Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trochę rozczarowana

Mam prawie 34 lata....czy mam jeszcze szansę ułożyć sobie życie?

Polecane posty

Gość nic na sile przede
Masz meza i co ? Nie dajesz dupska za darmo to raz, po drugie masz chujowo, bo twoje wypowiedzi o tym swiadcza. Do tego jestes prostakiem bez oglady i kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfhfgjhj
z mężem to "kochanie się" a nie dawanie dupska, dupsko to takie jak wy dają w związkach na kocią łapę, nie szanując się. i oto konsekwencje: facet nie chce sie z wami żenic i bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic na sile przede
Akurat o szacunku do drugiej osoby wiemy o niebo wiecej niz ty. Gratuluje poziomu 🖐️ Poza tym wypad z tematu, skoro masz problem. Jest tyle innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfhfgjhj
no widac jak eks facet autorki ją bardzo szanuje... po 8 latach darmowego bzykanka po prostu ją zostawil hihihihih kobieta godna szacunku doprawdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
przerażają mnie osoby pokroju fgfhfg..Oby jak najdalej od takich, fuj! Co za myślenie, jaka żółć wylewająca się z każdego postu. A mój facet chce się ze mną żenić, już dawno się oświadczył. Czyli wychodzi na to, że to ja go nie szanuję, bo nie chcę śłubu... Masakra z takimi ludźmi. Muszą być bardzo nieszczęślwi bo chyba jedyne co im wyszło to "miłość i szacunek" jaką mają od męża..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic na sile przede
Koniecznie sie uparlas, by tu srac swoim brakiem kultury i zalosnoscia. Jakby moja zona miala taka byc, to ...wole byc samotny do konca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfhfgjhj
kazdy ma prawo do swojego zdania a jak ktos zaklada tak glupi temat na forum to musi sie liczyc z roznymi opiniami. slowa prawdy niestety... facet sie znudzil autorką, kopnal w tylek, szacunku do niej nie mial bo jak tu miec szacunek do takiej co daje przez 8 lat bez zadnych zobowiązan? i czuje sie z tym dobrze, a nagle w wieku 34 lat sie budzi ze snu i sie boi ze juz nie zalozy rodziny hahahaha czy mam szanse jeszcze ulozyc sobie zycie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic na sile przede
fgfgfhg Powiedzialas co myslisz i ok. Wiecej nie musisz sie spuszczac. Idz zrob lepiej obiad albo zajmij sie czyms pozytecznym. Nikt cie tu nie chce, ale ty lubisz wciskac sie tak, prawda ? Tak cie wychowano :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic na sile przede
ale poipatrz. Wyrazic swoja opinie, owszem , mozesz. Ale z reguly czyni sie to kulturalnie a nie jak menel spod budki PSS Spolem w Krzyzowichach Gornych :O Poza tym, powtarzasz sie a to juz jest nudno- zalosne. Nie masz wiecej nic madrego do powiedzenia, to przejdz na inny topik i tam daj upust swojemu nedznemu zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w zwiazku
fgfhfgjhj wiesz co wolalabym być na miejscu autorki niz twoim. widac ze ejstes bardzo neiszczesliwa w swoim zwiazku i wyzywasz sie na wszytskich dookoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfhfgjhj
spoko juz ide, chcialam tylko uswiadomic niektorym ze są smieszne i zalosne, bo godzą sie przez 8 lat byc darmowymi dzifkami, a po 8 latach nagle sie budzą i zakladają temat na forum o tym czy zalozą rodzine, czyz to nie ejst smieszne? hahaha. i jeszcze sie taka zapiera, ze facet nie kopnal jej w tylek tylko rozstali sie w przyjaźni, nie mogę :D kocham to forum, jak mozna sie usmiac z ludzkiej glupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic na sile przede
