Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak to przeżyć.jak

W marcu Egipt a wczoraj ustaliliśmy,że bierzemy rozwód

Polecane posty

Gość jak to przeżyć.jak

Jak co roku pod koniec zimy jedziemy naładować baterie do ciepłych krajów. Tym razem po raz kolejny wykupilismy wakacje w Egipcie, ale to było kilka miesięcy temu. Od Sylwestra strasznie się kłócimy o wszystko. O to, że za dużo wydaję pieniędzy, że za często jestem poza domem, że źle gotuję, dosłownie o wszystko. Wczoraj przelała się czara goryczy i wykrzyczałam mu, iż chcę rozwodu on powiedział, że też tego chce, bo nie może na mnie patrzeć. Ale 4 marca wylatujemy na wakacje, oczywiście pokój z łożem małżeńskim (trudno żeby było inaczej) i teraz nie wiem co robić? Jechać? Mąż twierdzi, że szkoda wyrzucić kasę w błoto, ale ani on ani ja nie mamy z kim jechać, więc pojechalibyśmy razem. Na miejscu możemy się unikać on basen, ja plaża lub na odwrót. Jednak co ze spaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123fgt321
jedźcie naładujecie baterie i problem rozwodu sam się rozwiąże zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorganizowana
ile byliscie razem?? wali ci sie zwiazek, a twoj jedyny problem to wspolne podwojne lozko na wakacjach? :D materialistyczne podejscie duch naszych czasow chcialoby sie powiedziec, gdzie materialzim i wlasn uciechy przeslaniaja duchowosc i wiezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to przeżyć.jak
nie sądzę skoro o wszystko jest burza. Teraz też sypiamy obróceni do siebie dupskami a wczoraj mąż spał na dole w pokoju gościnnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to przeżyć.jak
może dlatego, że prawie cała moja wypłata na to poszła:( Poza tym skoro się rozstaniemy pod znakiem zapytania stoją wakacje letnie gdyż sama nie pojadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesidsudifsdibvjsv
A dlaczego nie możesz pojechać sama? Twoje pieniądze, Twoje wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorganizowana
wplaciliscie zaliczke czy cala kwote? o ile sie orientuje mozecie po prostu zrezygnowac, stracicie jedynie zaliczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej kobieto ,masz problem
doprawdy, ja sie z moim tez rozwodze ale sie spotykamy w barze, przyjaznimy sie wciaz i jezdzimy czasem gdzies.spanie nie jest problemem,przeciez to nie jest obcy czlowiek,chyba potraficie sie wobec siebie zachowac kulturalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co maja kłutnie do seks? Kłócicie się, rozwódźcie, co to ma wspólnego z ruchaniem? Widać że idioci jesteście, zarówno on jak i ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to przeżyć.jak
nie chodzi o sex, bo już miesiąc nie spimy ze sobą. Głupio mi jechać a szkoda nie jechać, gdyż latem będę już sama i nigdzie nie pojadę. Zresztą potrzebuję tego wyjazdu i mam już podpisany urlop przez szefa. Czyli jak nie pojadę, to będę siedzieć przez ten czas w domu. To fakt, byliśmy ze sobą 8 lat i nawet gdy wyjdę spod prysznica nago to on nie zwróci na to uwagi. A może nawet go nie będzie bo usunie mi się z oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to przeżyć.jak
już jest wszystko zapłacone i z tego co wiem to całości nie odzyskamy. Przesunięcie na inny termin też nie ma najmniejszego sensu a nawet im później wyjazd tym gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fru__ Fru
:D przecież jak tam pojedziecie, zmiana otoczenia, kłopoty zostaną w domu, słońce w zyłach ruszy krew, do tego jakieś winko czy cóś i jeszcze pierwszej nocy będziecie się godzić :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbregbreth btgttraergrge4ht
wyjątkowo na kafeterii, ale ludziska dobrze Ci piszą ;) Potraktujcie ten wyjazd jako ostatnią deskę ratunku dla tego związku, 8 lat z życia to kawał czasu, chyba warto o to walczyć? Chyba że jesteś pewna na 10000% procent, że to koniec i nie chce Ci się już nic robić żeby to naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to przeżyć.jak
może właśnie nie warto, bo wszystko najlepsze już za nami i pozostała tylko proza zycia:( jedno jest pewne, kryzys w pełni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Autorki naszej!!!!!!!!
Proza życia zawsze kiedyś dopada. Skoro Was po 8 latach to nie jest tak źle. Może warto faktycznie potraktować ten wyjazd jako ostatnią ( a może pierwszą tak naprawdę?) próbę walki o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to przeżyć.jak
ale ja czuję, że on mnie nie kocha a wtedy nic nie da się już zrobić. Ja też nie wiem co do niego czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to przeżyć.jak
ktoś mi polecił żeby odsprzedać wycieczkę i nie wiem może tak zrobimy. Poczekam na męża bo dzisiaj po sniadaniu nie odezwał się do mnie słowem, wsiadł w samochód i pojechał, nie ma go do teraz. Przypuszczam, że on kogoś ma i dlatego często prowokował kłótnie, by mieć pretekst tak jak dziś do wyjścia z domu bez tłumaczenia. Tu już nie ma czego ratować. Albo skoro on kogoś ma to niech sobie z nią pojedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasssssssssssssssssssss
chesz odddac innej wakacje? chyba, ze jako dowód w sądzie, ze ma kochanke!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
kazdy ma swoje priorytety, ty na okraglo o urlopie...inna kobieta by sie glownie zastanawiala nad rozpadajacym sie malzenstwem. kobieto, pieniadze to nie wszystko! az nie moge uwierzyc, ze to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój ideał nie istnieje
nie przezywa bo pewnie ma go dość, wypaliło się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×