Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem z mezemmmm

Maz robi mi awantury ze wtracam sie do doroslych dzieci

Polecane posty

Gość problem z mezemmmm

Syn i synowa powiedzieli mu ze ja sie we wszystko wtracam do ich zycia. A jak mam sie nie wtracac jak syna i synowa maja jedno dziecko, drugie dziecko, trzecie a teraz jeszcze synowa jest kolejny raz w ciazy i ciagna od nas pieniadze. Maz kupil synowi dom blizniak i oplaca mu wszystkie rachunki oraz robi im zakupy zywnosciowe i odziezowe. Drugi i trzeci syn do tej pory sie z nikim nie zwiazal i mieszka z nami a maz czepia sie ze odganiam kazda kobiete od niego. Corka samotna matka(zaszla w ciaze jak miala 19 lat) i maz stwierdzil ze to moja wina, ze to ja powinnam corke uswiadomic ze dla niej jeszcze za wczesnie na seks, pozniej o antykoncepcji, wypomina mi ze wpadlam na pomysl usuniecia ciazy bo chcialam dla niej najlepiej i zdecydowal ze to ja beda zajmowala sie wnukiem bo do tego doprowadzilam a corka musi skonczyc szkole, skonczyla technikum ekonomiczne, pozniej administracja oraz zrobila jakis kurs dla ksiegowych, nie wiem dokladnie i twierdzi ze ona osiagnela to dzieki niemu. Dlatego teraz jak corka zwiazala sie z kims i zamierza wyprowadzic jest mi to na reke. Mezczyzna jest od niej 20 lat starszy co mnie cieszy, taki bedzie bardziej odpowiedzialny a on mi awantury robi ze nawet nie poznalam tego faceta a juz wysylam corke do niego by jak najszybciej sie wyprowadzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z mezemmmm
Dla mnie byloby najlepiej jakby corka sie wyprowadzila i zaczela doic swojego przyszlego meza a nie mojego meza. To ubrania, to sukienki, to jedzenie. Ja nigdy nie pracowalam i wiedzialam ze od kupowania takich rzeczy mam swojego meza a nie ojca. Jeszcze kiedys jak byl z wnukiem to naciagnal to na 200 zlotych w sklepie na jakies glupoty. Syn i synowa tez nie lepsi, ciagle naciagaja mojego meza ktory zbednie wydaje na nich pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej zrobisz jak się
rozwiedziesz i wyciągniesz połowe majątku od męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż ma rację
skoro tylko on pracuje to ma prawo decydować na co idą jego pieniądze, niestety ma rację że nie powinnaś się wtrącać, jak by to były pieniądze wypracowane przez was oboje to miałabys wtedy coś do gadania twój mąż to bardzo dobry człowiek, że tak pomaga dzieciom, sama bym własnej dwójce nieba uchyliła i zrobiła wszystko zeby w zyciu miały lepiej niż ja, dlatego teraz cięzko na to pracuję i ja i mąż, dorabiamy się żeby w przyszłosci móc pomóc naszym dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z mezemmmm
O ile wiem to pieniadze w malzenstwie sa wspolne, ja tez pracowalam w domu. Pralam, sprzatalam, gotowalam, prasowalam, w zimie zajmowalam sie odsniezaniem a w lecie ogrodem. Rowniez byl caly dom na mojej glowie. A dzieci ciagna od ojca ile wlezie nie znajac umiaru i tego samego ucza sie wnuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co?
wypowiadasz sie o tych dzieciach jakby to byly tylko dzieci twojego meza.Roumiem ze chcesz zey sie usamodzielnily,ale trzeba bylo o tym rozmawiac z mezem pare lat wstecz a nie teraz robic awanturyteraz jest za pozno na takie wywody.Porozmawiaj z mezem spokojnie i uswiadom dzieci ze czas wziasc odpowiedzialnosc za swoe zycie. Bo jak was zabraknie to na cmentarz po piniadze nie przyjda :( moze ten argument przemowi im i twojemu mezowi do rozumu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnomczyk
provo. 6/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×