To prawda! Z ludzkiej glupoty :D wystarczy poczytac twoje wypowiedzi🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FG PALNIJ SIE W TEN SWOJ ZASCIANKOWY LEB I WYPIERDALAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę rozczarowana
Czytam i przecieram oczy z niedowierzaniem.... Skąd się biorą tacy ludzie. Wiecie co, założyłam to forum, żeby poczytać wypowiedzi innych ludzi, być może w podobnej sytuacji, albo po prostu kogoś, kto spojrzy z boku obiektywnie - choć wiadomo,że nie do końca jest to możliwe, za mało szczegółów itp. Jedno wiem na pewno, te chamskie teksty trochę mnie chyba pocieszyły, utwierdziły mnie w przekonaniu, że są na świecie bardzo nieszczęśliwe w swoich związkach małżeńskich kobiety, które plując żółcią starają się dowartościować. Argument, że jak małżonek to się przynajmniej kilka razy zastanowi zanim odejdzie jest tylko potwierdzeniem typowo polskiej zaściankowości - czyli, najlepiej usidlić bo wtedy jest gwarancja, że będzie trwał w nieudanym małżeństwie - a co ! Grunt to pozory - udawana cudowna rodzinka i pewnie jeszcze co niedziela w kościele..... Jeżeli gwarancją trwałości i wzajemnego pseudo-poszanowania w związku ma być papier to ja dziękuję..... Zapytałam czy mam jeszcze szansę ułożyć sobie życie ze względu na wiek i to tyle, nie pisałam o małżeństwie, bo to chyba nie jest klucz do szczęścia i gwarancja wieczności uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinazlublina
fgfhfgjhj - jedzie od ciebie jadem...widac jaka szczesciara z ciebie. normalnie to z twojego blasku zaraz oslepne. znam wiele dziewczyn, ktore szczekaly na niezamezne kobiety tak jak ty. no wlasnie...szczekaly bo los sie odwdziecza i dzis sa albo same i zgorzkniale, albo nieszczesliwe jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinazlublina
tak samo jak autorka ma szanse ulozyc sobie zycia, tak samo ty fgfhfgjhj masz szanse je spier....c, wiec glowa do gory i nie pluj tak bo ci zylka peknir.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fgfhfgjhj - nie no, jasne...powinna cisnać na ślub tak jak narzeczona mojego przyjaciela, który sie dla spokoju zgodził i dlatego z wilkiego szacunku wyznał mnie miłość po ich ślubie i pocałował...haha, rzeczywiście on tez 10 razy sie zastanowi zanim ja zostawi, a to tylko przez jakiś śmieszny papier i starch, że mama sie dowie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna moj kolega ulozyl sobie zycie majac 33 lata wczesniej nie byl w zadnym powaznym zwiazku owszem pewnie jest trudniej niz jak sie jest mlodszym ale majac lat 25 juz mozna miec te trudnosc nie jestesmy nastolatkami gdzie poznaje sie kogos w szkole lub na imprezce sa wieksze wymagania i czesto mniej okazji ale wiadomo ze sie da:) i nie ma co sluchac takiech jak ta imbecylka fg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha8883333
masz szanse sobie ulozyc zycie. pytanie tylko co zrobiszw tym kierunku. bo zyjac myslami typu "milosc sama przyjdzie", "kazda potwora znajdzie..." za kilka lat obudzisz sie ze znikoma szansa, przynajmniej na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę rozczarowana
Jak dobrze, że ten jad, to w mniejszości - przywraca mi to wiarę w ludzi:), bo najbardziej potrafi przytłoczyć taka zaściankowość, nawet jak człowiek sobie tłumaczy, że to przeważnie bardzo nieszczęśliwe osóbki są takie jadowite i mają tak wąskie horyzonty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szansę na ułożenie sobie życia ma każdy i to niezależnie od wieku. Jedynym warunkiem jest wewnętrzne przekonanie, że tego właśnie chcemy. Najtrudniej jest ponownie komuś zaufać jeśli własnie zakończyło sie kilkuletni związek. Odpocznij, zastanów się nad tym co jest dla Ciebie w życiu ważne Jeżeli będziesz potrafiła oddzielić przeszłość grubą kreską wtedy masz duże szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
