Mam prawie 34 lata....czy mam jeszcze szansę ułożyć sobie życie?

Osobiscie znam 36 letnią dziewczynę. Bardzo atrakcyjną, przesympatyczną, otwartą na ludzi z poczuciem humoru która nie potrafi nikogo znależć. Ma profil na sympatii spotkała sie chyba z 30 facetami i nadal szuka...

No z tym dzieckiem to różnie bywa... Znam parę , która w wieku około 20 lat "wpadła" i mają już swojego potomka, obecnie mają po 27 lat chcą mieć kolejne dziecko, a kobieta nie może zajść w ciążę. Lekarz powiedział, że każda kobieta jest inna, ma inna budowę i problemy z tym związane i że dla niej, niestety może być za późno na dziecko... To był szok... Dobrze, że za młodu zaliczyli "wpadkę" teraz to ich największe błogosławieństwo ;)

a czemu przestalas go pociągac skoro jak sama piszesz jestes atrakcyjna? i czemu tak dlugo zyliscie bez slubu? czemu na to pozwolilas zeby byc z facetem az 8 lat (!) bez zadnych deklaracji z jego strony?

Bo trzeba przestac szukac na sile. Wystarczy otworzyc oczy i byc szczesliwa sama ze soba na pierwszym miejscu. A teksty jak wczesniej, ze faceci wola 20stki ignoruj. Zaden wartosciowy facet nie zwiaze sie z siksa :)

a po co jej deklaracje ??Co taka deklaracja dalaby patrzac na to teraz ??Sprawa rozwodowa, sady itd :O Ludzie, to nie te czasy! Albo dziecko. W tym momencie bylaby sama z nim, bo faceta jak nie chce, zadna sila nie zatrzyma.

Do osoby wyzej. Atrakcyjnosc nie jest miara pociagania.

Ja to już mam taką niechęc do zwiazków. Uważam ze nie ma czegos takiego jak szczesliwi ludzie w zwiazkach po latach. Można być samotnym jak sie jest singlem , ale gorsza samotnosc to ta w zwiazku.

jasne... faceci wolą mlodsze, niestety taka jest prawda. sama mam 27 lat i wiem ze z czasem bedzie coraz gorzej kogos znaleźć, teraz jest kult mlodosci niestety. facet 35 letni mając do wyboru 23 latke a 34 latke na pewno wybierze ta pierwszą... bo niedoswiadczona, bo świeża, bo ma jeszcze ten urok, ktory kobiety tracą z wiekiem..

Samotna w związku - skąd ta 36 latka? Ja jestem 34 letni. I ewentualnie zainteresowany... :-)

a co jest miarą pociągania?? są ludzie szczesliwi po wielu latach związku, np. moi rodzice, juz 35 lat razem, zadnych zdrad, rozwodow nie bylo.

mis bubu a dlaczego jestes sam w tym wieku?

fdgdfdfd Wybacz, ale to twoja opinia, nie wiem skad zaczerpnieta, pewnie osobiste doznania.

tyle, że jestem pospolitym ruchaczem, rucham wszystko co ma dziurę i obowiązkowo anal i lod z polykiem, pasuje ci?

oczywiscie ze atrakcyjnosc nie ejst miara pociagania. Ja mam przystojnego faceta ktory mnie kompletnie nie pociaga, a wręcz obrzydza czasami.

miś bubu tak własnie myślałam:-(

Bo, jak do tej pory nie spotkałem tej właściwej. :-)

Miara pociagania jest ogolna fascynacja druga osoba, niekoniecznie wiazaca sie z atrakcyjnoscia fizyczna. Pociagac moze meskosc i dojrzalosc faceta, mimo jego np garbatego nosa. Atrakcyjnosc nie dla wszystkich jest taka sama. Poza tym chemia. I niewazne czy jestes piekna, czy mniej, w czlowieku pociaga to cos a nie bycie atrakcyjnym.

:O

Ten wyżej to podszyw

a u kobiet co może pociągać oprocz wyglada, inteligencja i dojrzalosc?

co nie zmienia faktu, że z niejednego pieca jadlem... i czesto ogladam pornole, mam cala kolekcje porno na swoim laptopie. mialem wiele kobiet ale wszystkie mi sie znudzily...

Moj faccet jest przystojny ale jak ma pociagać ktos kto mnie na codzien nie rpzytyuli, kto nie pocałuje, kto ma chamskie odzywki, kto mnie rani słowami? Pociag nie ma nic wspolnego z atrakcyjniościa

Malo w takim razie wiesz o pociaganiu. Najprostszy sposob dla ciebie, to fajna dupa i juz jest pociag. No coz..skoro procz wygladu nic innego nie jest w stanie pociagac u kobiety, to przykro mi dla ciebie. Bo zaczniesz sie starzec i co ci wtedy zostanie ??

Sobie nabijacie glowy jakimis głupotami i stereotypami tworzonymi przez ludzi którzy nie lubia mysleć samodzielnie jak ten ze afcet poleci na młodszą, że 3o coś lat to koniec itp, w związkach szukacie nie wiadomo czego, za duzo romansów i bajek z kolorowych czasopism a potem łązi to wszytsko sflustrowane i nie zadowlone z zycia, bo czegoś jej/jemu brak. Gracie wspołnie w jakies głupie gierki typu bo kobiecie nie wypada, bo facet nie powinien i potem wychodzi co wychodzi. Zyjcie swoim zyciem wg tego co czujecie a nie wg zlotych rad z zewnątrz,

no wlasnie nie wiem co mi zostanie i dlatego sie pytam co u kobiety moze jeszcze pociagac? :P

Na szczęście ponoć wyglądam na 27-28, więc może jeszcze mam szansę:) Prawda jest taka, że facetowi łatwiej jest ułożyć sobie życie, bo zawsze może znaleźć sobie młodszą, a jest mnóstwo pięknych i inteligentnych kobiet z pasją. A ja.... wiek pewnie odstraszy potencjalnego kandydata:) bo najpierw pomyśli, że młoda, ale jak spojrzy w metrykę to się zdziwi i pomyśli....w tym wieku sama....coś z nią nie tak:))) A po drugie przeraża mnie to całe randkowanie, reklamowanie się, opowiadanie o swoich hobby, których raczej mam mało - lata w związku, wspólne wypady do kina i siedzenie w domku sprawiły, że raczej nie wiodę tak ciekawego i pasjonującego życia, a każdy pewnie chciałby usłyszeć intrygujące historie na temat moich pasji.

Spadaj podszywie.

Oczywiscie, ze stereotypy. Pisalam wczesniej, ze 34 lata to zadna przegrana zyciowa, jak niektorzy tu mysla. To samo wolne zwiazki, bez deklaracji. Slub nie daje gwarancji stalosci a tylko pozniej niepotrzebne komplikacje. Poza tym kazdy ma prawo zyc jak chce i jak uwaza za stosowne.

no tak, w necie to kazdy wyglada 5-10 lat mlodziej... ;)

Troche rozczarowana Chyba zle interpretujesz i myslisz o poznaniu kogos nowego. Kto powiedzial, ze to wszystko tak wyglada ? Te randki, hobby itp? Przeciez jak poznajesz kogos, z kim juz od pierwszej sekundy nadajesz na tych samych falach, to rozmowa toczy sie sama i niekoniecznie podparta jest formulkami z sympatii lub czatow. Ja poznalam swojego faceta i od razu rozmawialismy jakbysmy sie znali od urodzenia.