Czy jeszcze istnieją wierne kobiety?

w wieloletnim związku, oczywiscie mowa o tych atrakcyjnych fizycznie.. bo wiadomo, że kiedy laska jest pasztetem to nie zdradza tylko z tego powodu, że żaden inny facet jej zwyczajnie nie chce wierne nie tylko fizycznie ale tez nie zakochuje sie w innych facetach.

nie bądź naiwny...

Pasztetem to możesz posmarować chleb.

Sa tez ludzie co są w związkach i czasem płeć przeciwna ich zafascynuje/ zauroczy, bo takie zycie. GRunt pozostać wiernym, a te zauroczenia same potem przechodzą Nie ma moim zdaniem nic dziwnego w tym, że kobieta (ale oczywiście może to być też mężczyzna) przeżywa zauroczenie jakimś mężczyzną, kochając innego. Tak jesteśmy skonstruowani - czy tego chcemy czy nie, człowiek nie ma natury monogamisty. Jednak zauroczenie nie oznacza, że przestajemy kochać - siłą rzeczy nie da rady być wiecznie podekscytowanym dobrze nam znanym partnerem i utrzymywać motyli w brzuchu przez 5, 10, 20 lat. Każdy z nas czasem marzy, by przeżyć te "motyle" raz jeszcze - ale grunt, to nie dawać się ponieść tym zauroczeniom i trzymać je bezpiecznie w swojej głowie. Widzę, że jednak zdarza mi się zafascynować silnie inna osobą i zlapac z nią na tyle konatkt, który ja nazywam zakochaniem (jak obustronnym - to mam problem). Nie prowokuje takich sytuacji - one sie zdarzaja same, bo zyje wsrod ludzi i z ludzmi (nie na bezludnej wyspie). Lubię ludzi i lubię z nimi rozmawiać. (może to jest kłopot - jakbym unikaal ludzi, to bym nie miala takich schiz?) Powiedzialam przeciez ze nie posunelam sie do fizycznej zdrady, ale do psychiczne/emocjonalnej - tak. Bo nad emocjami nie umiem panować

ja jestem atrakcyjna kobieta i nie zdradzam. ba nawet nie flirtuje, a jak ktos usiluje robic to ze mna, jestem mila oczywiscie ale trzymam wyrazny dystans., obojetnie jak przystojny koles by to byl. brzydze sie zdrada, bbrzydze sie potwornie. wiec jak widzisz sa takie kobuety, ale domyslam sie ze nie ejst ich duzo

Nawet największy pasztet, skoro wszak znalazł/a swego amatora, prędzej czy później trafi na kogoś z kim może go zdradzić..

vvcxv ----no dobra a ile masz latek dziecko. ile jestes lat z obecnym partnerem-jesli 1,2,4,5 latek to lepiej sie nie wypowiadaj macie dzieci?......mieszkacie razem? i nigdy cie zden facet nie fascynuje?

Ja jestem wierna jednemu facetowi,już 20 lat...:D Był moim pierwszym i jedynym -i tak już pozostanie...:D Nie jestem pasztetem i mężczyźni próbują mnie uwodzić, ale nic z tego, bo ja baaaardzo kocham mojego faceta

Lafirynda---i nigdy nie czulas tych motyli do innego faceta?

dziecko? spokojnie spokojnie...mam 27 lat moj partner 36 mieszkamy ze soba 3 lata, razem ejstesmy 3,5. to bardzo mocny zwiazek ale sielanki nie ma, mamy swoje wyzwania, problemy. za krotko razem?? nie sadze by tu o staz chodzilo ale o postawe...wczesniej byalm 8 lat w zwiazku i podejscie mialam przez caly ten okres takie samo. zadnej zdrady.

Motyle w brzuchu? Raczej nie... Zawsze utrzymuję dystans, zwłaszcza wobec facetów, którzy są "w moim typie"...Nikt nie jest głazem...:D

i owszem byl jeden facet ktory bardzio mi sie podobal, ale trwalo to dzien. jestem zafascynowana moim mezczyzna, on z natury jest mega charyzmatyczny wiec naprawde trudno wyobrazic mi sobie sytuacje keidy inny facet wzbudzilbny we mnie takie uczucia....nie ma takiej opcji. powiem ci wie ej spedzamy ze soba praktycznie 24 h na dobe z racji naszych prac...od 3 lat!!!

i wlasnie w tym sek!!!! jesli zablokujesz sie emocjonalnie nie zauroczysz sie....ja sie zablokowalam, trzymam dystans. i jak widac dziala

Lafirynda -i tak siedzisz na dupie te 20 lat z jednym nudnym facetem? vvcxv -ty sie nie odzywaj bo ty dopiero 3 latka z nim jestes-jak bedziesz 10-20 lat z dziecmi i jednym facetem to pogadamy!