no właśnie też chciałam podkreślić, ze mając nieważne 43, 34 czy 20lat nie możesz siebie postrzegać tylko przez pryzmat faceta. Po tak długim związku trudno jest od razu "wskoczyć" w następny. Lepiej trochę odpocząć, pożyć jako singiel i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę rozczarowana
Dziękuję za słowa otuchy. Macie rację muszę odpocząć, poukładać sobie to w głowie. Może taki niesprzyjający czas walentynkowej gorączki i ludzi myślących schematycznie spowodował u mnie taką presję i myślenie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumpel
witam.chciałam dodać swoje 3 grosze do tematu:)Jestem od 20 lat w związku od 15 w zalegalizowanym,cały czas z tym samym facetem,ale bez pracy nie ma kołaczy jak to się mówi. Na szczęście trafiłam na faceta ,który bardzo dba o związek i mnie jak by tego nauczyl.Uczucia trzeba podgrzewać , żeby nie ostygły, a na to potrzeba trochę czasu a i wspólne zainteresowania też bardzo pomagają.Ale co zrobić jak" mleko się wylało"Dobrze by było mieć koleżankę z którą można wyjść do dyskoteki, ja jestem taką osobą towarzyszącą dla mojej 41letniej przyjaciółki. Może być ciężko ale nie beznadziejnie , mam 38 lat zaden szał z urody a jednak ktoś tam zawsze próbuje mnie i kumpelke poderwać. polecam też zajęcia taneczne z salsy gdzie chodzą ludzie w różnym wieku i nie koniecznie parami.Nie ma co sie załamywać w kazdym wieku trafia się super uczucie , jeżeli cyka ci zegar biologiczny to też nie ma tragedii moja 41 letnia kolezanka nadal nie wyklucza bycia matką mimo że jeszcze nie ma kandydata na ojca:)) głowa do góry , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
autorko, a ja mam pytanie trochę z innej beczki. Jak to się stało, ze rozstaliście się po tak długim okresie bycia razem? Bo trochę tego nie rozumiem... Przecież jeśli się dba o związek to nie ma szans, zeby, jak piszesz, przestać się wzajemnie pociągać!! A dzieci? Czemu nie mieliście? Nie chcieliście? Napisz coś więcej bo mnie to zastanawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee..........
do kogoś tam wyżej........... małżeństwo nie zawsze jest wyrazem szacunku i miłości........ często pobierają się bo dziecko w drodze, a później leją się. Takt że małżeństwo powinno być wyrazem szacunki i miłości......... ale jak obserwuje różne związki to 2 na 10 są faktycznie z miłości i szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Mozna ! i to jak najbardziej ! Masz juz jakies doswiadczenie wiec powinno ci isc latwiej z nzaleziemiu faceta ktory ci odpowiada i nie popelniac bledow z minionego zwiazku. WAzne aby nie zalamywac sie u szukac:) Sa portale randkowe ktore zrownuja kobiete i8 mezczyzne w poszukiwaniach.Nie ma sie co kryugowac .Chyba ze jestes bardzo rozkochana w sobie i kazda odmowe traktujesz jak policzek :) Dume powies se na kolku .. wedle Pana siadz pacholku ...,jak pisal nasz narodopwy poeta . Nie ma co pekac ale trzeba byc aktywnym a znajdziesz w koncu goscia co ci podpasuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wole Bursztyn od Diamentu
