie mozliwe, ale tak robisz. Idz do sklepu, kup sobie jakis dobry alkohol i cos dobrego do jedzenia, zamknij sie w chacie i graj na kompie, a jeszcze lepiej jak przyjdzie kumpel i bedzie gral z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj chlopie chlopie
nie znasz jej czy siebie? Ze ludzi obcych sobie z kafe pytasz o takie sprawy? Łatwiej uwierzyć obcym niż sobie i swoim uczuciom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj chlopie chlopie
taka prawda :D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęsknię:((((
a ja pocieszę autora:) jeśli jej nie skrzywdził to przecież nie zasłużył na takie traktowanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co? Mniej w nią wyjeb***ane wiem że to nie jest tak łatwo powiedzieć ale uwierz mi że powinieneś mięć ją głęboko w dupie. Po tym co zrobiła nie zasługuje na prawdziwą miłość. No proszę Cię... byliście ze sobą 5 lat a ona mając 18 lat nie była Ci w stanie powiedzieć że nic do Ciebie juz nie czuje tylko od razu wchodzi w zdradę bo myśli że to najlepsze rozwiązanie. Tak postępują pustaki. Bynajmniej to jest moje zdanie. Jeszcze te sms-y. To jakaś paranoja. Weź skasuj jej nr. Albo najlepiej zmień starter. Ona nie będzie do Ciebie pisać i dzwonić ani Ty do niej. Wyjdź do ludzi. Zacznij się bawić ze znajomymi,przyjaciółmi,rodziną....Staraj się o niej nie myśleć,chociaż wiem że to nie jest łatwe po tym co zrobiła. Zajmij się czymś co pozwoli Ci chociaż o niej zapomnieć. Nie możesz dawac jej satysfakcji z tego że cierpisz bo Ona to jeszcze bardziej wykorzysta. Pokaż jej właśnie że teraz będąc sam i nie majć żadnych roblemów jesteś szczęśliwy i dobrze sie bawisz. Spotykaj się z koleżankami. Pójdzie jej w pięty. ;;))) Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxxxx
Najgorsze jest to że nie jestem w stanie uwierzyć w to że mogła grać przez tak długi czas, mi się wydaje że te wszystkie słowa, gesty były szczere. Zresztą jak widzieliśmy się kiedy był atak agresji w stosunku do mnie to powiedziała że to było szczere i zgodziła się ze mną że lepiej nie mieć takich wspomnień bo nie wiadomo co będzie w przyszłości..(i po co to nie wiem skoro twierdzi żebym spierdalał)Cały czas mam jej obraz z naszych dobrych czasów... Co do tego czy nie znam siebie czy jej, czasami lepiej pogadać z innymi i zobaczyć ich pogląd. Zwłaszcza ze zaangażowałem się tak że nie mam za bardzo znajomych po naszym związku...bo ona była dla mnie najlepszym przyjacielem:( Dziś sprawa wygląda tak że powoli zaczynam normalnie spać, myślę o niej cały czas:/ i nie mogę się na niczym skupić. Wiem np. że dziś spotyka się z tym kolesiem i nie wiem czy już się nie zejdą itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×