Nie brakuje mi uczucia w moim związku, więc nie szukam go nigdzie indziej... Komplementy obcych facetów nie robią na mnie wrażenia...:D Chyba uodporniłam się na czar innych mężczyzn...:)

uczucia? jakie uczucia po 20 latach chyba wgodnictwo i stabilnosc

Hahaha! Tak! Siedzę na dupie 20 lat z jednym facetem...:D Nie jest-absolutnie-nudny! Gdyby był-już dawno zwiałabym...:D

ZAPAMIETAJ ZASADE: jesli dasz kobiecie wszystko czego potrzebuje- ona nie bedzie szukac

sfghhjgffgb a czy istnieją jeszcze wierni mężczyźni? nie oczekuj od innych tego czego sam nie możesz zaoferować z jakiej racji kobiety mają być święte skoro to faceci częściej zdradzają. Samotny Romantyk "Kobiety z natury są wierne, tylko faceci przestają się o nie starać ..." trochę prawdy w tym jest, no i myślę że działa to w dwei strony.. ładnie napisane

Mało wiesz o uczuciach...:O Po 20 latach kocham Go najbardziej na świecie. To ktoś, kto wielokrotnie udowodnił, że zawsze mogę na niego liczyć. Miłość okazuje CZYNAMI, a nie pustymi słowami...Kto zna moje ciało i duszę; wie, gdzie dotknąć, by rozpalić do czerwoności...:D Na początku mojego związku była ogromna fascynacja i zauroczenie...Często myli się to z miłością. Prawdziwe uczucie rodzi się trochę później. Gdy przychodzą kłopoty, zmartwienia i proza codziennego życia. Wtedy się okazuje, czy -ta prawdziwa-MIŁOŚĆ jest, czy jej nie ma...:)

Pinda-Lafirynda rzadko można trafić na taką bratnią duszę, zazdroszczę.

ja jestem typem dziewczyny ktorea jak z kims jest to jestem wierna ale niestety przez to dostaje po dupie bo raz zostalam zdradzona dodam ze teraz zaluje i mowi ze to jednorazowy skok niewie w sumie dlaczego tak sie stalo no ale zdrady sie nie wybacza hmm a mielismy sie hajtac w sierpniu:/a a drugi sie nie odzywa heh po kilku miesiacach znajomosci w ktorej widac ze cos sie rozkrecalo:/

nie każda zdradza. dla jednym pewnie jestem brzydka, a dla innych piękna. i nie zdradzam, nie pociągają mnie inni, nie mam ochoty z innymi się nawet całować, a co dopiero isc do łożka.

Jestem ładna i nie zdradzam.

hfghgfhfghf

"Samotny Romantyk Kobiety z natury są wierne, tylko faceci przestają się o nie starać ..." Kobiety z natury są rozwiązłe, monogamia została narzucona pod społecznym przymusem, który to jest w dzisiejszych czasach coraz słabszy. " 16:49 [zgłoś do usunięcia] marysia938arn ZAPAMIETAJ ZASADE: jesli dasz kobiecie wszystko czego potrzebuje- ona nie bedzie szukac" To nie jest zasada a jakiś tani truizm. Zapamiętaj zasadę. Potrzebujesz dać kobiecie to o czym ona nie powie ci nigdy, że potrzebuje i nie szukać u niej aprobaty.

sa wierne ja np. z mezem jestem 9 lat mamy 4 miesieczne dziecko i nigdy w zyciu go nie zdradzilam

1 na 100 kobiet będzie Ci wierna..pomyśl logicznie która szmata przyzna ci sie źe jest szmatą! weź człowieku zejdź na ziemie!kobieta to zwierzak reprodukcyjny bo rodzi dzieci!

a ja mam dylemat , bo mój mąż nie umie zrozumieć moich potrzeb, tyle już o ty rozmawiali. Mówi że kocha ale nie okazuję ( nie pieści , nie całuje, mało przytula) i czasem trafia się mężczyzna mną zainteresowany, a ja sobie marzę jak to by było, czy byłb czuly czy zasługuję na czułośc ale wierna pozostaję. Bo kocham mamy dzieci i niechcę tego zepsuć

Chyba nie