Malzenskie szczescie az bije z tego jadu na gorze... Droga autorko watku, U mnie w zyciu potoczylo sie podobnie jak u ciebie w tym sensie, ze moj poprzedni zwiazek sie wypalil, a moze raczej wypalilam sie ja. Zwiazek oparty byl na czulosci, szacunku i przyjazni. Przyjazn nam zostala, mieszkamy 10 minut od siebie, widujemy sie czesto i wiemy, ze mozemy na siebie liczyc. Nic zlego sie nie stalo ale ja potrzebuje w zyciu troche wiecej pasji :) Sytuacja jest na tyle rozna od twojej, ze ja mam ponad 40-lat a nie tylko 30-ci jak ty ;). Mimo to, nie czuje sie zebym stala jedna noga w trumnie :) W kazdym wieku mozna spotkac milosc. Ja swojego obecnego partnera poznalam poprzez swoje hobby (bieganie) i mieszkamy ze soba juz od ponad roku. Czyli da sie! :) Ba, powiem ci, ze mi sie wrecz wydaje, ze z kazdm rokiem zycie staje sie coraz lepsze i kazdy partner coraz fajniejszy :) Hihi. Ciekawe kogo poznam jak skoncze 80 lat :) To bedzie pewnie nieslychanie wystrzalowy 80-latek LOL Grunt to optymizm! Zanim sie zorientujesz poznasz kogos milego w najmniej oczekiwanym momencie. Sama zobaczysz. Po prostu dbaj o siebie i rozwijaj swoje wlasne zycie i zainteresowania a reszta sama przyjdzie. Powiem ci tylko, ze nie mieszkam w Polsce a moj facet jest ocokrajowcem. Te zjadliwych, prymitywnych teksty pokazaly mi po raz 1000-czny jaka jest nasza Polska rzeczywistosc wiec moze bylo mi latwiej bo mieszkam gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy na pewno "bycie w związku" było Waszym wyborem, czy raczej zgadzałyście się na bo facet tak wolał ? Każdy facet na początku woli popróbować życia z kobietą bez zobowiązań - tak jest prościej i bezpieczeniej. Jeśli zamieszkasz z facetem to osiągnie to czego najbardziej chciał - swobodny dostęp do seksu. Im dłużej trwa "taki związek" gość zaczyna myśleć....skoro jest tak fajnie to po co to zmieniać ? Po co slub, przysiegi, wydatki, za chwile dzieci, obowiązki.......jak chcę się napić piwa nie muszę kupowac od razu całego browaru. A po kilku latach....no cóż zawsze można zmienić na młodszy rocznik i..... czasem mówi pa. Oczywiście , jak ktoś się wiąże z gnojem, to sprawa sie sypnie nawet jak będzie "papier". Tak czy siak "związek" zamiast małżeństwa to wygoda i luksus raczej tylko dla faceta, a dziewczyna która sądzi że jej też to pasuje, ma chyba ciut mniejszą wyobraźnię. Decyzja o małżeństwie jednak coś mówi o zamiarach człowieka. Decyzja o byciu w związku mówi tylko to, że jest ochota na wolny zdrowy seks....czy o to chodz? Autorce juz chyba nie. A teraz do Autorki....nie martw się i nie załamuj - jeszcze masz czas ale traktuj poważnie nowe znajomości - i tym razem upewnij się czy człowiek naprzeciw Ciebie myśli poważnie (małżeństwo) czy o bzykanku bez zobowiązań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wole Bursztyn od Diamentu
Malzenstwo jest mi do niczego nie potrzebne. Nie jestem wierzaca, lubie swoje wlasne nazwisko, zarabiam na siebie sama i sama planuje swoja przyszlosc pod wzgledem finansowym. Malzenstwo to nie akt wlasnosci - nie gwarantuje szczesia ani milosci ani tego, ze zwiazek przetrwa. Nie mozna milosci obiecac bo trudno jest uczucia skontrolowac. Kto takie cos przysiega to sie ludzi. O rozwody jest teraz latwo a po co mi te cale formalnosci? I tak kiedy bede chciala to odejde wiec wole o tym sama decydowac niz jakis urzad. Dla mnie wazne, jest bycie z czlowiekiem, ktorego kocham. I bede z nim jedynie tak dlugo jak bede to czula w stosunko do niego. Gdybym miala corke to tak bym ja wychowala, zeby mi obiecala, ze nie bedzie za maz wychodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×